Ja od dnia ślubu mojej teściowej odczuwałem dziwny niepokój, którego nie potrafię opisać. Po ślubie moja teściowa i „wujek Hugo” przeprowadzili się do jej pokoju.
O dziwo, przez cały tydzień nie wychodzili z pokoju. Przy każdym posiłku musiałam pukać do drzwi, żeby ich zawołać, ale z wnętrza słyszałam tylko: „Zostaw to tam, córko, zjem później”. Zaczęłam się martwić.
Na początku myślałem, że się wstydzi i nie chce wychodzić z obawy przed plotkami. Ale ósmego dnia, kiedy w domu prawie skończyło się jedzenie, a jej pokój był nadal zamknięty, postanowiłem wejść i zobaczyć, co się dzieje.
Widok, który miałem przed sobą, zszokował mnie. W pokoju było ciemno, zasłony były zaciągnięte. Powietrze było duszne, cuchnęło stęchlizną, jakby dawno nie było wietrzone. Teściowa leżała w łóżku nieprzytomna, z bladą twarzą, zapadniętymi oczami i suchością w ustach.
A Hugo, jej młody mąż, nie był w pokoju. Krzyknęłam za mężem. Oboje zawieźliśmy ją do szpitala.
Wyniki badań wykazały, że była wyczerpana, poważnie odwodniona i osłabiona fizycznie. Lekarz dodał: „Rodzina powinna poświęcić jej więcej uwagi. Pacjentka nie jadła ani nie piła od wielu dni; to bardzo niebezpieczne”. A co stało się z Hugo? Zniknął bez śladu. Mój mąż, drżąc, wziął telefon matki i sprawdził jej transakcje bankowe. Konto oszczędnościowe z prawie 800 000 pesos zostało opróżnione zaledwie trzy dni po ślubie. Całe złoto ślubne, które trzymała w sejfie, również zniknęło.
Yo Make również polubił
Pietruszka: sekret szefa kuchni, jak zachować ją na długie miesiące – nie gnije już
Naturalna babcina rada, jak szybko pozbyć się pieprzyków i pieprzyków
Kurczak w glazurze pomarańczowej z sosem śmietanowym Dijon
Fajne ciacho z budyniem i powidłami