„Czy mogę prosić o resztki?” Głos drżał niczym świeca na wietrze. Prezes ledwo podniósł wzrok znad kieliszka z winem – dopóki nie spotkał się z jej wzrokiem. Ubrudzone policzki, zapadnięta twarz i noworodek tulący się do piersi. W tej chwili czas się zatrzymał – a to, co zrobił później, odbiło się echem daleko poza tym chodnikiem.
Reklama
Alexander Wren należał do tych, którzy nigdy nie oglądali się za siebie. W wieku 52 lat, założyciel WrenTech Industries, miliarder o stalowych ambicjach i wyrachowanym milczeniu. On również jadał obiady w ciszy – samotnie, na tarasie luksusowej restauracji w centrum miasta.
Tej nocy świętował. Fuzja zakończona. Rywal pokonany. Przyszłość – zyskowna.
Gdy kręcił kieliszkiem wina i myślał o tym, żeby zadzwonić do kierowcy, do jego stolika dotarł stłumiony szept.
„Czy mogę… zjeść resztki, proszę pana?”
Jego widelec zamarł w powietrzu.
Stała kilka stóp dalej. Jej płaszcz był szmatą, kolana ubłocone, a dziecko owinięte w coś, co wyglądało na starą zasłonę. Miała potargane włosy, a głos ochrypły od zimna, a może od głodu.
Aleksander mrugnął. Nie błagała. Nie prosiła. Po prostu prosiła, spokojnie, z godnością przylgniętą do niej jak ostatni liść na drzewie zimą.
Wpatrywał się w nią. Lekko odwróciła twarz, jakby szykowała się na brutalne odrzucenie.
I wtedy wszystko się zmieniło.
Widział jej oczy.
Zielony. Przeszywający. Znajomy.
Yo Make również polubił
Ciasto z Budyniem Mlecznym i Sosem Kawowym – Idealna Harmonia Smaków
Tradycyjne pączki drożdżowe z nadzieniem
Dlaczego nigdy nie należy myć drewnianych przyborów kuchennych w zmywarce
Przepis na sernik lotosowy bez pieczenia | Przepis na sernik z masłem biszkoptowym