Zmusiło nas wszystkich do zmierzenia się z tym, kim jesteśmy, kim się staliśmy i kim chcemy być. Wsadziło mnie do samolotu do Paryża, do studia, do doświadczeń, których nigdy bym nie przeżył, gdybym pozostał w tej starej roli.
Owszem, coś złamało. Ale otworzyło też drzwi do czegoś lepszego.
Jeśli nadal tu jesteś i słuchasz tej długiej historii, zostaw proszę komentarz pod filmem, żebym wiedział, jak się czujesz i na jakim etapie swojej drogi jesteś. Przekażmy tę historię wielu znajomym, którzy mogą jej potrzebować.
A przede wszystkim, chcę Was z tym zostawić:
Kocham swoją rodzinę. Ale kocham też siebie. A to oznacza, że nie pozwolę nikomu traktować mnie jak nikim.
zobacz więcej na następnej stronie
Reklama


Yo Make również polubił
Zapiekanka owsiano-bananowa z kakao
Klasyczny przepis na południowe ciasto maślane
Niesamowita cecha Twojego zlewu, o której istnieniu nawet nie wiedziałeś: koniec z zatkanymi odpływami!
Nie wiedziałem, że to zrobię!