Próbował bronić się przed zarzutami, wynajął drogiego prawnika, twierdził, że przelewy były uzasadnionymi wydatkami biznesowymi, które były jedynie słabo udokumentowane, i obwiniał niedbałe praktyki księgowe rodzinnej firmy. To nie zadziałało. Został skazany za 32 zarzuty. Sędzia skazał go na cztery lata więzienia federalnego.
Amanda rozwiodła się z nim po ośmiu miesiącach odsiadki. Dostała dom, dzieci i większość pozostałego majątku. Wyjdzie na wolność w 2027 roku, nie zostawiając nic.
Firma Carter & Associates omal nie upadła w wyniku skandalu. Ojciec, jako prezes, został poddany intensywnej kontroli. Zarząd zażądał pełnego audytu. Kilku dużych klientów wycofało swoje kontrakty.
Tata zadzwonił do mnie trzy miesiące po skazaniu Dereka.
„Eleno, firma ma problemy. Straciliśmy 47 milionów dolarów na kontraktach. Być może będziemy musieli zamknąć firmę”.
„Przykro mi to słyszeć” – powiedziałam ostrożnie.
„Czy mogłabyś… czy mogłabyś rozważyć pomoc? Może pożyczkę?”
Cisza.
„Tato, Derek okradał twoją firmę przez trzy lata, a ty tego nie zauważyłeś. To nie pech. To złe zarządzanie. Nie będę inwestował w upadającą firmę z kiepską kontrolą i jeszcze gorszym osądem”.
„Rozumiem” – powiedział cicho. „Musiałem zapytać”.
„Wiem”.
Dziewięć miesięcy później sprzedali Carter & Associates. Firma została przejęta przez konkurencję za 23 miliony dolarów, czyli ułamek jej pierwotnej wartości. Tata i mama podzielili się zyskami i przeszli na emeryturę.
Rodzina rozpadła się w przewidywalny sposób. Niektórzy członkowie – głównie przyjaciele Dereka i rodzina Amandy – obwiniali mnie.
„Powinna była powiedzieć Derekowi, że odniosła sukces. Pozwoliła mu się skompromitować. Mogła przerwać śledztwo”.
Ci ludzie nie są już częścią mojego życia.
Inni skontaktowali się ze mną z prawdziwymi przeprosinami – babcia, ciocia Linda, kuzyn Michael i kilka innych osób, które przyznały, że przez lata źle mnie oceniały. Przyjąłem ich przeprosiny, ale zachowałem dystans. Uczestniczę w ważnych wydarzeniach rodzinnych – urodzinach babci, ważnych ślubach – ale nie utrzymuję bliskich relacji z nikim z nich poza babcią.
Z mamą rozmawiamy teraz może raz w miesiącu. Powierzchowne rozmowy o pogodzie i przepisach. Nigdy wprost nie przeprosiła za lata zwolnień, ale wysłała kartkę po tym, jak ukazał się artykuł w Forbesie.
„Jestem z ciebie dumny. Powinienem był to powiedzieć lata temu”.
To coś.
Tata i ja mamy teraz bardziej szczerą relację. Przyznał, że zawiódł mnie jako ojciec, że był zbyt skupiony na konwencjonalnym sukcesie Dereka, by dostrzec moją niekonwencjonalną drogę. Pracujemy nad odbudową zaufania. To powolny proces, ale postęp.
Derek od czasu do czasu pisze do mnie z więzienia. Listy są zawsze takie same: wymówki, użalanie się nad sobą, niejasne przeprosiny i ledwo zawoalowane prośby o pieniądze. Nie odpisuję.
Amanda skontaktowała się ze mną raz, pytając, czy pomogę w pokryciu kosztów edukacji dzieci, ponieważ Derek nie mógł. Wysłałem jej dane kontaktowe do biur pomocy finansowej i programów stypendialnych. Więcej nie pytała.
Carter Property Holdings właśnie sfinalizowało naszą największą jak dotąd transakcję: przejęcie portfela komercyjnego w Seattle i Portland za 680 milionów dolarów. Całkowita wartość naszego portfela wynosi obecnie 2,8 miliarda dolarów. Marcus i ja rozwijamy się na arenie międzynarodowej. Prowadzimy projekty w Tokio, Singapurze i Londynie. Firma zatrudnia 347 osób. Mój majątek netto przekroczył 900 milionów dolarów w ostatnim kwartale.
Zostałem zaproszony do wygłoszenia przemówienia na konferencji Yale Real Estate Conference – macierzystej uczelni Dereka. Zgodziłem się. Ironia losu była przepyszna.
Spotykam się z Ryanem, inwestorem venture capital, który zbudował własną firmę od zera i rozumie, co to znaczy odnieść sukces pomimo sceptycyzmu. Jest błyskotliwy, miły i traktuje mój sukces jako coś normalnego, a nie coś, co mogłoby go zagrozić. Rozmawiamy o ślubie w przyszłym roku. Kiedy to nastąpi, odbędzie się kameralna ceremonia w Austin z moją wybraną rodziną – Marcusem, moim zespołem, prawdziwymi przyjaciółmi i babcią.
Czasem myślę o tamtej Wigilii: o chwili, gdy Derek z taką pewnością siebie ogłosił swoje śledztwo, o jego wyrazie twarzy, gdy Riker otworzył te dwa foldery. W głębi duszy żałuję, że nie stało się inaczej, że Derek był ze mnie dumny, a nie zastraszony, że moja rodzina wierzyła we mnie od samego początku.
Ale inna część mnie zna prawdę.
Nie zbudowałem swojego imperium dla ich aprobaty. Zbudowałem je dla siebie. Każdą nieruchomość, którą nabyłem, każdą sfinalizowaną transakcję, każde podjęte ryzyko – zrobiłem to, bo wierzyłem w siebie, nawet gdy nikt inny w to nie wierzył.
Derek wydał 15 000 dolarów, żeby udowodnić, że jestem nieudacznikiem. Zamiast tego udowodnił, że jestem dokładnie tym, za kogo się podawałem od początku: odnoszącym sukcesy inwestorem w nieruchomości, który zbudował miliardowe imperium od zera. Po prostu nie taką osobą, jaką chciał, żebym był.
I to był jego błąd, nie mój.
W zeszłym tygodniu dostałem list od Rikera, śledczego. Śledził moją karierę i chciał się czymś podzielić.
„Pani Carter, przez 25 lat badań nad finansistami widziałem wiele rodzajów sukcesu. Najbardziej imponujące jest to, jak z uczciwością rozwijała pani swoje imperium, podczas gdy oszustwo pani brata zniszczyło mu życie. Nie tylko zbudowała pani majątek, ale i charakter. To rzadkość”.
Oprawiłam ten list. Leży w moim biurze obok artykułu w Forbesie, nagród konferencyjnych i zdjęcia mnie i babci w moim mieszkaniu w Austin – przypomnienia, że sukces nie polega na udowadnianiu innym, że się mylą. Chodzi o to, żeby udowodnić sobie rację.


Yo Make również polubił
Naukowcy przyspieszyli nadejście końca świata!
Lekarze ukrywają to przed tobą! Oto co się dzieje, gdy przestajesz jeść przez 36 godzin
Niestety sekretny trik z torebkami herbaty w lodówce(Pomysłowy)
Jajka na twardo: Unikaj zanurzania ich bezpośrednio w zimnej wodzie. Oto właściwa metoda, aby zachować pyszne jajka i wszystkie ich składniki odżywcze. Skorupkę można łatwo usunąć za jednym razem.