Ciasteczka, pieluchy i rachunek, który zepsuł mi humor
Kiedy moja synowa poprosiła mnie o opiekę nad dzieckiem na weekend, wyobraziłam sobie ciasteczka posypane posypką, przytulanie przed snem i może szczere podziękowania. Co dostałam zamiast tego? Różowy, odręcznie wypisany rachunek za wodę, jajka i pastę do zębów, których „użyłam” opiekując się wnukiem.
Wszystko zaczęło się od SMS-a od Lili, który dostałam, gdy napełniałam karmnik dla kolibrów.
zobacz więcej na następnej stronie
Reklama
Yo Make również polubił
Domowe napoje imbirowe – rozgrzewające i orzeźwiające
Miód: sekret lepszego snu, spalania większej ilości tłuszczu i posiadania większej energii
Pyszne i bardzo szybkie w przygotowaniu: ziemniaki carbonara, gotowe w 20 minut!
Dlaczego nigdy nie należy pozostawiać ładowarki podłączonej do telefonu bez telefonu komórkowego