Mój brat zniszczył mój trzyletni związek, mówiąc rzeczy, które po prostu… – Page 3 – Pzepisy
Reklama
Reklama
Reklama

Mój brat zniszczył mój trzyletni związek, mówiąc rzeczy, które po prostu…

„Nie wciskaj mi tego korporacyjnego [__]. Wiesz dokładnie, co się dzieje. Nie możemy już uzyskać korzystnych warunków od dostawców. Tracimy oferty na rzecz osób, które nagle zaczynają oferować niższe ceny. A połowa naszych sprawdzonych podwykonawców odeszła.”

„Brzmi jak trudny rynek” – powiedziałem. „Rozważałeś zatrudnienie doradcy finansowego? Słyszałem, że jest kilku dobrych.”

„Do cholery. Przestań się wygłupiać. To poważna sprawa.”

„Masz rację. To poważna sprawa. Tak samo jak to, co zrobili Ethan i Melissa. Tak samo zareagowałeś, kiedy ci o tym powiedziałem. Pamiętasz? „Nie rób dramatu”. Cóż, to nie jest dramat. To biznes.

„Jeśli upadniemy, twoja matka i ja stracimy wszystko – dom, naszą emeryturę, wszystko.”

To dało mi do myślenia. Nie dlatego, że czułem się źle, ale dlatego, że chciałem się upewnić, czy rozumiem zakres. „Co masz na myśli mówiąc „wszystko”?”

Okazuje się, że w swojej nieskończonej mądrości tata wykorzystywał dom jako zabezpieczenie kredytów firmowych. Firma budowlana rozwijała się przez lata, ale wraz z nią rosło zadłużenie. W dobrych czasach, kiedy zarządzałem finansami, przepływy pieniężne wystarczały na wszystko. Teraz już nie tak bardzo.

„Jak głęboko jesteś pod wodą?” – zapytałem.

„Około 300 000 dolarów. Może więcej.”

„Jezu Chryste, tato. To nie stało się w trzy miesiące. Od jak dawna działasz ze stratą?”

Cisza. Potem: „Może rok. Ethan powiedział, że ma to pod kontrolą”.

Oczywiście, że tak. „Daj mi zgadnąć – Ethan przez cały ten czas wypłacał sobie pensję”.

„Jest partnerem zarządzającym. Należy mu się wynagrodzenie za swoją pracę”.

„I jak się to sprawdza?”

Więcej ciszy.

„Oto moja oferta” – powiedziałem. „Będę konsultował Państwa firmę. Moja stawka to 200 dolarów za godzinę, minimum 20 godzin tygodniowo. Rozliczam co dwa tygodnie, płatność przy odbiorze. Przeprowadzę audyt Państwa finansów, stworzę realistyczny budżet i w miarę możliwości będę renegocjował warunki z dostawcami. Ale oto moje warunki: Po pierwsze, Ethan nie będzie brał udziału w podejmowaniu decyzji finansowych. Po drugie, wszystkie ważne decyzje biznesowe będą najpierw podejmowane przeze mnie. Po trzecie, nigdy nie omawiamy osobistych spraw rodzinnych. To czysto biznesowa sprawa”.

„To przesada. Kiedyś robiłeś to za darmo”.

„Przez trzy lata, zanim twój syn [__] i moja dziewczyna robiłam mnóstwo rzeczy w twoim domu, podczas gdy wy wszyscy go kryliście. Ceny poszły w górę. Bierz albo nie”.

Wziął ją. Nie dlatego, że chciał, ale dlatego, że był zdesperowany.

W następny poniedziałek pojawiłem się z umową, która zachwyciłaby nawet lichwiarza. Poza stawką godzinową, miałem klauzule dotyczące uprawnień decyzyjnych, dostępu do wszystkich dokumentów finansowych i możliwości rozwiązania umowy z dwutygodniowym wyprzedzeniem, jeśli pożyczkodawca nie zastosuje się do moich zaleceń.

