Wyśmiana przez własną rodzinę na imprezie promocyjnej mojego brata – nazwana niewykształconą i bezwartościową. W południe, dokładnie – Page 2 – Pzepisy
Reklama
Reklama
Reklama

Wyśmiana przez własną rodzinę na imprezie promocyjnej mojego brata – nazwana niewykształconą i bezwartościową. W południe, dokładnie

Dopóki tata był przy nas, byliśmy szczęśliwi. Ale pewnego zimowego dnia, kiedy Ryan skończył trzy lata, tata nagle zachorował. Początkowo myślałem, że to zwykłe przeziębienie, ale wyniki badań szpitalnych były poważne. To był rak trzustki w stadium terminalnym. „Masz od 3 do 6 miesięcy” – powiedział cicho lekarz.

Pojechałam do szpitala, wciskając wizyty między dyżurami, żeby się nim zaopiekować. Ryan siedział przy łóżku dziadka, rysując i czytając mu bajki, żeby go pocieszyć. „Dziadku, zaopiekuję się tobą” – powiedział Ryan, delikatnie głaszcząc ojca po czole swoją małą rączką. Na ten widok serce mi omal nie pękło.

Kilka dni przed śmiercią taty mocno ścisnął moją dłoń. „Christino, nawet gdy mnie już nie będzie, żyj mocno”. Jego głos był ochrypły. „Jestem dumny z Ryana. To wspaniały chłopiec, a ty jesteś wspaniałą matką”.

„Tato, bez ciebie…”

„Wszystko w porządku. Jesteś silna” – powiedział, uśmiechając się blado. A potem cicho odszedł.

Po jego śmierci majątek został podzielony. Większość przypadła mojej matce, a reszta podzielona równo między mnie i Jonathana. Jednak moja część trafiła do funduszu powierniczego, który tata utworzył wyłącznie na edukację Ryana. To jeszcze bardziej podsyciło gniew mojej matki i Jonathana. Dla nich moje wybory były porażką, a Ryan po prostu błędem.

Po pogrzebie mama i Jonathan szybko wrócili do normalnego życia. Dla nich majątek taty był sposobem na utrzymanie statusu społecznego. Mama nadal mieszkała w luksusowym domu, wydawała wystawne przyjęcia i kolekcjonowała kosztowną biżuterię. Jonathan próbował przejąć biznes inwestycyjny taty, ale brakowało mu jego wnikliwości i etyki. Ryan i ja byliśmy wykluczeni z ich świata. Nigdy nam nie pomogli.

Bez sekretnego wsparcia taty borykaliśmy się z problemami finansowymi. Ryan spędzał więcej czasu w żłobku i mieliśmy mniej czasu dla siebie. Podczas gdy Jonathan budował swoją karierę, a mama chwaliła się jego sukcesem, ja do pracy kelnerki dorabiałam jako sprzątaczka. Ale miłość taty do nas, jak zawsze, pozostała moim wsparciem, pielęgnując jego pamięć. Nie miałam innego wyboru, jak iść naprzód.

W dniu imprezy z okazji awansu Jonathana stanęłam przed lustrem w swoim mieszkaniu. Prosta niebieska sukienka i mały perłowy wisiorek, który dał mi tata. To było najlepsze, co mogłam zrobić. „Mamo, jak wyglądam?” – zapytał Ryan, a jego krawat był lekko pytający. „Wyglądasz bardzo przystojnie” – uśmiechnęłam się i poprawiłam mu krawat.

Dotarłszy do luksusowego hotelu, wzięłam głęboki oddech przy wejściu i ścisnęłam ramię Ryana. „W porządku, mamo” – powiedział Ryan. „Wiem, że babcia i wujek Jonathan nas nie lubią”. Wyraz twarzy Ryana był poważny. „Będę cicho, więc wszystko w porządku”.

Serce mi pękło na dźwięk jego słów. Dziesięcioletnie dziecko musiało pomyśleć o wymazaniu swojej obecności. Dzieci są bardziej wrażliwe, niż dorośli sądzą.

Sala była już pełna ludzi z kieliszkami szampana i ożywionymi rozmowami. Nagle, zauważając nas, podeszła mama w idealnym makijażu i sukience. „Christina, Ryan, w końcu się udało” – powiedziała z zimnym uśmiechem. „Chodźcie, Jonathan czeka”.

Jonathan miał na sobie elegancki garnitur i śmiał się głośno z kieliszkiem szampana w dłoni. Obok niego siedziała nieznajoma kobieta. Musiała być Tiffany, ubrana w wyrafinowaną jedwabną suknię, jej idealna fryzura i diamentowe kolczyki lśniły.

„Jonathan, Christina i Ryan już przyjechali” – oznajmiła. Jonathan odwrócił się i uśmiechnął, ale jego uśmiech nie sięgnął oczu. „Christina, tak się cieszę, że mogłaś przyjść. To moja narzeczona, Tiffany Brown”.

Tiffany wstała i stanęła twarzą do mnie. Była wysoka i emanowała elegancją. Jej ciepłe brązowe oczy i łagodny wyraz twarzy zrobiły na mnie wrażenie. Coś w jej twarzy wydawało mi się znajome, jakbym już je gdzieś widział.

„Christina, miło mi cię poznać” – powiedziała Tiffany cicho. „Dużo o tobie słyszałam od Jonathana”. Wyciągnęła dłoń, a ja ją uścisnęłam. Jej dłoń była ciepła, a uścisk delikatny.

