Macocha zniszczyła suknię ślubną mojej zmarłej mamy – tę, którą trzymałam na swój wielki dzień. Kilka miesięcy później poprosiła mnie o pożyczenie domku na plaży na rocznicę ślubu. Uśmiechnęłam się i zgodziłam… celowo zapominając wspomnieć o zatorze w kanalizacji, który odkryłam tydzień wcześniej. Jej „idealne” przyjęcie zamieniło się w katastrofę – dosłownie. – Page 2 – Pzepisy
Reklama
Reklama
Reklama

Macocha zniszczyła suknię ślubną mojej zmarłej mamy – tę, którą trzymałam na swój wielki dzień. Kilka miesięcy później poprosiła mnie o pożyczenie domku na plaży na rocznicę ślubu. Uśmiechnęłam się i zgodziłam… celowo zapominając wspomnieć o zatorze w kanalizacji, który odkryłam tydzień wcześniej. Jej „idealne” przyjęcie zamieniło się w katastrofę – dosłownie.

Dziś rano Samantha miała czelność wysłać mi link do taniej, poliestrowej sukni ślubnej David’s Bridal z przesłaniem: I tak wyglądałaby na tobie o wiele lepiej! Potem opublikowała długi, pełen świętoszkowatości wpis na Facebooku o tym, że „wypadki mają swój powód” i „czasami musimy zapomnieć o starym, żeby cieszyć się nowym”. Nawet mnie w nim oznaczyła.

A potem, jakby tego było mało, miała czelność zapytać, czy mogliby z tatą skorzystać z mojego domu na plaży na obchody rocznicy ślubu w przyszłym miesiącu. Wie, że to jedyna rzecz, jaką odziedziczyłem po rodzinie ze strony matki. To mały, rustykalny domek na wybrzeżu, który odziedziczyłem po dziadkach ze strony matki, a Samantha próbuje mnie przekonać, żebym go sprzedał, odkąd wyszła za mąż za mojego tatę.

Odpowiedziałem jej: „Jasne, oczywiście” z uśmiechem, który sprawiłby, że byłaby ze mnie dumna.

Bo Samantha nie wie, że w zeszłym tygodniu zadzwonił do mnie mój majster, Joseph. Wysłał mi zdjęcia i serię szczegółowych wiadomości WhatsApp o bardzo, bardzo poważnym problemie z kanalizacją w domku, który wymaga natychmiastowej interwencji. Po prostu nie miałem jeszcze czasu, żeby się tym zająć. I szczerze mówiąc, chyba jestem zbyt zajęty, żeby jej o tym wspomnieć przed jej wielką, idealną, całkowicie białą imprezą.

Rozdział 2: Dowody
Po moim ostatnim wpisie zadzwoniła do mnie przyjaciółka mojej mamy, Ivy, ta, która przechowywała sukienkę. Brzmiała… nieswojo. Powiedziała, że ​​coś ją dręczy, więc przejrzała nagranie z dzwonka do drzwi Ring z tego dnia. Okazuje się, że Samantha nie pojawiła się tylko raz, żeby odebrać sukienkę. Kamera uchwyciła ją, jak powoli przejeżdżała obok domu Ivy o 8:30 rano, dwukrotnie okrążając blok.

Kiedy Samantha wróciła o 14:30 po odbiór, niosła torbę z Targetu. Na nagraniu widać, jak ostrożnie przekłada coś z torby do torebki tuż przed zadzwonieniem do drzwi.

Wiem, że to nie są konkretne dowody. Ale potem napisała do mnie moja przyrodnia siostra, Eva. To dobra dziewczyna, w samym środku tego wszystkiego. Wspomniała, że ​​Samantha od samego początku miała dziwną obsesję na punkcie moich zaręczyn, spędzając godziny na stronach internetowych z ofertami ślubów, zanim jeszcze wspomniałam, że chcę wykorzystać suknię mojej mamy.

Nie zamierzałem nic robić z tymi podejrzeniami, dopóki nie spotkałem się wczoraj na kawie z ciotką Madeline. Przyniosła starego laptopa mojego taty, którego pożyczyła, żeby rozliczyć podatki. Podczas porządkowania ich cyfrowych rachunków, coś znalazła. Paragon z Targetu z wczesnego ranka w dniu zdarzenia. Wymienione przedmioty: butelka taniego, ciemnoczerwonego wina, kilka solidnych środków czyszczących i plastikowa folia ochronna. Znak czasowy wskazywał godzinę 6:45. Samantha pije tylko białe wino.

zobacz więcej na następnej stronie Reklama
Reklama

Yo Make również polubił

Żołnierz poszedł na wojnę i po powrocie dowiedział się, że jego dziewczyna go zdradza

Scena, która go powitała, zmroziła go w progu. Tam, w ich salonie, na kanapie, siedziała śmiejąca się Sarah, z głową ...

😴💧Czy wstajesz kilka razy w nocy, żeby pójść do łazienki? Te 5 błędów niszczy twój sen, a nikt ci tego nie mówi.

Wielu pije kawę po południu, aby „przetrwać dzień” lub wypija lampkę wina do kolacji, aby się zrelaksować 🍷. Mało kto ...

Leave a Comment