Nie potrzebujemy twoich drobnych. Mój brat roześmiał się z mojej oferty. Mama się zgodziła. To poważna sprawa. Tylko się uśmiechnąłem. Zadzwonił jego bank. Proszę pana, pański główny inwestor wycofuje całe 40 milionów dolarów finansowania. Miałem 27 lat, kiedy mój brat Tyler założył swój technologiczny startup. Miał 31 lat, świeżo ukończył studia MBA na Stamford i był absolutnie przekonany, że jest następnym Stevem Jobsem.
Innovate Tech Solutions miało zrewolucjonizować oprogramowanie do zarządzania projektami w chmurze. Miał modne hasła, elegancki pitch deck i pewność siebie, która skłaniała inwestorów do wypisywania czeków. Miał też całkowite oddanie naszych rodziców. Firma Tylera zmieni wszystko. Tata ogłosił na niedzielnym obiedzie 3 lata temu: „To jest rodzaj innowacji, która buduje bogactwo pokoleń”.
Mama promieniała: „Nasz syn, przedsiębiorca, prezes w wieku 31 lat. Siedziałam jak zwykle na końcu stołu, cicho jedząc makaron. Pracowałam jako analityk danych w średniej wielkości firmie, mieszkałam w skromnym mieszkaniu i jeździłam dziesięcioletnią Hondą. Dla nich byłam tą nudną, tą bezpieczną, córką, która przedkłada stabilność nad ambicję.
Nie wiedzieli, że od czasów studiów zajmowałem się day tradingiem, a nie lekkomyślnie, ostrożnie, metodycznie studiując wzorce i budując algorytmy. Do 23. roku życia zamieniłem swój prezent z okazji ukończenia studiów w wysokości 5000 dolarów na 50 000 dolarów. W wieku 25 lat miałem 400 000 dolarów. W wieku 27 lat mój portfel był wart 2,3 miliona dolarów. Nauczyłem się trzymać to w tajemnicy. Za każdym razem, gdy wspominałem o jakimś sukcesie inwestycyjnym, tata mówił coś w stylu: „Szczęśliwy moment albo szczęście początkującego”.
Yo Make również polubił
Jak szybko odetkać zatkany odpływ? Skuteczny i prosty domowy sposób!
pikantny kłoda: przepis na łatwą i choreograficzną przystawkę
Dowcip dnia — uśmiechnij się!
Clara coraz bardziej myślała, że żyje w klatce.