„Ona tylko odbiera telefony w szpitalu” – oznajmiła mama na przyjęciu świątecznym. „Zarabia ledwie najniższą krajową”. Ciocia Sarah uśmiechnęła się krzywo: „Przynajmniej to uczciwa praca”. Wtedy zawibrował mój pager: „Kod czarny – potrzebny ordynator chirurgii do zabiegu prezydenckiego”. W sali zapadła całkowita cisza. – Page 2 – Pzepisy
Reklama
Reklama
Reklama

„Ona tylko odbiera telefony w szpitalu” – oznajmiła mama na przyjęciu świątecznym. „Zarabia ledwie najniższą krajową”. Ciocia Sarah uśmiechnęła się krzywo: „Przynajmniej to uczciwa praca”. Wtedy zawibrował mój pager: „Kod czarny – potrzebny ordynator chirurgii do zabiegu prezydenckiego”. W sali zapadła całkowita cisza.

Ale mama już mnie zagłuszała. „Mówimy ludziom, że pracuje w służbie zdrowia” – zwierzyła się cioci Sarze scenicznym szeptem, który wszyscy słyszeli. „Brzmi lepiej niż »recepcjonistka«. Chociaż szczerze mówiąc, po tym, jak wydaliśmy tyle pieniędzy na jej edukację, myśleliśmy, że osiągnie więcej”.

Słyszałem różne wersje tej przemowy przez ostatnie sześć lat. Odkąd przestałem wyjaśniać, czym się właściwie zajmuję, łatwiej było pozwolić im wierzyć w cokolwiek chcieli, niż patrzeć, jak ignorują prawdę.

„Pamiętasz, jak powiedziała, że ​​chce zostać neurochirurgiem?” – wtrącił wujek Robert, mieszając whisky. „Wszyscy uważaliśmy to za urocze. Dzieciaki mają takie szalone marzenia”.

„To trudne, kiedy muszą zmierzyć się z rzeczywistością” – westchnęła ciocia Sarah.

Moja kuzynka Jennifer, młodsza o trzy lata, niedawno awansowana na asystentkę kierownika butiku, spojrzała na mnie ze współczuciem. „To musi być trudne, Emily. Widzieć, jak wszyscy inni odnoszą sukcesy, a ty utkniesz w odbieraniu telefonów. Ale hej, przynajmniej masz pracę, prawda?”

Wziąłem łyk ciepłego cydru i nic nie powiedziałem. To była dynamika rodziny Chin, z którą dorastałem. Mama i tata wyemigrowali z Tajwanu bez niczego, ciężką pracą i poświęceniem zbudowali dobrze prosperujący biznes importowy i oczekiwali, że ich dzieci zostaną lekarzami, prawnikami lub dyrektorami. David spełnił ich oczekiwania, zostając potentatem na rynku nieruchomości. Zawiodłem ich, a przynajmniej tak im się wydawało.

„Ile właściwie zarabiają recepcjonistki w szpitalu?” – zapytał mój kuzyn Marcus, szczerze zaciekawiony. Był inżynierem oprogramowania w startupie.

„Jakieś 30 000 dolarów rocznie, jeśli będzie miała szczęście” – powiedział David ze śmiechem. „Większość tych stanowisk to płaca minimalna, bez benefitów, bez możliwości awansu – ślepa uliczka”.

„Zaproponowaliśmy jej posadę w naszej firmie” – wtrącił tata, dołączając do kręgu z typowym dla siebie wyrazem dezaprobaty. „Praca w recepcji, lepsze zarobki. Ale ona uparła się na tę sprawę ze szpitalem”.

„Lubię opiekę zdrowotną” – powiedziałem cicho.

„Odbieranie telefonów to nie opieka zdrowotna, kochanie” – poprawiła mnie mama. „To praca administracyjna. To różnica”.

Pager w mojej torebce zawibrował. Zignorowałam go. To pewnie była kolejna rutynowa konsultacja, którą któryś z moich rezydentów mógłby załatwić.

„Najgorsze” – kontynuowała mama, rozgrzewając się do swojego ulubionego tematu – „to, że zapłaciliśmy za całą tę wyrafinowaną edukację. Siedem lat studiów. I po co? Żeby mogła umawiać wizyty”.

„Osiem lat” – poprawiłam automatycznie. „I stypendium”.

Mama machnęła lekceważąco ręką. „Cokolwiek to było, było drogie i najwyraźniej bezużyteczne. Może nie była wystarczająco inteligentna, żeby zajmować się „prawdziwą” medycyną” – zasugerowała Jennifer, starając się brzmieć współczująco, ale nieskutecznie. „Nie każdy ma predyspozycje. Przynajmniej znalazła coś, z czym może sobie poradzić”.

Mój pager znowu zawibrował. Tym razem bardziej natarczywie.

„No wiesz, kochamy cię, Em” – powiedział David w taki sposób, że zaraz wydarzy się coś przeciwnego. „Ale musisz przyznać, że praca biurowa w wieku 31 lat jest trochę żenująca. Większość ludzi ma już karierę”.

„Zawsze była praktyczna” – powiedziała ciocia Sarah. „Nie tak błyskotliwa jak David, ale opanowana. To też jest ważne”.

Pager nie przestawał wibrować. Wyciągnąłem go dyskretnie i spojrzałem na ekran. „Kod czarny. Uraz prezydencki. Potrzebny natychmiast ordynator neurochirurgii. Pęknięcie tętniaka mózgu”. Żaden inny chirurg się nie kwalifikował.

