W moje urodziny moi rodzice zorganizowali kolację dla 200 krewnych tylko po to, żeby się mnie wyrzec. Mama zerwała moje zdjęcia ze ściany. Tata wręczył mi rachunek na 400 000 dolarów: „Każdy cent, który zmarnowaliśmy na twoje wychowanie. Zapłać albo nigdy więcej się z nami nie kontaktuj”. Moja siostra wzięła kluczyki do samochodu ze stołu: „Tata już przepisał na mnie prawo własności”. Przyprowadzili nawet mojego szefa, żeby mnie zwolnił z miejsca, kiedy stałem tam w milczeniu. Wyszedłem bez słowa – cztery dni później dzwonią do mnie 80 razy dziennie. – Page 2 – Pzepisy
Reklama
Reklama
Reklama

W moje urodziny moi rodzice zorganizowali kolację dla 200 krewnych tylko po to, żeby się mnie wyrzec. Mama zerwała moje zdjęcia ze ściany. Tata wręczył mi rachunek na 400 000 dolarów: „Każdy cent, który zmarnowaliśmy na twoje wychowanie. Zapłać albo nigdy więcej się z nami nie kontaktuj”. Moja siostra wzięła kluczyki do samochodu ze stołu: „Tata już przepisał na mnie prawo własności”. Przyprowadzili nawet mojego szefa, żeby mnie zwolnił z miejsca, kiedy stałem tam w milczeniu. Wyszedłem bez słowa – cztery dni później dzwonią do mnie 80 razy dziennie.

Pół godziny później na ekranie zobaczyłem dzwonek do drzwi domu moich rodziców. Prawnik rodziny, pan Henderson, wszedł blady.

„Marcus, Serena, mamy problem” – powiedział Henderson. „Właśnie poszedłem do sądu, żeby przygotować dokumenty do sprzedaży ziemi. Nie możemy jej sprzedać”.

„Dlaczego nie?” zapytał Hunter.

„Nie chodzi o podpis” – powiedział Henderson, ocierając pot z czoła. „Ziemia nie jest już w rodzinnym funduszu powierniczym. Dziesięć lat temu, w osiemnaste urodziny Tiany, twój ojciec wykreślił ziemię z funduszu i przepisał akt własności bezpośrednio na jedną osobę”.

„Kto?” krzyknął Marcus. „Do kogo należy moja ziemia?”

„To nie twoja ziemia, Marcusie” – powiedział cicho Henderson. „To Tiany. Jest jej jedyną właścicielką. Jest nią od dwunastu lat”.

W pokoju zapadła absolutna cisza. Patrzyłem, jak Serena upuszcza szklankę.

„To niemożliwe!” krzyknęła Bianca.

„To nie wszystko” – kontynuował Henderson. „Właśnie otrzymałem powiadomienie z miasta. Tiana złożyła wniosek o zmianę przeznaczenia nieruchomości. Przekazuje ją miastu na budowę stałego schroniska dla bezdomnych i rozbudowę oczyszczalni ścieków”.

„Oczyszczalnia ścieków?” – wrzasnęła Serena. „Tuż obok kościoła? To zniszczy wartość nieruchomości!”

„To oznacza, że ​​umowa deweloperska Huntera jest martwa” – uświadomił sobie Marcus, zatapiając się w fotelu.

Odchyliłem się na krześle w penthousie. Myśleli, że jestem bez grosza. Sięgnąłem po telefon i wybrałem numer stacjonarny rodziców.

„Halo?” warknął Marcus.

„Cześć, tato” – powiedziałem radośnie. „Dzwonię tylko, żeby ci powiedzieć, że pracuję nad tym banknotem na czterysta tysięcy dolarów. Ale może będę musiał upłynnić część aktywów. Na przykład tę zakurzoną, starą działkę za kościołem. Niewiele jest warta, prawda? Tylko ziemia”.

„Tiana!” ryknął Marcus. „Słuchaj mnie…”

Rozłączyłem się. Faza pierwsza zakończona.

