„Możliwe. Oto, co moim zdaniem się wydarzyło” – powiedziała z poważnym wyrazem twarzy. „Tommy przeżył katastrofę, ciężko ranny, prawdopodobnie wyrzucony na brzeg. W chaosie, śniegu i ciemności znalazł się z dala od głównego wraku. Ciało, które zidentyfikowałeś, Davidzie, prawdopodobnie należało do innego pasażera o podobnej budowie ciała. Biorąc pod uwagę uraz i narażenie, łatwo było o pomyłkę”. Zrobiło mi się niedobrze. Miała rację.
„No więc, co się stało z Tommym?”
„Myślę, że ktoś go znalazł. Ktoś, kto nie zabrał go do szpitala – może zamieszany w coś nielegalnego, może dostrzegł okazję. Młody mężczyzna, bez pamięci, bez dokumentów, łatwy do wykorzystania”.
„Myślisz, że ktoś go zatrzymał?”
„Wykorzystali go” – powiedziała cicho. „Do pracy. Nielegalna wycinka drzew, handel narkotykami, nielegalne prace budowlane na odległych terenach. Zatrudniają robotników, którzy nie zadają pytań, robotników, którzy nawet nie wiedzą, kim są”. Tommy wpatrywał się w podłogę. „To by wyjaśniało luki w pamięci” – kontynuował dr Walsh. „Lata nieleczonego urazu głowy, możliwe dalsze obrażenia, niedożywienie, narażenie… Mózg się wyłączył, żeby się bronić. Epizody dysocjacyjne”.
„Więc około 2010 roku” – powiedziałem powoli – „uciekł albo go wypuścili”.
„Piętnaście lat ciężkiej pracy postarza każdego” – powiedział dr Walsh. „Gdyby miał problemy zdrowotne, problemy z pamięcią, mogliby go po prostu wyrzucić do Vancouver”.
„I żył na ulicy przez kolejne piętnaście lat” – powiedziałem – „kiedy byłem w Kelowna”.
„Nie mogłeś wiedzieć” – powiedział cicho Tommy. „Myślałeś, że nie żyję”.
Doktor Walsh spojrzał na mnie. „David, mężczyzna siedzący tutaj jest twoim bratem genetycznie, ale nie jest tą samą osobą. Przeżył rzeczy, których sobie nie wyobrażasz. To Tommy, ale jest też kimś nowym”.
Spojrzałem na brata – siwe włosy, zmarszczki, zmęczenie. Miała rację. To była ocalała. „Co teraz zrobimy?”
„Intensywna terapia dla Tommy’ego” – zalecił dr Walsh. „Odbudowa tożsamości to długa podróż. I terapia rodzinna dla was obojga, abyście na nowo nauczyli się być braćmi”.
„Chodź ze mną do domu” – powiedziałem, stojąc na chodniku przed kliniką. „Jedź do Kelowny. Zostań z Sarah i ze mną”.
W jego oczach błysnął strach. „Nie wiem, jak być czyimś bratem. Tak długo byłem sam”.
„Więc się nauczymy” – powiedziałem. „Obaj”.
Powoli skinął głową. „Dobrze, David. Spróbuję.”
Droga powrotna była inna. Przyjemna cisza. Kiedy wjechaliśmy na podjazd, Sarah już czekała. Zadzwoniłem do niej i wszystko wyjaśniłem. Zeszła po schodach, długo patrzyła na Tommy’ego, a potem rozłożyła ramiona. „Witaj w domu, Tommy”. Zawahał się, po czym pozwolił jej się przytulić, a jego ramiona drżały.
To było trzy miesiące temu. Nie było łatwo. Tommy ma koszmary. Zmaga się z tłumem i głośnymi dźwiękami. Chodzi do terapeuty dwa razy w tygodniu. Ale pamięta różne rzeczy: naleśniki mamy, imię naszego psa z dzieciństwa, zapach lata. W zeszłym tygodniu przypomniał sobie o świątecznym rowerze, na który mu zarobiłam.
„Zaczynam czuć się jak on” – powiedział mi wczoraj, obserwując zachód słońca nad jeziorem. „Jak Tommy. Jakbym znów się nim stawał. A może kimś nowym, kto go w sobie integruje”.
Moje dzieci go poznały – siostrzenice i siostrzeńcy, których nigdy nie znał. Są mili i ciekawi świata. Mój pięcioletni wnuk uznał Tommy’ego za swojego najlepszego przyjaciela. Tommy częściej się uśmiecha w obecności dzieci.
Nie zdecydowaliśmy jeszcze, co zrobić z grobem, z nagrobkiem z jego nazwiskiem. Nie ma pośpiechu. W zeszłym tygodniu Tommy dostał pracę na pół etatu w centrum ogrodniczym. Dobrze radzi sobie z roślinami. Wraca do domu z ziemią pod paznokciami i opowieściami o klientach. Uczy się na nowo być człowiekiem.
Ja też się uczę. Ten smutek jest dziwny. Opłakiwałam go przez 42 lata, a teraz jest tutaj, ale wciąż odczuwam stratę tego, kim był. Mimo to jestem wdzięczna. Wbrew wszelkim przeciwnościom losu, przeżył.
Zapytał mnie ostatnio, czy winię się za to, że zidentyfikowałem niewłaściwą osobę. „Każdego dnia” – odpowiedziałem szczerze.


Yo Make również polubił
Sałatka Oczyszczająca: Idealny Przepis na Detoks i Spalanie Tłuszczu
Sernik czekoladowy: Nigdy nie próbowałeś tak pysznego deseru!
Mam 108 lat. Ten owoc uratował mnie przed dializą. Jedzenie tych trzech owoców na śniadanie jest zalecane w celu oczyszczenia nerek z toksyn.
Lekki sos do sałatek i surowych warzyw