Cieszę się, że znalazłeś kogoś, kto podziela Twoje ambicje, Trevor.
Nikt o mnie nie wspomniał. Nikt nie zapytał, co stało się z jego żoną. Zostałem wymazany z jego narracji tak doszczętnie, jakbym nigdy w niej nie był.
Rozprawa wstępna odbyła się w chłodny wtorek w listopadzie. Wziąłem dzień wolny w pracy i spotkałem się z Patricią w sądzie. Ostrzegła mnie, że ta rozprawa ma charakter głównie proceduralny, ma jedynie ustalić podstawowe fakty i wyznaczyć harmonogram właściwego procesu.
„Nie spodziewajcie się dziś żadnych dramatycznych momentów” – powiedziała. „Właśnie przygotowujemy grunt”.
Trevor pojawił się ze swoim prawnikiem, elegancko ubranym mężczyzną o nazwisku Richard Chin, który pracował w firmie specjalizującej się w obronie zamożnych profesjonalistów. Przybyli 15 minut spóźnieni, przez co wszyscy musieli czekać. Trevor miał na sobie drogi garnitur, prawdopodobnie włoski. Wyglądał jak prawdziwy lekarz, którym się stał. Nie spojrzał na mnie, wchodząc na salę sądową. Zauważyłem, że Vanessy tam nie było. Prawdopodobnie była w pracy, prawdopodobnie zbyt ważna, by tracić czas na postępowanie rozwodowe swojego chłopaka.
Rozprawa wstępna była dokładnie tak nudna, jak przewidywała Patricia. Obaj prawnicy przedstawili podstawowe argumenty. Richard Chin argumentował, że pieniądze, które wydałem w trakcie naszego małżeństwa, były alimentami, a nie pożyczkami, i dlatego nie podlegają zwrotowi. Patricia sprostowała, przedstawiając weksel i SMS-y Trevora, w których ten potwierdził swój dług.
Sędzia Morrison, ta sama, która później wyśmiała Trevora, nie została jeszcze przydzielona do naszej sprawy. To wstępne przesłuchanie odbyło się z sędzią Sandrą Williams, starszą białą kobietą w okularach do czytania na łańcuszku. Wysłuchała obu stron, sporządziła notatki i wyznaczyła datę naszej rozprawy na 3 miesiące przed terminem.
„To daje wam obojgu czas na podjęcie próby mediacji” – powiedziała. „Gorąco zachęcam do próby rozwiązania tego poza sądem. Te sprawy są kosztowne i wyczerpujące emocjonalnie dla wszystkich zaangażowanych”.
Po rozprawie Richard Chin podszedł do Patricii i mnie na korytarzu sądu. Trevor stał za nim ze skrzyżowanymi ramionami i wyglądał na zirytowanego.
„Bądźmy realistami” – powiedział Richard. „Mój klient jest gotów zaoferować 10 000 dolarów w ramach ugody, żeby szybko zakończyć tę sprawę. To hojne, biorąc pod uwagę, że żadna z tych pieniędzy nie została formalnie udokumentowana jako pożyczka”.
„Mamy weksel” – odparła Patricia.
„Masz jeden dokument sprzed 6 lat, który pokrywa wydatki za jeden semestr. To ledwie dowód na istnienie szerszej umowy”.
„Mamy też dziesiątki SMS-ów, w których dr Bennett wyraźnie obiecuje zwrócić pannie Bennett koszty jego edukacji”.
Richard machnął na to ręką.
„Przypadkowe obietnice złożone w trakcie małżeństwa nie stanowią umowy prawnej. Słuchaj, mój klient czuje się źle z powodu takiego obrotu spraw. Jest gotów zapłacić odszkodowanie, żeby pomóc byłej żonie iść naprzód, ale ta fantazja o ugodzie na 485 000 dolarów nigdy się nie ziści”.
„W takim razie spotkamy się w sądzie” – powiedziała Patricia.
Gdy odchodziliśmy, usłyszałem, jak Trevor mówi do swojego prawnika:
„10 000 to już za dużo. Ona po prostu jest mściwa”.
