„Załóż elegancki garnitur” – powiedziałem, a na moich ustach pojawił się lekki uśmiech. „To ważny wieczór”.
Zaśmiał się lekko. „Dobrze. Do zobaczenia jutro”.
Kiedy się rozłączyłem, moje postanowienie było niezachwiane.
Czarne skórzane portfolio leżało na moim biurku, z nowym aktem własności w środku, przylegającym do starej umowy najmu. To nie były zwykłe papiery. To był dowód – na to, czym stało się moje „sznurkowe hobby” i na to, kim postanowiłem być.
Restauracja, którą moja mama wybrała na kolację z okazji ukończenia szkoły, była miejscem, w którym obsługa odsuwa krzesło, a oświetlenie sprawia, że wszyscy wyglądają na nieco ważniejszych, niż są w rzeczywistości. Kryształowe żyrandole, ciemne drewno, prasowane białe obrusy. Znowu Sinatra, bo oczywiście.
To była scena.
Ben siedział na końcu stołu, w granatowym garniturze, którego brzeg wciąż był lekko przybrudzony kredą krawiecką. Wyglądał przystojnie, starzej, wciąż trochę zagubiony. Moi rodzice otaczali go niczym podpórki do książek. Sophia, w eleganckiej czarnej sukience, która pewnie kosztowała tyle, co cała szafa Bena, rozsiadła się wygodnie w fotelu, przeglądając telefon.
Przybyłem punktualnie z czarną teczką w ręku. Mój ojciec zacisnął szczękę, gdy ją zobaczył.
„Eleno” – powiedziała moja mama, uśmiechając się zbyt szeroko. „Udało ci się”.
„Nie przegapiłbym tego” – powiedziałem. „To wieczór Bena”.
Usiadłem naprzeciwko Sophii. Kluczyki do samochodu położyłem obok szklanki z wodą. Kolejny mały, metalowy upominek.
Przez pierwsze trzydzieści minut rozmowa toczyła się niemal normalnie. Mama wypytywała Bena o nową pracę, każdą odpowiedź kierując w stronę zbliżającego się stażu Sophii. Ojciec kiwał głową, rozkojarzony. Sophia od czasu do czasu rzucała komentarz na temat sędziów i partnerów, zawsze zerkając na inne stoliki obok, jakby ktoś mógł ją rozpoznać i bić brawo.
Czekałem.
Na koniec moja matka uniosła kieliszek szampana.
„Za naszego genialnego syna, Bena” – oznajmiła na tyle głośno, że dwa sąsiednie stoliki spojrzały w jej stronę. „Jesteśmy niezmiernie dumni z jego osiągnięć. I oczywiście za naszą genialną Sophię, która wkrótce podbije świat. Jesteśmy naprawdę szczęśliwi”.
Uśmiech Bena zgasł. Nawet jego toast musiał zostać rozliczony.
Stuknęliśmy się kieliszkami.


Yo Make również polubił
9 domowych sposobów na naturalne oczyszczenie jelita grubego
Oryginalna receptura soku Breussa (kuracja Rudolfa Breussa)
Sassy Water: Jak przygotować napój, który oczyszcza i pomaga schudnąć 10 funtów w tydzień
BAJADERKI W BIAŁEJ CZEKOLADZIE