Nazywam się Dindo, mam 34 lata i jestem przedstawicielem handlowym. Moja żona, Hanna, była kiedyś oszałamiająco piękną kobietą: pełną wdzięku, subtelną i obdarzoną spokojem, który potrafił uciszyć każdy chaos.
Byliśmy małżeństwem przez ponad trzy lata. Życie nie było takie złe. Stabilne.
Ale cztery miesiące temu wszystko się zmieniło, gdy wypadek samochodowy sparaliżował Hannę po jednej stronie ciała. Od tamtej pory leży w łóżku i wymaga pomocy przy każdym ruchu.
Próbowałem się nią opiekować – naprawdę. Ale jestem mężczyzną. A miesiące bez intymności powoli doprowadzały mnie do szaleństwa. Hanna po prostu stała tam, patrząc na mnie zmęczonymi, milczącymi oczami. I nic nie mówiła.
Zaczęło mi być zimno.
zobacz więcej na następnej stronie
Reklama
Yo Make również polubił
Niekonwencjonalna, ale bardzo skuteczna metoda ratowania przed udarem mózgu
Daj swojemu organizmowi prawdziwego zastrzyku energii o poranku dzięki naszemu przepisowi na zielony koktajl
Flaczki wołowe jak u babci
Kremowy makaron z sosem szpinakowo-serowym