„Ja również cieszę się, że cię poznałem” – odpowiedziałem.

Jonathan wtrącił się między nas. „Tiffany, to moja siostrzenica”.

„Ryan” – poprawiłam go cicho. „Ryan jest chłopcem”.

„Oczywiście, że wiem”. Jonathan się zaśmiał. „Żartowałem”.

Tiffany uśmiechnęła się do Ryana i spojrzała mu prosto w oczy. „Cześć, Ryan. Miło mi cię poznać. W której jesteś klasie?”

„Czwarty”. Ryan był trochę zdenerwowany, ale udało mu się odpowiedzieć. „Tak, jestem w czwartej klasie”.

„To wspaniały wiek” – powiedziała Tiffany z entuzjazmem. „Kiedy byłam mniej więcej w twoim wieku, zbudowałam model wulkanu na targi naukowe”. Jej głos brzmiał spokojnie i wydawała się mieć doświadczenie w rozmowach z dziećmi.

Jonathan odchrząknął niecierpliwie. „Tiffany, mogłabyś nam przynieść jakieś napoje?”

Tiffany zrobiła na mnie dobre wrażenie. Wydawała się łagodna i troskliwa. Zaskakujące było, że zaręczyła się z kimś tak egocentrycznym jak Jonathan.

Przez całe przyjęcie mama i Jonathan bez końca rozmawiali o jego awansie, błyskotliwej karierze i planach kupna luksusowego apartamentu. Nigdy nie próbowali ze mną rozmawiać ani wysłuchać moich sugestii.

„Christina, słyszałaś?” – zwrócił się do mnie Jonathan. „W przyszłym miesiącu zostaję starszym dyrektorem. Moja pensja się podwaja”.

„Gratuluję” – powiedziałem.

„Czyż to nie niesamowite?” – dodała z dumą mama. „Edukacja jest ważna. Nie miałabyś takich możliwości z samym dyplomem ukończenia szkoły średniej”. Spojrzała na mnie i dodała złośliwie: „Nadal pracujesz w tej knajpie? Bycie kelnerką na zawsze, taka nudna i nijaka robota”.

Spojrzałem w górę, zaskoczony. „Jestem dumny ze swojej pracy. To praca, która pomaga ludziom”.

„Jaką przyszłość sobie wyobrażasz bez pójścia na studia?” Głos Jonathana był pełen pogardy.

Mama skinęła głową na znak zgody. „Christina, powinnaś więcej myśleć o swojej przyszłości. Spójrz na Jonathana. On ciągle idzie do przodu”.

Poczułem ból w piersi, ale nie zmieniłem wyrazu twarzy. Przyzwyczaiłem się do odrzucenia przez matkę i brata. Dłonie Ryana ścisnęły moje pod stołem.

Tiffany była jedyną osobą, która okazała dyskomfort. Zakaszlała, zanim cicho powiedziała: „Ale myślę, że praca, która pomaga ludziom, jest cenna”.

Jonathan spojrzał na nią zaskoczony. „Cóż, to prawda, ale jeśli chodzi o karierę…”

„Kariera to indywidualny wybór” – stwierdziła stanowczo Tiffany.

Po chwili wstałam, żeby pójść do toalety, a Tiffany poszła za mną. „Wszystko w porządku?” zapytała.

„W porządku. Przyzwyczaiłem się” – odpowiedziałem.

Tiffany milczała przez chwilę, po czym spojrzała na mnie uważnie. „Jonathan opowiadał mi o tobie różne rzeczy, ale w niczym nie przypominasz tego, co opisał” – powiedziała cicho.

„Co powiedział?”

Tiffany się uśmiechnęła. „Kiedyś ci o tym opowiem. Żałuję tylko, że nie mogliśmy dłużej porozmawiać z tobą i Ryanem” – powiedziała, zanim odeszła.

Po jej odejściu ogarnęło mnie dziwne uczucie. Twarz Tiffany mignęła mi w pamięci. Musiałem ją gdzieś wcześniej spotkać, ale nie mogłem sobie przypomnieć kiedy ani gdzie.

Po deserze Jonathan rozpoczął przemowę. Stanął na podium z mikrofonem w dłoni i uniósł kieliszek. „Dziękuję wszystkim za świętowanie mojego awansu. Chciałbym szczególnie podziękować mojej ukochanej narzeczonej, Tiffany, która wniosła do mojego życia tak cudowne światło. Na zdrowie” – kontynuował, doceniając swój sukces i ludzi, którzy go umożliwili. Mama, siedząca w pierwszym rzędzie, z dumą spojrzała na syna.

zobacz więcej na następnej stronie Reklama
Reklama

Yo Make również polubił

Prosty przepis na kalafiora – zdrowie na talerzu w kilka minut!

Umyj kalafior i podziel go na różyczki o równych rozmiarach. Dzięki temu upieką się równomiernie. Usuń liście i twarde części ...

Teraz muszę sprawdzić, czy to jest w moim ogrodzie

4. Monitoruj objawy Obserwuj miejsce ukąszenia pod kątem oznak wysypki lub innych objawów. Objawy, na które należy zwrócić uwagę, to ...

Niezawodny Sekret na Orchidee! Zrób To Tylko 3 Razy w Miesiącu, a Twoje Kwiaty Będą Kwitnąć Cały Czas!

Nie potrzebujesz żadnych skomplikowanych narzędzi czy składników. Oto, jak przygotować magiczny eliksir dla swoich orchidei:Weź skórkę od dojrzałego banana – ...

Leave a Comment