„Wczoraj wieczorem sprawdzaliśmy stanowisko Shepherd. Panie, pańskiego syna tam nie było. Grupa powiedziała, że był z babcią w innym miejscu, jakieś trzy mile na północ. Właśnie tam jedziemy”.
„Co masz na myśli mówiąc inna strona?”
„Podobno się rozdzielili. Oddzwonimy.”
Telefon Dereka wyślizgnął się z jego bezwładnych palców. Trzy mile. Ethan był trzy mile od grupy, sam na sam z Evelyn.
Zgłoszenie przyszło w niedzielne popołudnie o godzinie 2:15.
„Panie Miller, tu strażnik Anthony Daniels z Lasu Narodowego Blackwood. Znaleźliśmy pańskiego syna”.
Dereka ogarnęła tak wielka ulga, że poczuł zawroty głowy.
„Dzięki Bogu. Czy on jest cały?”
Nastąpiła zbyt długa i ciężka pauza.
„Proszę pana, musi pan natychmiast zgłosić się do Blackwood Medical Center. Pański syn jest leczony z powodu ciężkiej hipotermii i odwodnienia. Znaleźliśmy go przywiązanego do drzewa około pięciu kilometrów od głównego kempingu. Był tam od około czterdziestu ośmiu godzin”.
Słowa nie miały sensu. Derek je słyszał, ale jego mózg nie potrafił ich przetworzyć, ułożyć w sensowną całość. Związane… drzewo… czterdzieści osiem godzin.
„Co?” – wydusiła z siebie zduszonym głosem.
„Państwa syn został zatrzymany i pozostawiony sam na pustkowiu. Panie Miller, sporządzamy pełny raport. Szeryf jest w drodze”.
Wzrok Dereka zawęził się.
„Gdzie jest moja teściowa?”
„Znaleźliśmy jej obóz trzy mile na południe. Była tam przez cały czas ze swoją grupą. Wszyscy wiedzieli o miejscu pobytu twojego syna”. Głos strażnika stwardniał od ledwo tłumionego gniewu. „Kiedy zapytaliśmy, dlaczego go tam zostawili, uśmiechnęła się i powiedziała, że musi się nauczyć, co to znaczy prawdziwe cierpienie. Ojciec go zmiękczył”.
Derek stał w salonie z telefonem przy uchu i poczuł, jak coś fundamentalnego w nim pęka. Nie siła – która skrystalizowała się w twardą jak diament wściekłość. Nie determinacja – która stała się niezłomną obietnicą. Złamała się jego wiara w podstawową ludzką przyzwoitość, przekonanie, że pewnych granic po prostu nie wolno przekraczać.
Evelyn Welch przekroczyła wszelkie granice i Derek Miller zamierzał ją za to obciążyć.


Yo Make również polubił
Miliarder wrócił do domu wcześniej niż się spodziewał i zamarł, gdy zobaczył, jak jego niepełnosprawny syn śmieje się z córką służącej – moment, który zmienił wszystko.
Było w szufladzie kuchennej mojej babci. Nie mamy pojęcia, co to jest.
Sok z ogórka, imbiru i limonki: świeży i rewitalizujący napój
Siedziałam przy rodzinnym stole mojego męża, kiedy głosowali, czy powinnam zostać. „Natalie, to dla twojego dobra” – uśmiechnęła się jego matka. Nie wiedziała, że mam gotowy wykres majątku netto, który zaniemówiłby przed deserem. Moja odpowiedź była cicha, ale zmieniła wszystko…