„To nieprawda.”
„Naprawdę? Pozwól, że cię o coś zapytam, Richard. Kiedy dokładnie planowałeś powiedzieć mi o Stephanie? Przed czy po złożeniu pozwu o rozwód?”
Jego cisza była ogłuszająca.
Weszliśmy do domu i Richard od razu przeszedł w tryb ograniczania szkód.
„Słuchaj, przyznaję, że źle to zniosłam, ale między nami nie doszło do żadnej fizycznej scysji. Jesteśmy po prostu przyjaciółmi z historią.”
„Przyjaciele nie planują sekretnych spotkań na rodzinnych weselach, Richard. To nie było sekretem? Po prostu mieliście się spotkać na imprezie towarzyskiej, nie mówiąc o tym żonie. To dosłownie definicja sekretu”.
Usiadł ciężko na naszej białej skórzanej sofie. I po raz pierwszy wyglądał na autentycznie pokonanego.
„Co mam ci powiedzieć, Amber? Że jestem nieszczęśliwa? Że kwestionuję nasze małżeństwo? Dobrze, kwestionuję.”
„Dziękuję, że w końcu jesteś szczery. Ale to nie znaczy, że chcę rozwodu. To nie znaczy, że cię nie kocham. To po prostu znaczy, że bardziej podoba ci się myśl o kimś innym”.
„To niesprawiedliwe.”
„Wiesz, co jest niesprawiedliwe, Richard? Dowiedzieć się, że twój mąż uważa cię za rozczarowanie, bo czytał jego maile innej kobiecie. Dowiedzieć się, że planował pokazać swoją byłą dziewczynę na ślubie twojego brata. Dowiedzieć się, że mężczyzna, którego tak bardzo starałaś się zadowolić, uważa, że nie jesteś warta zachodu”.
„Nigdy tego nie powiedziałem.”
„Mówiłeś, że hamuję twój sukces. Mówiłeś, że nie doceniam drobniejszych rzeczy. Mówiłeś, że potrzebujesz kogoś, kto dorówna twoim ambicjom. Co dokładnie miałeś na myśli?”
Nie mógł odpowiedzieć, bo oboje wiedzieliśmy, co miał na myśli.
„W tym rzecz, Richard. Miałeś rację w jednej sprawie. Hamowałem twój sukces, ale nie tak, jak myślisz.”
“Co masz na myśli?”
„Mam na myśli to, że przez pięć lat wspierałem twoją karierę, dbałem o twoje zobowiązania społeczne i dbałem o to, żebyś dobrze wyglądał w oczach wszystkich, którzy się dla ciebie liczą. I robiłem to, podczas gdy ty niszczyłeś mnie kawałek po kawałku”.
„Nie to miałem na myśli”.
„Czyż nie? Kiedy ostatnio pochwaliłeś mnie bez krytyki? Kiedy ostatnio poparłeś coś, co chciałem zrobić? Kiedy ostatnio traktowałeś mnie jak partnera, a nie jak pracownika?”
Cisza rozciągała się między nami niczym przepaść.
„Chcę rozwodu, Richardzie.”
Jego twarz zrobiła się zupełnie biała.
„Amber, proszę, nie podejmuj decyzji, których będziesz żałować”.
„Jedyne, czego żałuję, to to, że nie podjąłem tej decyzji wcześniej”.
„Nie rozumiesz, co mówisz. Intercyza…”
„Och, doskonale rozumiem umowę przedmałżeńską, zwłaszcza klauzulę o niewierności.”
I wtedy zdał sobie sprawę, w jak wielkich tarapatach się znalazł. Kolor twarzy Richarda zmieniał się kilkakrotnie: z białego na czerwony, szary, a potem na zielony, gdy dotarło do niego, co oznaczają moje słowa.
„Klauzula o niewierności” – powtórzył słabo.


Yo Make również polubił
Tonik rozmarynowy eliminujący zmarszczki i niedoskonałości skóry
Szybkie Naleśniki Jabłkowo-Jogurtowe: Idealne na Codzienny Początek Dnia w 5 Minut
7 ostrzegawczych objawów ukrytej cukrzycy
Świąteczne Nadziewane Żeberka