Audyt był gorszy, niż się spodziewałem. Ethan nie tylko źle wykonywał swoją pracę – był wręcz beznadziejny. Znalazłem 45 000 dolarów niezapłaconych faktur z ukończonych projektów, bo Ethan zapomniał je wysłać; 30 000 dolarów podwójnych płatności dla dostawców, bo nie sprawdził, czy rachunki zostały już opłacone; trzy projekty, których oferty były tak niskie, że faktycznie przyniosły straty; firmową kartę kredytową, której Ethan używał do wydatków osobistych – około 800 dolarów miesięcznie na rachunki w restauracjach, paliwo do samochodu osobowego i jeden weekendowy wypad do Vegas; podatki od wynagrodzeń, które nie były prawidłowo rozliczane od sześciu miesięcy, co oznaczało naliczanie kar.

Wszystko udokumentowałem — wysłałem Tacie pełny raport z prostą notatką: „Tak to jest, kiedy powierzasz komuś zadanie, kierując się faworyzowaniem, a nie kompetencjami”.

Następnie przedstawiłem moje rekomendacje: Ethan powinien natychmiast zostać usunięty ze wszystkich instytucji finansowych; konieczne było wprowadzenie automatycznych systemów płatności dla wszystkich cyklicznych rachunków; konieczne było ponowne wynegocjowanie warunków płatności z IRS, co kosztowałoby ich około 10 000 dolarów kar, ale byłoby lepsze od alternatywy; konieczne było zaprzestanie przyjmowania nowych projektów do czasu ukończenia i wystawienia faktur za istniejące; tata powinien przez sześć miesięcy pobierać niższą pensję, podczas gdy odbudowywaliby rezerwy gotówkowe; konieczna była anulacja firmowej karty kredytowej, z której korzystał Ethan, i zwrot poniesionych przez niego kosztów osobistych.

Tata zgodził się na wszystko, z wyjątkiem całkowitego usunięcia Ethana z firmy. Powiedział, że nadal jest jego synem i zasługuje na miejsce w rodzinnym biznesie. Dobrze. Ułożyłem to tak, żeby Ethan mógł zachować swój tytuł – i pensję obniżoną o 30%, ale nadal – ale nie miał dostępu do finansów firmy, komunikacji z klientami ani przetargów. Był praktycznie kierownikiem projektu bez żadnej władzy.

Ethan oszalał, kiedy się o tym dowiedział. Zaczął dzwonić do mnie bezpośrednio (odblokowałam go tylko w celach biznesowych) i krzyczeć, że próbuję zniszczyć mu życie.

„Jesteś po prostu wkurzony na Melissę” – powiedział. „To wszystko zemsta”.

„Nie. To ja znowu sprzątam twój bałagan. Różnica jest taka, że ​​teraz mi za to płacą”.

„Zawsze mi zazdrościłeś. Przyznaj się.”

Aż się z tego zaśmiałam. „Zazdroszczę czego? Twojej zdolności do ponoszenia porażek we wszystkim, czego się dotkniesz? Twojego talentu do rozczarowywania ludzi? Tego, jak zdradziłaś własnego brata, bo nie potrafiłaś utrzymać go w spodniach? Tak, strasznie ci zazdroszczę”.

Rozłączył się. Znów mnie zablokował. Nieważne.

Przez kolejne kilka tygodni systematycznie odbudowywałem to, co mogłem. Skontaktowałem się z dostawcami, z którymi miałem relacje, i wynegocjowałem nowe warunki – nie tak dobre jak kiedyś, ale lepsze niż płatność przy odbiorze. Zebrałem niezapłacone faktury. Stworzyłem porządny system księgowy, z którym nawet tata potrafił sobie poradzić. Ale rzecz w tym, że robiłem tylko to, do czego zostałem zobowiązany. Nie przekraczałem swoich obowiązków. Nie pracowałem po nocach i w weekendy. Nie pozyskiwałem nowych klientów ani nie goniłem za dużymi projektami. Pracowałem swoje 20 godzin tygodniowo, wystawiałem im faktury i wróciłem do własnej, prosperującej firmy konsultingowej.

Firma się ustabilizowała, ale nie rozwijała. Nie tracili już pieniędzy, ale też nie osiągali takich zysków jak kiedyś. To było opłacalne dla firmy, ale nie dla planów emerytalnych taty.

