Doktor Wilford wyglądał na oszołomionego. „Jesteś Teresą Thornwick, ilustratorką botaniczną”.
„Teraz wszystko staje się jasne, dlaczego zainteresowały cię wykresy Winthropa”.
Nagle przyszedł mi do głowy pewien pomysł.
„Doktorze Wilford” – powiedziałem – „może mógłbym wnieść coś więcej niż tylko pożyczenie map”.
Dwie godziny później, kiedy opuściłem muzeum, nasza umowa została rozszerzona. Miałem stworzyć nową serię obrazów dokumentujących zmiany we florze przybrzeżnej w ciągu ostatnich dwóch stuleci. Muzeum miało zorganizować wystawę łączącą mapy Winthropa z moimi pracami i być może zabrać ją w trasę po innych muzeach na wschodnim wybrzeżu.
Po raz pierwszy od lat miałem projekt, który przyspieszył bicie mojego serca.
Gdy praca się rozpocznie, zamieszkam w Lighthouse Point, gdzie światło, morze i wiatr spotykają się ze sobą. To idealne środowisko do tworzenia.
Ale to podekscytowanie nie trwało długo.
Kiedy samochód podjechał pod hotel Crimson Tide, zobaczyłem Rafferty’ego stojącego w holu i zaciekle kłócącego się z menedżerem. Pochylił się do przodu, wskazując gwałtownie jedną ręką, i natychmiast stanąłem w gotowości.
Poprosiłem kierowcę, żeby podjechał pod wejście dla personelu. Jedną z zalet luksusowego hotelu jest dyskrecja.
Poprosiłem pracownika kuchni, żeby zaprowadził mnie do windy służbowej, żeby nikt mnie nie zauważył. Po wejściu do pokoju zadzwoniłem do recepcji.
„Felix, wysoki mężczyzna o ciemnych włosach w drogim, ale lekko rozczochranym garniturze rozmawia z kierownikiem. Wiesz, o co chodzi?”
Felix zniżył głos.
„On twierdzi, że jest pani zięciem, pani Thornwick, i mówi, że martwi się pani stanem psychicznym i nawykami zakupowymi. Kierownik zachowywał tajemnicę zawodową, ale Felix powiedział, że mężczyzna bardzo nalegał”.
Przeszedł mnie dreszcz. Od prywatnych oskarżeń do publicznych prób kontrolowania mnie.
„Dziękuję za informację” – powiedziałem szybko. „Jeśli zapyta o numer mojego pokoju albo spróbuje się dodzwonić na to piętro, proszę natychmiast skontaktować się z ochroną”.
„Oczywiście, pani Thornwick. Czy życzy sobie pani, żebyśmy postawili kogoś na pani piętrze?”
„Tak, myślę, że byłoby to bezpieczniejsze.”
Po rozłączeniu się zadzwoniłem do Valencii i opowiedziałem jej wszystko.
„Są zdesperowani” – powiedziała. „Artykuł o zakupie mapy zmusił ich do działania. Muszą stworzyć narrację, że jesteś niestabilny, zanim zrobisz coś, co pozbawi ich kontroli”.
„Jaki jest ich cel?” zapytałem.
„Nawet jeśli przekonają kogoś, że ze mną źle, co zyskają?”
„Jeśli uda im się przekonać lekarza, żeby zakwestionował twoją zdolność do zarządzania finansami, mogą wystąpić o tymczasową opiekę. To oznaczałoby zamrożenie wszystkich twoich aktywów do czasu rozpatrzenia sprawy przez sąd”.
Ta myśl mnie przeraziła.
„Czy oni naprawdę mogą to zrobić?”
„Trudne, ale nie niemożliwe. Wykazałeś się zdrowym rozsądkiem, jasnym doradztwem finansowym, racjonalnymi decyzjami, ale sprawy rodzinne bywają skomplikowane. Najlepszą obroną jest publiczny dowód niezależności i kompetencji, niczym eksponat muzealny”.
Skinąłem głową.
„Tak, profesjonalne projekty, widoczność publiczna, renomowane partnerstwa – to wszystko sprawi, że moja stabilność będzie niezaprzeczalna”.
Po rozmowie usiadłem przy oknie z widokiem na ruchliwy port, planując kolejny ruch. Unikanie Rafferty’ego w holu to jedno, ale nie mogłem się ukrywać w nieskończoność.
Gdybym zmienił hotel, po prostu by mnie namierzyli. Nie, czas było przejść do ofensywy.
Zadzwoniłem do Imagigen w Blackburn. Plan już się kształtował.
„Tereso, jak miło słyszeć twój głos. Jak tam z mapami?”
„Dlatego dzwonię. Muzeum Morskie chce zorganizować wspólną wystawę – „Winthrop’s Charts” obok mojej nowej serii botanicznej. Zastanawiałem się, czy Blackburn nie zorganizowałoby małego przyjęcia z okazji ogłoszenia współpracy”.
Imigen zamilkł, po czym przemówił z podekscytowaniem.
„To wspaniały pomysł. Prywatny wieczór poświęcony sztuce klasycznej i współczesnej Port Harvel. Moglibyśmy zaprosić darczyńców muzeum, kolekcjonerów i członków społeczności artystycznej. Kiedy się zastanawiałeś?”
„Jeśli to możliwe, możliwie najszybciej w tym tygodniu”.
„Szybko” – zaśmiała się. „Ale pozwól mi porozmawiać z naszym koordynatorem wydarzeń. Jestem pewna, że uda nam się to zorganizować. To jest dokładnie taki rodzaj partnerstwa, jaki Blackburn chce wspierać”.
Tego samego wieczoru rozpoczęły się przygotowania do czwartkowego przyjęcia. Zaproszenia miały mnie umiejscowić dokładnie tam, gdzie powinnam być – nie jako kapryśną starszą kobietę, ale jako szanowaną artystkę rozpoczynającą realizację dużego projektu.
Następnego ranka, gdy zeszłam na śniadanie, spodziewałam się, że pojawi się Rafferty, ale zamiast tego pod drzwiami znalazłam zapieczętowaną kopertę.
W środku znajdował się list od dr. Harmona, wyrażający obawy natury zawodowej dotyczące nieprawidłowości behawioralnych i finansowych, rzekomo oparte na zeznaniach członków rodziny. Poprosił mnie o jak najszybsze umówienie się na ocenę psychologiczną.
Rozpoznałem to nazwisko. Harmon był kolegą męża Octavii, oboje zasiadali w zarządzie West Holm Medical Center.
To nie był prawdziwy problem medyczny. To był kolejny krok Jesseline i Rafferty’ego.
Zaniosłem list prosto do Valencii. Przeczytała go, a jej twarz pociemniała.
„Niewiarygodne” – warknęła. „Nigdy cię nie badał, nigdy cię nawet nie poznał, a mimo to sugeruje niestabilność psychiczną, opierając się wyłącznie na zeznaniach osób zainteresowanych finansowo. To graniczy z nieuczciwością”.
„Co mam zrobić?” zapytałem.


Yo Make również polubił
10 oznak raka trzustki, których nie należy ignorować
Chrupiące Rozgniecione Młode Ziemniaki – Prosty i Pyszny Przepis
Przekąski z ciasta francuskiego z kiełbasą i serem
Jak udrożnić tętnice i obniżyć poziom cholesterolu za pomocą owoców