„Dom, Naomi. Chcę, żeby akt własności został przeniesiony na mnie. Podpisz papiery, a oddam ci twoje cenne wspomnienia. Odmów, a je spalę”.
Rozdział 3: Kontrprogram
Rozłączyłam się i siedziałam w milczeniu, przytłoczona ciężarem jej okrucieństwa. Trzymała pamięć o Rhettcie jak zakładnika, niczym stertę cegieł i zaprawy. Część mnie chciała się poddać, żeby tylko odzyskać jego pierścionek. Ale nagle w mojej piersi zaiskrzył gniew. Rhett nienawidził jej chciwości. Nigdy nie chciałby, żebym pozwoliła jej wygrać.
Natychmiast zadzwoniłem do George’a i Rosie. Przyjechali i opowiedziałem im wszystko.
„Wstydzę się, że w ogóle poślubiłem tę kobietę” – powiedział George, blady z wściekłości. „Mój syn nawet nie ostygł, a ona okrada jego wdowę”.
„Idę tam” – powiedziała Rosie, wstając. „Wyważę jej drzwi.”
„Nie” – powiedziałem, chwytając ją za rękę. „Jeśli się z nią skonfrontujemy, zniszczy te rzeczy. Jest na tyle szalona, żeby to zrobić”.
„I co z tego? Oddasz jej ten dom?” – krzyknęła Rosie.
„Nie” – powiedziałem, a zimny spokój ogarnął mnie. „Sprawię, żeby tak myślała”.
Przedstawiłem swój plan. Był ryzykowny, ale to był jedyny sposób, żeby odzyskać rzeczy Rhetta i upewnić się, że Kim nigdy więcej nas nie zaczepi. George i Rosie słuchali, a ich miny zmieniały się z zaniepokojenia w ponurą determinację.
„Zróbmy to” – powiedział George.
Zadzwoniłem do Kim następnego dnia. Powiedziałem jej, że wygrała. Powiedziałem jej, że jestem załamany, zbyt zmęczony, żeby walczyć, i że dom bez Rhetta nic nie znaczy. Uwierzyła w to bezwarunkowo, chełpiąc się, jaki „rozsądny” w końcu się stałem.
„Przygotuj papiery” – powiedziałem jej. „Podpiszę, co tylko zechcesz. Tylko przynieś te rzeczy”.
Tydzień później wezwała mnie do siebie. Zatrudniła taniego prawnika, żeby sporządził akt przeniesienia własności. Siedziałem naprzeciwko niej, czytając dokument, podczas gdy ona uśmiechała się krzywo, popijając kawę Starbucks.
„Mam własnego prawnika” – powiedziałem, wyciągając teczkę z torby. „Przygotował dla ciebie również dokument do podpisania. To tylko formalność – umowa o przyjęciu darowizny. Stwierdza ona, że otrzymujesz nieruchomość bezpłatnie i zwalnia mnie z wszelkich zobowiązań podatkowych”.
„Czy naprawdę muszę to podpisać?” – zapytała zirytowana, sięgając po długopis.
„Tylko jeśli chcesz ten dom, Kim.”
Nawet tego nie przeczytała. Była tak zaślepiona perspektywą posiadania mojego domu, że podpisała się z rozmachem.
„Proszę” – powiedziała, odsuwając papier w moją stronę. „Teraz podpisz akt.”
Podpisałem jej dokument. Chwyciła go, uśmiechając się jak kot z Cheshire.
„Wreszcie” – powiedziała. „Spodziewam się, że wyjdziesz do końca miesiąca. Muszę zrobić remont.”
„Oto te rzeczy” – powiedziała, kopiąc pudełko w moją stronę. „Nie mów, że nigdy ci niczego nie dałam”.
Otworzyłam pudełko. Pierścionek, album, rękawiczka – wszystko było na miejscu. Powstrzymałam łzy ulgi.
„Do zobaczenia, Naomi” – machnęła lekceważąco ręką. „Nie daj się uderzyć drzwiami”.
Wyszłam z pudełkiem, serce waliło mi jak młotem. Myślała, że wygrała. Nie miała pojęcia, że właśnie podpisała własny nakaz eksmisji.
Rozdział 4: Wielka impreza


Yo Make również polubił
8 produktów spożywczych wyprodukowanych w Chinach, których nie powinieneś już jeść
Czym leczyć zapalenie pęcherza?
Intymne Wybielanie – Czym Jest „Biała Makia” i Co Oznacza?
Mieszkałem w Custard Leg i kiedy Carmelized Tbing