Skinęłam głową, zapisując tę informację. Panie Turner, czy mógłbym do niej podejść? Czasami dzieci reagują inaczej, gdy są same. Wyglądał na sceptycznego. Proszę spróbować, ale muszę pana ostrzec, że już wcześniej rzucała w nianie różnymi rzeczami. W zeszłym tygodniu wylała całą butelkę szamponu na nianię numer 11.
Zaryzykuję. Wspiąłem się po głównych schodach, podążając za dźwiękiem czegoś, co wyglądało na przesuwane meble. Korytarz był pełen zdjęć rodzinnych. Zobaczcie, jak przeszliśmy od szczęśliwych zdjęć rodzinnych z piękną blondynką, która musiała być matką Ivy, do czegoś więcej. Najnowsze zdjęcia Jess, pana…
Turner i Ivy, gdzie oboje wyglądali, jakby usiłowali się uśmiechnąć. Znalazłem pokój Ivy na końcu korytarza. Drzwi były zamknięte, ale słyszałem, jak przestawia meble w środku. Zapukałem delikatnie. Natychmiast usłyszałem: „Odejdź”. Cześć Ivy, mam na imię Ellie. Nie jestem tu po to, żeby cię do czegokolwiek zmuszać. Nie chcesz tego robić.
Chciałam się tylko przywitać. Powiedziałam, żeby odeszła. Nie chcę kolejnej głupiej niani. W porządku. Nie musisz mnie tu chcieć. Mogę cię jednak o coś zapytać? Cisza. Co się stało z poprzednią nianią? Tą z szamponem. Usłyszałam cichy chichot za drzwiami. Szybko go stłumiłam. Była wredna, powiedziała w końcu Ivy. Powiedziała, że jestem bachorem i że mama by się mnie wstydziła. Serce mi się ścisnęło.
Nic dziwnego, że to dziecko się tak zachowywało. To było straszne, co powiedziała. Twoja mama nigdy by się ciebie nie wstydziła. Skąd wiesz? Nawet nie znałeś mojej mamy. Masz rację. Nie znałem jej. Ale wiem, że mamy kochają swoje dzieci bez względu na wszystko. Nawet gdy ich już nie ma. Tym razem cisza trwała dłużej niż cicha.
Zamierzasz zmusić mnie do posprzątania pokoju, jedzenia warzyw i wczesnego pójścia spać? Czy to właśnie próbowały zrobić inne nianie? Tak. Powiedziały, że muszę przestać smucić się z powodu mamy, bo to denerwuje tatę. Poczułam przypływ złości na poprzednie nianie, ale zachowałam spokój.
Ivy, mogę ci zdradzić sekret? Co? Myślę, że smutek z powodu mamy ma sens. Ja też bym była smutna, gdyby mojej mamy już nie było. Naprawdę. Właściwie, byłam bardzo smutna, kiedy moja mama umarła. Byłam od ciebie starsza. Miałam 16 lat, ale wciąż byłam bardzo, bardzo smutna. Drzwi uchyliły się i dostrzegłam drobną twarz o ciemnych włosach i ogromnych brązowych oczach.
Twoja mama też umarła. Tak. I co? Czasami nadal mi smutno, mimo że to było 10 lat temu. Drzwi otworzyły się szerzej i po raz pierwszy w pełni ujrzałem Ivy Turner. Była niska jak na osiem lat, miała ciemne włosy po ojcu, ale delikatne rysy twarzy musiały być po matce. Miała na sobie suknię księżniczki, która pamiętała lepsze czasy.
Ale to, co stało się potem, kompletnie mnie zaskoczyło. „Nie wierzę ci” – powiedziała Ivy, a jej głos nagle stał się twardy i podejrzliwy. „Mówisz tak tylko po to, żebym cię polubiła. Wszystkie nianie kłamią. Nie kłamię, Ivy. Moja matka naprawdę umarła, kiedy to udowodniłam”. Nagle krzyknęła, a jej twarz wykrzywiła się z wściekłości. „Wszyscy kłamią. Wszyscy mówią rzeczy, żebym była grzeczna, a potem odchodzą”.
Zanim zdążyłam zareagować, złapała małą ceramiczną figurkę z komody i cisnęła nią we mnie. Uchyliłam się, a ona roztrzaskała się o ścianę za mną. Ivy, rozumiem, że jesteś zła. Nie, nie rozumiesz. Była teraz w stanie kompletnego załamania nerwowego, chwytała wszystko, co było w zasięgu ręki, i rzucała w książkę. Przeleciała mi koło głowy, za nią pluszowe zwierzątko, a potem ramka ze zdjęciem, która roztrzaskała się o podłogę.
