Sprawdzenie konsystencji: Aby sprawdzić, czy dżem jest gotowy, wyjmij małą ilość na talerz i pozostaw na chwilę do ostygnięcia. Jeśli dżem staje się gęsty, oznacza to, że jest gotowy.
Przechowywanie: Gorący dżem przełóż do wyparzonych słoików, zakręć i odwróć do góry dnem na kilka minut, aby stworzyć vacuum.
Wskazówki dotyczące serwowania i przechowywania:
Dżem truskawkowy świetnie smakuje na świeżym pieczywie, tostach czy naleśnikach.
Przechowuj dżem w chłodnym, ciemnym miejscu. Po otwarciu najlepiej przechowywać go w lodówce i spożyć w ciągu kilku tygodni.
Warianty:
Dżem truskawkowo-rabarbarowy: Dodaj do gotujących się truskawek 200 g pokrojonego rabarbaru, aby nadać dżemowi kwaskowaty akcent.
Dżem truskawkowy z wanilią: Dodaj pół laski wanilii do gotującej się masy dla delikatnego aromatu.
FAQ:
Czy mogę użyć mrożonych truskawek? Tak, mrożone truskawki również będą się nadawały do tego przepisu. Wystarczy je wcześniej rozmrozić i odcedzić nadmiar wody.
Czy mogę dodać mniej cukru? Tak, jeśli wolisz mniej słodki dżem, zmniejsz ilość cukru do 150 g, ale pamiętaj, że cukier pełni rolę konserwantu.
Czy można pominąć żelatynę? Tak, jeśli wolisz naturalną konsystencję, możesz zrezygnować z żelatyny. Dżem nadal będzie smaczny, ale może być nieco rzadszy.
Taki przepis to doskonały sposób na szybkie, a zarazem pyszne przygotowanie dżemu truskawkowego, który za każdym razem się uda!


Yo Make również polubił
Oto przepis na pyszny, kremowy deser z sokiem w proszku:
Odsłonięcie tajemnicy: zaskakujące zalety dodawania kostek lodu do pralki
„Nie będzie cię na Święcie Dziękczynienia – mąż twojej siostry twierdzi, że zepsułabyś atmosferę”. Nie sprzeciwiłam się. Po prostu spojrzałam przez okno w biurze na panoramę Bostonu i odpowiedziałam: „Oczywiście, mamo. Cokolwiek, żeby wszyscy czuli się komfortowo”.
Wciąż miałam na sobie szpitalną koszulę, gdy moje dzieci zaczęły świętować swój „wczesny spadek”, sprzedając mój telewizor, biżuterię, a nawet dom na plaży — myślały, że jestem w połowie martwa i w połowie ślepa… Aż do momentu, gdy zadzwonił notariusz i powiedział: „Nieruchomość już ma właściciela i nie jest nim nikt z rodziny”.