
„Nie karmimy dodatkowych” – powiedziała moja siostra, podsuwając szklankę wody mojemu synowi, podczas gdy jej dzieci jadły homary. Mama dodała: „Powinieneś znać swoje miejsce”. Uśmiechnąłem się tylko i powiedziałem: „Zanotowałem”. Kiedy przyszedł szef kuchni…
„Wiesz, o co mi chodzi. Jak w filmie. Niektórzy są głównymi bohaterami, inni drugoplanowymi, a jeszcze inni tylko tłem. Statystami. Są, ale tak naprawdę nie są częścią historii”.
Mama odłożyła menu. „Claire ma rację, Amanda. Tyler powinien zrozumieć swoje miejsce na tej kolacji. Chodzi o dziewczyny i ich osiągnięcia”.
Ashley wróciła. Postawiła wino, wodę gazowaną, a potem wyciągnęła prostą szklankę do wody – taką, jakiej używamy do wody z kranu – i przesunęła ją po stole w stronę Tylera. Nie postawiła, tylko przesunęła . Jakby przesuwała miskę psu. Tyler podniósł ją, nie patrząc na nikogo.
„Czy jesteśmy gotowi złożyć zamówienie?” zapytała Ashley.
„Tak” – powiedziała Claire. „Dziewczyny wezmą talerz homara z Maine. Ja wezmę okonia morskiego. Mamo?”
„Poproszę przegrzebki.”
Ashley wszystko zapisała, a potem spojrzała na mnie. „A ty?”
„Poproszę również talerz homara.”
„Doskonały wybór. A dla tego młodego człowieka?”
Claire odpowiedziała, zanim Tyler zdążył otworzyć usta. „Woda mu nie przeszkadza. Nie będziemy niczego dla niego zamawiać”.
Długopis Ashley zamarł. „Przepraszam, nic takiego?”
„Nie karmimy statystów” – powiedziała Claire tak swobodnie, jakby komentowała pogodę. „Może zjeść później w domu”.
Ashley spojrzała na mnie. Dostrzegłam błysk rozpoznania w jej oczach. Wiedziała, kim jestem i wiedziała, że to źle, ale czekała na moje wskazówki. Uśmiechnęłam się do Claire. „Zanotowałam”.
„Co to znaczy?” zapytała Claire.
„To znaczy, że cię usłyszałem. Proszę, kontynuuj.”
Ashley wzięła nasze menu i wyszła. Tyler siedział nieruchomo, wpatrując się w szklankę z wodą. Sophia i Emma po drugiej stronie stołu wyglądały na zakłopotane, ale nic nie powiedziały. Przystawki – ostrygi, które zamówiła Claire, zostały podane na stół. Tyler obserwował, jak wszyscy jedzą. Ja nie tknęłam swojej.
„Amanda, ty nic nie jesz” – zauważyła mama.
„Nie jestem głodny.”
„Jak sobie chcesz. Więcej dla nas wszystkich.”
Rozmowa toczyła się wokół Tylera, jakby był niewidzialny. Claire opowiadała o planach studiów. Mama chwaliła dziewczyny. Bliźniaczki rozkoszowały się uwagą otoczenia. Tyler pił wodę.
Kiedy przyniesiono dania główne, Ashley postawiła przed córkami Claire ekstrawaganckie talerze z homarami: okonia morskiego dla Claire, przegrzebki dla mamy i mój talerz z homarami, którego nadal nie miałam zamiaru tknąć. I nic dla Tylera. Patrzył, jak jego kuzyni maczają homara w maśle i wydają z siebie wdzięczne dźwięki.
„O mój Boże, to jest niesamowite” – powiedziała Sophia.
„Warto było wydać każdy grosz” – skinęła głową Claire.
Tyler wziął kolejny łyk wody. Wtedy zobaczyłem szefa kuchni Michaela wychodzącego z kuchni na swój najlepszy występ. Zmierzał w naszym kierunku.
Wstałem, gdy podszedł. „Szefie” – powiedziałem wystarczająco głośno, żeby usłyszeli mnie przy sąsiednich stolikach. „Czy mógłby pan do nas dołączyć na chwilę?”
Michael wyglądał na zaskoczonego, ale podszedł. „Oczywiście. Czy wszystko w porządku?”
„Jedzenie jest wyśmienite, jak zawsze. Ale chciałem przedstawić ci moją rodzinę. Moją siostrę Claire, moją mamę Patricię, moje siostrzenice Sophię i Emmę, a to” – położyłem rękę na ramieniu syna – „jest mój syn, Tyler”.
Michael przywitał się ze wszystkimi uprzejmie, po czym spojrzał na mnie pytającym wzrokiem.
„Michael jest szefem kuchni w Meridian od prawie dwóch lat” – powiedziałem do stołu. „Jest niezwykle utalentowany. Mamy szczęście, że go mamy”.
„Dziękuję” – powiedział ostrożnie Michael. „Restauracja odniosła wielki sukces”.
„Powinno być” – uśmiechnęłam się do Claire. „Zainwestowałam sporo, żeby mieć pewność, że tak będzie. Właściwie, powinnam to wyjaśnić. Nie inwestuję tylko w Meridian. Jestem jego właścicielką. Kupiłam go od razu 18 miesięcy temu. Michael podlega mi, tak jak wszyscy, którzy dziś pracują”.
Przy stole zapadła cisza. Widelec Claire zatrzymał się w połowie drogi do ust. „Co?”
„Jestem właścicielem tej restauracji. Budynku, firmy, całej operacji. Kiedy dokonałaś tej rezerwacji, Claire, zrobiłaś ją w moim lokalu”.
Mama odstawiła kieliszek z winem. „Amanda, czy to prawda?”
„Całkowita prawda. Jestem też właścicielem dwóch innych restauracji w mieście, The Harbor View i Lucius. To moja sprawa”. Skinąłem na Ashley, która zatrzymała się przy pobliskim stoliku i słuchała. „Ashley, czy mogłabyś powiedzieć mojej rodzinie, kim jestem?”
zobacz więcej na następnej stronie
Reklama  
   
 

Yo Make również polubił
Staromodne ciasto czekoladowe: klasyczny deser, który nigdy się nie nudzi
Bułeczki Laugenbrot
Chrupiące kawałki kurczaka – lepsze niż w KFC
Czekoladowa rozkosz z owocami: przepis na ciasto idealne