Ciche potwierdzenie: siła jedzenia w samotności
Zaczęło się od jednego z tych tygodni, po których czujesz się pusty. Długoterminowy projekt w końcu dobiegł końca – miesiące ciężkiej pracy skrystalizowały się w dziesięciominutową prezentację, która spotkała się z grzecznym aplauzem, zanim wszyscy wrócili do swoich skrzynek odbiorczych. Mój pierwszy impuls był znajomy: jedzenie na wynos na kanapie. Pewnie tajskie. Przewidywalne, ciche, zapomniane.
Ale potem przyszła mi do głowy inna myśl: co by było, gdybym się ubrała i wyszła gdzieś sama?
Więc tak zrobiłam. Sięgnęłam po kolczyki, zazwyczaj zarezerwowane na śluby, skropiłam się perfumami jak zbroją i poszłam do centrum do restauracji, którą podziwiałam od miesięcy.
zobacz więcej na następnej stronie
Reklama


Yo Make również polubił
„Czemu nie zakryjesz tej blizny?” – zapytał mój brat na tyle głośno, że pod pergolą mojej ciotki rozległ się śmiech. „Nikt nie chce tego oglądać, kiedy jemy”.
Wyśmiana przez własną rodzinę na imprezie promocyjnej mojego brata – nazwana niewykształconą i bezwartościową. W południe, dokładnie
Moi rodzice łagodnie powiedzieli: „Nowy dom musi być wystarczająco duży, żeby cała rodzina twojego brata mogła się w nim pomieścić”. Dlatego celowo kupiłem bardzo mały dom z zaledwie dwiema sypialniami, wystarczający tylko dla mnie. Kiedy przyjechali go obejrzeć, nie mogli uwierzyć i zapytali: „To gdzie będziemy spać?!”. Spokojnie odpowiedziałem: „Nie ma tu dla ciebie miejsca”.
Krewetki w kremowym sosie czosnkowo-paprykowym