Po około pięciu miesiącach tego układu mama do mnie zadzwoniła. To była nasza pierwsza bezpośrednia rozmowa od tamtej kolacji.

„Twój ojciec jest wyczerpany” – powiedziała. „Ma 64 lata i pracuje po 60 godzin tygodniowo, próbując utrzymać ten biznes na powierzchni. To musi się skończyć”.

„Zgadzam się. Powinien sprzedać firmę i przejść na emeryturę.”

„Zbudował tę firmę od zera. To jego dziedzictwo”.

„W takim razie powinien był o tym pomyśleć, zanim dał to komuś, kto nie miał pojęcia, co robi. Czego ode mnie chcesz, mamo?”

„Chcę, żebyś wrócił. Zarządzaj firmą jak należy. Pomóż swojemu ojcu przejść na emeryturę z godnością”.

„Za jaką cenę? Mam po prostu zapomnieć, że Ethan przez trzy lata sypiał z moją dziewczyną? Mam udawać, że to normalne, że wszyscy wiedzieliście i nic nie powiedzieliście? Że waszą pierwszą reakcją było powiedzenie mi, żebym nie robiła „afery”?”

„Nie wiedzieliśmy” – upierała się.

„[__]. Melissa spędzała każdą niedzielę u ciebie. Ethan bywał tam w każdą niedzielę. Myślisz, że byli po prostu dobrymi przyjaciółmi? Wszyscy widzieliście to, co chcieliście zobaczyć, bo to było łatwiejsze niż radzenie sobie z rzeczywistością”.

„To niesprawiedliwe.”

„Być uczciwym? Chcesz rozmawiać o uczciwości? Gdzie było uczciwość, kiedy przez trzy lata pomagałem tacie za darmo? Gdzie było uczciwość, kiedy Ethan dostał firmę, do której prowadzenia nie był wykwalifikowany? Gdzie było uczciwość, kiedy kazałeś mi „odpuścić”, kiedy dowiedziałem się, że byłem zdradzany przez trzy lata?”

Nie miała na to odpowiedzi.

„Oto, co się stanie” – powiedziałem. „Dokończę kontrakt, który został mi na cztery miesiące. W tym czasie doprowadzę firmę do punktu, w którym będzie można ją sprzedać. Tata będzie mógł przejść na emeryturę. Ty możesz zmniejszyć zatrudnienie. A Ethan będzie mógł sam znaleźć ścieżkę kariery. Potem będę skończony. Żadnych rodzinnych obiadów, żadnych świąt, żadnego udawania, że ​​jesteśmy jedną wielką, szczęśliwą rodziną”.

„Jesteś okrutny.”

„Nie, mówię szczerze. Po raz pierwszy w życiu stawiam siebie na pierwszym miejscu, zamiast poświęcać się dla rodziny, która tego nie docenia. Powinieneś kiedyś spróbować.”

Rozłączyłem się zanim zdążyła odpowiedzieć.

Dotrzymałem słowa i przez kolejne cztery miesiące przygotowywałem firmę do sprzedaży. Zaktualizowałem wszystkie systemy, udokumentowałem każdy proces, zbudowałem portfolio ukończonych projektów i skontaktowałem się z moją siecią kontaktów w sprawie potencjalnych nabywców. Znalazłem też jednego – średniej wielkości firmę budowlaną, która chciała rozszerzyć działalność na nasz region. Byli pod wrażeniem niektórych z naszych ostatnich prac – projektów, które udało mi się odmienić – i dostrzegli potencjał. Zaoferowałem 750 000 dolarów za firmę, co po spłaceniu długów taty dałoby jemu i mamie około 400 000 dolarów. Nie wystarczyło na wystawną emeryturę, ale wystarczająco, by żyć komfortowo, jeśli tylko będą rozsądnie dobierać pieniądze.

Sprzedaż sfinalizowała się dwa miesiące temu. Uczestniczyłem w finalizacji podpisywania dokumentów jako konsultant, a nie członek rodziny. Uścisnąłem dłonie nowym właścicielom, przekazałem całą dokumentację i wyszedłem. Tata próbował ze mną później rozmawiać.

„Wiem, że nie wszystko poszło tak, jak ktokolwiek chciał.”

