„Nie rób tego” – powiedział. „Miałeś 23 lata. Zrobiłeś, co mogłeś. Gdybyś nie miał, mogliby mnie nigdy nie znaleźć. Mogłem zginąć w tych górach. Przynajmniej tak jestem. Żywy. I mam brata, który jechał siedem godzin w środku nocy, bo jakiś nieznajomy wypowiedział jego imię”.
Próbuję sobie wybaczyć. To trudniejsze, niż się wydaje. Myślę o mamie, jaka byłaby szczęśliwa. To najtrudniejsze. Ale jak powiedział dr Walsh, jedyne, co możemy zrobić, to iść naprzód.
Więc to właśnie robimy. Dzień po dniu uczymy się na nowo być braćmi. Wczoraj wieczorem Tommy spojrzał w gwiazdy. „Myślisz, że mama wie?” – zapytał.
„Myślę, że tak” – powiedziałem. „Myślę, że czuwała nad tobą przez cały czas, utrzymując cię przy życiu, dopóki nie znajdziesz drogi powrotnej”.
Uśmiechnął się na to. Rzadka rzecz, ale coraz częstsza. „Cieszę się, że odebrałeś telefon” – powiedział.
„Ja też, Tommy. Ja też”. I tak jest. Bo mój brat zmartwychwstał. I to cud. Nadzieja nie jest głupia. Rodzina to nie tylko wspólne wspomnienia; to decyzja, by się pojawić. I nigdy nie jest za późno na drugą szansę. Tommy wciąż odnajduje siebie, ale jest tutaj. Żyje. Jest w domu. I to wszystko.


Yo Make również polubił
Przepis na Pyszne Ciasto “Prinzenrolle” w 10 Minut Bez Pieczenia!
Kiedykolwiek moja mama robiła to w zabiegane dni, znikało w kilka sekund.
Przepis na Smashing Patty z poufnym sosem
„Po urodzeniu dziecka w samotności jej mąż-milioner odmówił podpisania aktu urodzenia. Nazwał dziecko „bezwartościowym” przy wszystkich. ALE KIEDY LEKARZ UJAWNIŁ, KTO JEST PRAWDZIWYM OJCEM, ŚWIAT CAŁEJ RODZINY SIĘ ZRUJNĄŁ”.