Miała rację.
Kolejna taktyka pojawiła się dwa tygodnie później, kiedy Lorraine złożyła skargę do mojego biura nieruchomości, twierdząc, że oszukałem jej syna, ukrywając aktywa. Skarga była całkowicie bezpodstawna, ale i tak musiałem spędzić godziny z prawnikiem mojego biura nieruchomości, wyjaśniając całą sytuację.
Potem Vivian zostawiła recenzję z jedną gwiazdką na każdej platformie nieruchomości, twierdząc, że byłem nieprofesjonalny i przez to straciła sprzedaż. Nigdy nie współpracowałem z Vivian. Nigdy nawet z nią nie rozmawiałem po tej świątecznej katastrofie. Ale z opiniami w internecie trudno walczyć, a szkoda już została wyrządzona.
Mój biznes ucierpiał. Klienci zaczęli rezygnować. Jeden z nich wspomniał o recenzjach. Inny stwierdził, że nie chce współpracować z kimś, kto „przechodzi przez tak trudny rozwód”.
Traciłem dochody akurat wtedy, gdy najbardziej ich potrzebowałem na opłaty prawne.
Do marca moje koszty obsługi prawnej sięgnęły 18 000 dolarów. Wyczerpałem oszczędności i zacząłem wypłacać pieniądze z kont emerytalnych. Tymczasem Damien mieszkał z matką i nic nie płacił. Lorraine pokrywała jego koszty obsługi prawnej. Mógł to przeciągać w nieskończoność, podczas gdy ja bankrutowałem.
Wtedy zadzwoniła moja siostra, Beth. Beth mieszkała po drugiej stronie kraju i pracowała w Departamencie Skarbu.
„Przyglądałam się nieruchomościom Lorraine” – powiedziała. „Te, w których Damien mieszkał za darmo przez te wszystkie lata. Czy wiesz, że była kontrolowana przez urząd skarbowy trzy razy?”
Nie, nie zrobiłem tego.
„Ona deklarowała te nieruchomości jako dochód z wynajmu, pozwalając Damienowi mieszkać tam za darmo. To oszustwo. Zawyżała swoje wydatki i zaniżała rzeczywiste dochody z wynajmu przez lata”.
„Skąd to wiesz?”
„Znam ludzi, którzy potrafią patrzeć” – powiedziała Beth niejasno. „A gdyby ktoś złożył skargę…”
Zrozumiałem. Gdyby urząd skarbowy zbadał finanse Lorraine, odkryłby oszustwo, co wpłynęłoby na jej zdolność do finansowania niekończącej się batalii sądowej Damiena.
„Czy to jest legalne?” – zapytałem. „Złożenie skargi?”
„Całkowicie legalne. Każdy ma obowiązek zgłosić podejrzenie oszustwa podatkowego”.
Złożyłam anonimowo skargę online tej samej nocy. Dołączyłam dokumenty, z których wynikało, że Damien nigdy nie płacił czynszu, mimo że mieszkał w jej nieruchomościach przez piętnaście lat.
IRS działał powoli, ale zdecydowanie. W ciągu sześciu tygodni Lorraine otrzymała zawiadomienie o kontroli. Nagle stanęła przed własną, kosztowną batalią prawną.
Wpływ na mój rozwód był natychmiastowy. Adwokat Damiena przestał składać błahe wnioski. Chcieli ugody.
Patricia i ja przygotowaliśmy ofertę: ja zatrzymałam dom i cały kapitał. Damien zatrzymał samochód, sprzęt do gier i konta emerytalne. Żadnych alimentów dla współmałżonka. Każde z nas pokryło koszty prawne z własnej kieszeni. Czysta separacja.
Adwokat Damiena odpowiedział: „Chciał 40 000 dolarów z kapitału domu”.
Zaoferowaliśmy mu 5000 dolarów.
Jego prawnik wrócił z 25 000 dolarów.
Patricia poradziła mi, żebym to rozważyła. „Moje koszty prawne przekraczają teraz 22 000 dolarów. Jeśli pójdziemy do sądu, wydasz kolejne 20 tysięcy dolarów bez problemu. Nawet jeśli wygrasz, stracisz więcej pieniędzy niż wynosi ugoda”.
Zgodziłem się na 25 000 dolarów.
Podpisaliśmy ugodę w kwietniu. Rozwód miał się sfinalizować za sześć miesięcy.
Myślałem, że to już koniec. Myliłem się.
W czerwcu dostałem list od adwokatki Vivian. Pozwała mnie o zniesławienie i bezprawne działanie. Twierdziła, że rozpowszechniałem fałszywe plotki na temat jej związku z Damienem, które zaszkodziły jej reputacji.
Natychmiast zadzwoniłem do Patricii. „To odwet” – powiedziała. „I prawdopodobnie jest finansowany przez Lorraine”.
Patricia złożyła wniosek o oddalenie pozwu. Prawda była obroną przed zniesławieniem. A sądząc po wiadomościach, które widziałam między Damienem a Vivian, było mnóstwo dowodów na to, że byli w związku przed naszym rozwodem.
Patricia zażądała wydania bilingów telefonicznych Damiena. Okazało się, że on i Vivian byli w stałym kontakcie od ponad roku. Romans rozpoczął się na długo przed świętami Bożego Narodzenia.
Mając te dowody, adwokat Vivian po cichu wycofał pozew w sierpniu. Ale kosztowało mnie to kolejne 8000 dolarów kosztów sądowych.
Rozdział 5: Odbudowa
Do czasu sfinalizowania mojego rozwodu w październiku, wydałam ponad 35 000 dolarów na koszty sądowe. Straciłam klientów i dochody. Moje oszczędności przepadły.
Ale nadal miałem swój dom.
Pierwszej nocy po oficjalnym rozwodzie siedziałam sama w salonie, o którego zachowanie tak bardzo walczyłam. Czułam pustkę. Czy było warto?
Potem pomyślałem o pierwotnej ofercie Lorraine. 50 000 dolarów za odejście. Mieszkanie w apartamencie, podczas gdy Damien wprowadzał swojego następcę do domu, za który zapłaciłem.
Tak. Było warto.
Następne kilka miesięcy spędziłem na odbudowie. Wyremontowałem, przemalowałem ściany na kolory, które krytykowała Lorraine, zburzyłem kuchenny panel, którego nienawidziła. Uczyniłem ten dom moim.
W grudniu, dokładnie rok po tamtych katastrofalnych świętach Bożego Narodzenia, byłam w lepszej sytuacji finansowej i emocjonalnej.
Potem zadzwonił do mnie nieznany numer. To była Vivian.
„Wiem, że pewnie nie chcesz się ze mną kontaktować” – powiedziała drżącym głosem. „Ale pomyślałam, że powinieneś coś wiedzieć”.
Ciekawość zwyciężyła. „No dalej.”
„Zaręczyliśmy się z Damienem” – kontynuowała. „Lorraine urządziła nam przyjęcie. Bardzo eleganckie”.
Czekałem.


Yo Make również polubił
Ekspert ujawnia przyczynę uporczywych plam w toalecie i sposób ich usuwania
7 Wczesnych Objawów Cukrzycy, Które Mogą Uratować Twoje Zdrowie – Sprawdź, Czy Je Znasz
10 sposobów, w jakie Twoje ciało może się zmienić, jeśli będziesz regularnie przyjmować kurkumę
Kremowe warkocze: przepis na miękkie i pyszne