Rozdział 4: Eskalacja
Do południa miałem osiemdziesiąt dwa nieodebrane połączenia. Wpadli w panikę.

Przełączyłem telefon w tryb „ Nie przeszkadzać” . Zalogowałem się do panelu operatora komórkowego i zmieniłem powitanie poczty głosowej.

„Dziękuję za telefon do Tiany Jenkins. Obecnie nie jestem dostępny, ponieważ pracuję na kilku etatach, aby zdobyć fundusze niezbędne do zapłaty faktury na czterysta tysięcy dolarów, którą przedstawił mi biskup Marcus Jenkins. Proszę nie zostawiać wiadomości, chyba że jesteś windykatorem. Życzę błogosławionego dnia”.

Marcusowi zajęło dokładnie dwie minuty, żeby to usłyszeć. Wysłał SMS-a: Ty niewdzięczny bachorze. Zmień teraz tę pocztę głosową.

Zaśmiałem się.

Wróciłem do monitora i patrzyłem, jak Hunter krąży w tę i z powrotem. „Poczucie winy nie działa. Potrzebujemy nacisku. Fizycznego nacisku. Musimy ją zmusić do pokoju. Tylko ona i my. Żadnych telefonów, żadnych prawników. Jeśli uda mi się znaleźć z nią pięć minut sam na sam, zdobędę ten podpis”.

„Zrób to” – rozkazał Marcus.

Hunter wyciągnął telefon na kartę. „Ray, tu Hunter. Potrzebuję namierzenia Tiany Jenkins. Jest gdzieś w Suwerenności. Jeśli możesz ją złapać, złap ją”.

Poczułem zimny dreszcz. Zaczęli eskalować do porwania.

Sięgnąłem po klawiaturę. „Więc chcesz grać nieczysto, Hunter?” – wyszeptałem. „Dobra”.

Uzyskałem dostęp do bazy danych rejestru gości budynku i stworzyłem fałszywy wpis dla siebie w lokalu 402 – pustym mieszkaniu, w którym obecnie przeprowadza się usuwanie azbestu. Następnie uzyskałem dostęp do swojego cyfrowego harmonogramu i umówiłem się na spotkanie jutro o 14:00 w Le Café przy Peachtree Street. Uwaga: Spotkanie z obrońcą publicznym w sprawie niewypłacalności.

Wziąłem telefon i wybrałem numer agenta Millera.

„Miller tutaj.”

„Hej Dave” – powiedziałem. „Tu Tiana. Co powiesz na aresztowanie podejrzanego o usiłowanie porwania i nękania jutro po południu? Zastawiam pułapkę”.

„Słucham” – powiedział Miller.

Następnego dnia o 13:58 siedziałem w Le Café. Dwa stoliki dalej siedział agent Miller w bluzie z kapturem i czytał gazetę.

zobacz więcej na następnej stronie Reklama
Reklama

Yo Make również polubił

Mocny domowy syrop na kaszel z imbirem i tymiankiem: tylko 2 składniki, które ukoją gardło

1 szklanka świeżego korzenia imbiru, drobno posiekanego lub startego 1 garść świeżego tymianku (lub 2 łyżki suszonego) 2 szklanki wody ...

Ciasto Gruszkowe I Czekoladowe

Przygotowanie tego ciasta gruszkowo-czekoladowego to kulinarna przygoda, która łączy w sobie prostotę i wyrafinowanie, zapraszając każdego smakosza do ponownego odkrycia ...

Kruche i Aromatyczne Domowe Ciasteczka z Kwaśną Śmietaną: Idealne na Herbatę lub Kawę

2 jajka 200 ml gęstej śmietany 18% 100 g masła (miękkiego) 100 g cukru pudru + trochę do posypania 400 ...

Pyszny deser, wystarczy zmiksować przez 2 minuty

150 g fondantu czekoladowego Przygotowanie: Przygotowanie: Przygotowanie deseru: Wlej mleko skondensowane, śmietankę (wszystkie 3 saszetki) i koncentrat soku z marakui ...

Leave a Comment