Krew mi zmroziła krew w żyłach. Kod czarny obowiązywał w nagłych wypadkach medycznych o znaczeniu bezpieczeństwa narodowego. „Prezydencki” oznaczał dokładnie to, co brzmiało. A pęknięcie tętniaka mózgu oznaczało, że umiera ktoś bardzo ważny, a ja miałem około dwudziestu minut, żeby dojechać do szpitala, zanim uszkodzenie mózgu stanie się nieodwracalne.

„Emily, czy ty w ogóle słuchasz?” Głos mamy był ostry irytujący. „Rozmawiamy o twojej przyszłości. Mogłabyś przynajmniej uważać”.

„Muszę zadzwonić” – powiedziałem, już wyciągając telefon.

„Widzicie, o to właśnie nam chodzi” – powiedział David do grupy. „Bez skupienia, bez ambicji, po prostu płynąc przez życie – odbierając telefony”.

Odsunąłem się od kręgu i wybrałem bezpośredni numer do sali operacyjnej. „Chin” – powiedziałem, gdy tylko ktoś odebrał. „Aktualizacja statusu”.

„Teraz, szefie”. Głos należał do dr. Patela, jednego z moich starszych rezydentów. Brzmiał przerażony. „Przybywa szef sztabu prezydenta USA z pękniętym tętniakiem mózgu. Doszło do tego podczas uroczystej kolacji w centrum miasta. Secret Service go właśnie sprowadza. Przewidywany czas przybycia: siedem minut. Dr Morrison próbował asystować, ale nie ma pozwolenia na taki poziom…”

„Dwadzieścia minut do końca” – przerwałem, a w myślach już przebiegała mi procedura. Pęknięcie tętniaka mózgu, znany pacjent, ogromna presja polityczna. To była operacja, którą tylko trzy osoby w kraju miały kwalifikacje, a ja byłem jedynym w tym mieście. „Przygotowanie OR Jeden. Wezwijcie neurologa. Chcę pełną tomografię komputerową zaraz po jego przybyciu. Niech anestezjolog będzie gotowy do natychmiastowej intubacji. I wezwijcie dr Martinez. Ma pozwolenie na zabiegi na poziomie prezydenckim”.

„Szefie, Secret Service prosi konkretnie o ciebie”.

„Powiedz im, że jestem w drodze. I Patel, niech nikt go nie dotyka, dopóki tam nie dotrę. Nikt”. Zakończyłem rozmowę i odwróciłem się do rodziny. Wszyscy patrzyli na mnie z różnym stopniem zmieszania.

„O co chodziło?” zapytała podejrzliwie mama.

„Muszę jechać do szpitala” – powiedziałem, już kalkulując czas jazdy: piętnaście minut przy braku korków, siedemnaście, jeśli przejadę na czerwonym świetle. W obu przypadkach to za długo.

„Widzisz, o to mi właśnie chodzi” – powiedziała mama do cioci Sary. „Wzywają ją na nadgodziny w Wigilię, bo jest tylko recepcjonistką. Nie szanują jej czasu”.

„To straszne” – zgodziła się Jennifer. „Powinnaś się o siebie zatroszczyć, Emily”.

„Ktoś pewnie zadzwonił, że jest chory i potrzebują jej, żeby zajęła się telefonami” – zasugerował David. „Typowe zadanie dla początkujących”.

Zadzwonił mój telefon. Na wyświetlaczu widniał numer „Dyrektor Naczelny Szpitala Metropolitan”. Odebrałam: „Dr Chin”.

„Emily, dzięki Bogu”. Głos reżysera Harrisona był napięty ze stresu. „Wiem, że jesteś na imprezie rodzinnej, ale mamy problem. Jestem pewien, że twój zespół cię o tym poinformował”.

„Pęknięty tętniak mózgu. Szef sztabu, stan wyjątkowy na szczeblu prezydenckim” – wyrecytowałem. „Wychodzę. Niech mój zespół przygotuje się dokładnie tak, jak mu kazałem. Muszę aktywować protokoły bezpieczeństwa i całkowicie zabezpieczyć salę operacyjną”.

„Secret Service już tu jest. Proszą o weryfikację uprawnień”.

„Powiedz im, żeby sprawdzili w bazie danych poświadczeń bezpieczeństwa narodowego. Mam uprawnienia do przeprowadzania procedur medycznych prezydenckiego poziomu 5. I Harrison, wprowadź blokadę medialną. Nic z tego nie wycieknie, dopóki ja się na to nie zgodzę”.

„Już zrobione. Nazywamy to rutynowym wstępem VIP.”

zobacz więcej na następnej stronie Reklama
Reklama

Yo Make również polubił

🍓 Ciasto z Truskawkami – Łatwe i Pyszne! 😊

📒 Przygotowanie Ciasta: Do dużej miski wbić jajka i dodać cukier. Ubić na jasną, puszystą masę. 🍳 Dodawać kolejno: olej, ...

Do mleka wlewam oliwę ❗️ Nie kupuję jej już w sklepach. Łatwe i szybkie Szczegóły w pierwszym komentarzu:

Zielona cebula : Dla lekko pikantnego i chrupiącego akcentu. Pietruszka : Dla optymalnej świeżości najlepiej używać mrożonej, domowej roboty natki ...

Ta roślina zabija 86% komórek raka płuc

Inne pokarmy bogate w apigeninę to seler, cebula, pomarańcze, origano, kolendra, erbata rumiankowa, czerwone wino i karczochy. Jednak pietruszka zawiera ...

Lekarz odkrył 30-letnie nagromadzenie smegmy pod napletkiem żonatego mężczyzny, który cierpiał z powodu potwornego bólu

Higiena intymna zaniedbywana przez dziesięciolecia Lekarz odkrył wówczas pod napletkiem pacjenta grubą, żółtawą warstwę: smegma, czyli mieszaninę łoju, martwych komórek ...

Leave a Comment