Nienawidzę was. Nienawidzę was wszystkich. Pragnę mojej mamy. A potem, tak nagle, jak się zaczęła, burza minęła. Ivy upadła w samym środku zniszczenia. Tworzyła, szlochając z takim surowym, przerywanym dźwiękiem, jaki wydobywa się z najgłębszych otchłani żalu. Usłyszałem kroki wbiegające po schodach. Pan…
Turner z pewnością zaniepokoił się hałasem, ale uniosłem rękę, gdy pojawił się w drzwiach, dając mu znak, żeby czekał powoli i ostrożnie. Wszedłem do pokoju i usiadłem na podłodze jakieś 2 metry od Ivy. Nie na tyle blisko, żeby ją przytłoczyć, ale na tyle blisko, żeby wiedziała, że nie wyjdę.
Nie wiem, czy mówisz prawdę o mojej mamie i masz rację, że inni prawdopodobnie cię okłamali. Szloch Ivy nieco ucichł, choć nie podniosła wzroku. Masz absolutną rację. Nie rozumiem wszystkiego. Nie rozumiem, jak to jest być tobą ani jak to jest stracić mamę w wieku ośmiu lat.
Spojrzała na mnie przez palce. Rozumiem, jak to jest być tak wściekłym i smutnym, że chce się zniszczyć wszystko wokół. Rozumiem, jak to jest czuć, że wszyscy cię okłamują albo próbują poprawić ci humor słowami, które nic nie znaczą. Szepnęła: „Cóż, często krzyczałam na tatę i mówiłam nauczycielom, że ich nienawidzę, nawet gdy tak naprawdę nie miałam tego na myśli.
Zniszczyłam też kilka rzeczy, które były ważne dla mojego taty. Rzuciłam kubkiem taty o ścianę, bo byłam tak wściekła, że pił kawę, jakby wszystko było normalne, podczas gdy nic nigdy nie miało być normalne”. Ivy znów lekko się podniosła, wycierając nos rękawem. „Wpadłaś w kłopoty?”. Ale to, co tata powiedział mi później, to, co powiedział: „Rozumiem, dlaczego jesteś zła.
Też jestem wściekły. Następnym razem, gdy będziesz miał ochotę coś rozbić, znajdźmy coś, co można rozbić, żebyś nie zrobił sobie krzywdy ani nie zniszczył czegoś ważnego. Naprawdę? Naprawdę? A potem dał mi pudełko starych naczyń, których już nie potrzebowaliśmy. Ilekroć miałem ochotę coś rozbić, mogłem jedno wynieść na zewnątrz i rozbić o płot.
Po raz pierwszy odkąd ją poznałem, Ivy wyglądała na szczerze zaciekawioną, a nie na rozgniewaną czy defensywną. Czy to pomogło? Tak. Nie dlatego, że rozbijanie rzeczy cokolwiek naprawia, ale dlatego, że ktoś w końcu zrozumiał, że muszę wyrzucić z siebie gniew. Ivy jakimś cudem rozejrzała się po chaosie, który wywołała. Połamane figurki, porozrzucane zabawki, przewrócone meble.
Narobiłam niezłego bałaganu. Ty też, ale bałagan można posprzątać. I wiesz co? Myślę, że potrzebowałaś tego bałaganu. Myślę, że potrzebowałaś mi pokazać, jak bardzo jesteś zła i smutna. Zrobiłam to. Chyba tak. Bo teraz wiem, że nie jesteś tylko małą dziewczynką, która wpada w złość. Jesteś małą dziewczynką, która bardzo tęskni za mamą.
Czasami emocje stają się zbyt wielkie, by ciało mogło je pomieścić. Ivy patrzyła na mnie przez dłuższą chwilę, jakby zastanawiała się, czy mi zaufać, czy rzucić czymś innym. W końcu powiedziała: „Pomożesz mi to posprzątać? Pomogę”. Kiedy razem staraliśmy się doprowadzić jej pokój do porządku, czułam na sobie wzrok pana Turnera, który obserwował ją z progu.
Yo Make również polubił
Dlaczego zbiorniki paliwa umieszczono po różnych stronach samochodu?
Prosty przepis na skuteczną utratę wagi bez restrykcyjnych diet!
Zdjęcie rentgenowskie ujawniło setki złotych igieł w kolanach kobiety
Batony kokosowe i limonkowe