„Poszło dokładnie tak, jak ty to zrobiłeś” – powiedziałem. „Wybrałeś Ethana zamiast kompetencji. Wybrałeś pokój zamiast pociągnięcia kogokolwiek do odpowiedzialności. Oto konsekwencje”.

„On nadal jest twoim bratem…”

„Biologicznie tak. A pod każdym innym względem, który ma znaczenie? Nie. Skończyliśmy.”

Wyszedłem. Od tamtej pory nie rozmawiałem z żadnym z nich.

Epilog jest całkiem satysfakcjonujący. Moja firma konsultingowa prosperuje. Zarabiam jakieś trzy razy więcej niż na stanowisku analityka i pracuję o połowę krócej. Okazuje się, że kiedy jesteś w czymś dobry i nikt cię nie wykorzystuje, możesz zbudować całkiem niezłe życie. Spotykam się z kimś nowym. Jest kierownikiem projektu w jednej z firm, z którymi pracuję. Inteligentna, niezależna. A kiedy opowiedziałem jej całą historię mojej rodziny, odpowiedziała: „O rany [__], jesteś o wiele milsza, niż ja bym była”. Nie śpieszymy się, ale to dobrze.

Jeśli chodzi o moją rodzinę, to ostatnio słyszałem od Marcusa, który śledzi ich przez wspólnych znajomych, że sprawy nie mają się najlepiej. Tata i mama sprzedali dom i przeprowadzili się do mniejszego mieszkania. Pieniądze z emerytury idą szybciej, niż się spodziewałem, bo pomagają Ethanowi z czynszem. Tak – pomagają Ethanowi z czynszem. Okazuje się, że kiedy tracisz wygodną, ​​fikcyjną posadę, bo firma zostaje sprzedana, a ty nie masz żadnych umiejętności ani doświadczenia zawodowego, trudno ci znaleźć zatrudnienie. Kto by pomyślał?

Melissa próbowała się ze mną skontaktować kilka miesięcy temu. Długi SMS o tym, że była na terapii, zrozumiała, co zrobiła źle i chciała szczerze przeprosić. Przeczytałem go, nie poczułem absolutnie nic i usunąłem bez odpowiedzi. Wiadomość od Ethana była jeszcze lepsza: „Mam nadzieję, że teraz jesteś szczęśliwy. Zniszczyłeś nasz rodzinny interes tylko po to, żeby się zemścić”.

Właściwie odpowiedziałem na to pytanie. „Niczego nie zniszczyłem. Ocaliłem, co mogłem, z twojej niekompetencji, zapewniłem tacie wystarczająco dużo pieniędzy na emeryturę i odszedłem. To, że widzisz, jak odmawiam poświęcenia się dla ciebie w ramach „zemsty”, mówi wszystko o tym, kim jesteś. Nie kontaktuj się ze mną więcej”.

Nie, nie zrobił tego.

zobacz więcej na następnej stronie Reklama
Reklama

Yo Make również polubił

10 ukrytych oznak, że Twoja tarczyca nie działa prawidłowo

A kiedy wszystko zwalnia… Niedoczynność tarczycy działa jak ogólny spowalniacz. Mniej hormonów = wolniejszy metabolizm. Brwi, które stają się cieńsze ...

10 rzeczy, których nowi właściciele domów na stałe nie wiedzą (a nawet niektórzy starsi ludzie) 😅 🚘❌

7️⃣ Linie na ziemi mówią! Podążaj za nimi, jest wiele sygnałów (stop, skręt, pierwszeństwo itp.). 8️⃣ Twój samochód chce, żebyś ...

Kiedykolwiek moja mama robiła to w zabiegane dni, znikało w kilka sekund

Umieść ziemniaki w dużym garnku i zalej zimną wodą. Doprowadź do wrzenia na średnio-wysokim ogniu, a następnie zmniejsz ogień do ...

Ciasto śliwkowo-jabłkowe

Trzy słoiki mąki Torebka drożdży Dwa jabłka, orzechy włoskie i cynamon Przygotowanie: Ubić jajka z cukrem, dodać olej i jogurt, ...

Leave a Comment