Szepty, które stały się ranami
Mój syn, Leo, ma zaledwie siedem lat. Jego świat powinien kręcić się wokół zamków Lego i bajek na dobranoc – a nie szeptanych drwin i okrutnych rąk odbierających mu tę odrobinę radości, którą wciąż trzymał. A jednak w szpitalu dziecięcym, gdzie miało nastąpić uzdrowienie, grupa starszych dzieci z innego oddziału postanowiła, że to on jest ich celem. Najpierw „przypadkiem” odłączyli mu urządzenia. Potem zaśmiali się, gdy zniknął jego ulubiony miś – ostatni prezent od babci Edie.
zobacz więcej na następnej stronie
Reklama


Yo Make również polubił
Domowy Spritz: chrupiące i miękkie ciasteczka!
Obcasy jak u dziecka w 3 do 5 minut. Pokażę ci postępy i moje wyniki.
Seniorzy, witamina nr 1 dla krążenia krwi w nogach i stopach po 50. roku życia
Fascynująca historia narzędzi kuchennych: odkrywamy historię mikserów