Szedłem dalej, z podniesioną głową, mimo że żołądek mi się przewracał. 10 000 dolarów. Tyle, jego zdaniem, było warte 6 lat poświęceń.
Sesja mediacyjna odbyła się 2 tygodnie później w neutralnym biurze w centrum miasta. Sąd tego zażądał, choć Patricia ostrzegła mnie, że raczej nic z tego nie wyjdzie.
„Trevor uważa, że nic ci nie jest winien” – wyjaśniła. „Idzie do mediacji, bo musi, a nie dlatego, że faktycznie chce negocjować”.
Miała rację. Trevor znów spóźnił się 20 minut, tym razem z Vanessą. Miała na sobie designerską sukienkę i bordowe szpilki, które prawdopodobnie kosztowały więcej niż moja miesięczna rata za samochód. Siedziała w poczekalni, podczas gdy Trevor wszedł do pokoju mediacyjnego, ale jej obecność wyraźnie miała na celu przekazanie wiadomości. Odszedł. Przeszedł na wyższy poziom. Powinnam to po prostu zaakceptować i pozwolić mu odejść.
Mediatorem był cierpliwy człowiek o imieniu Gerald, który robił wszystko, co mógł, by znaleźć płaszczyznę porozumienia.
„Zacznijmy od ustalenia, co do czego możemy się zgodzić” – powiedział. „Byliście małżeństwem przez 6 lat. Dr Bennett studiował w tym czasie medycynę. Pani Bennett pracowała jako pielęgniarka i dokładała się finansowo do wydatków domowych. Czy możemy się zgodzić co do tych podstawowych faktów?”
„Tak” – powiedziałem.
„Chyba tak” – powiedział Trevor znudzonym tonem.
„Dobrze. Doktorze Bennett, pani Bennett twierdzi, że zapłaciła około 348 000 dolarów na pana edukację i utrzymanie podczas studiów medycznych. Czy ta kwota jest kwestionowana?”
„Problemem nie jest liczba” – wtrącił Richard Chin. „Problemem jest charakter. To były wydatki domowe w trakcie małżeństwa, a nie pożyczki”.
„Mam dokumentację pokazującą, że pani Bennett płaciła znacznie więcej niż wynosiła jej część wydatków domowych” – powiedziała Patricia, przesuwając teczkę po stole. „Opłaciła 100% czynszu, rachunków za media, artykułów spożywczych i wydatków osobistych dr. Bennetta, oprócz czesnego i opłat za naukę. Tymczasem dr Bennett nie wnosił żadnych wkładów finansowych przez 4 lata”.
Trevor się zirytował.
„Studiowałem medycynę. Nie mogłem pracować”.
„Wielu studentów medycyny pracuje w niepełnym wymiarze godzin” – zauważyła Patricia. „Ty nie chciałeś. Ten wybór został wsparty finansowo przez panią Bennett”.
Spojrzałem prosto na Trevora.
Wpatrywał się w stół, nie patrząc mi w oczy.
„Bo go kochałam. Bo wierzyłam w jego marzenie. Bo obiecał, że będziemy partnerami budującymi wspólną przyszłość”.
Patricia skinęła głową.
„Jak wyglądała Twoja sytuacja finansowa w ciągu czterech lat studiów medycznych?”
„Zapłaciłem za wszystko. Czesne, książki, opłaty, czynsz, media, artykuły spożywcze, ubezpieczenie samochodu, rachunek za telefon. Trevor w ogóle nie pracował przez te cztery lata. Powiedział, że nie może, bo program studiów był zbyt wymagający”.
„Poprosiłeś go, żeby popracował?”
„Nie do końca. Wydawał się taki zestresowany. Myślałam, że pomagam.”
„Ile godzin tygodniowo pracowałeś w tym czasie?”
„To było zmienne. W niektórych tygodniach po 50 godzin, w niektórych po 70. Brałem każdą dodatkową zmianę, jaką mogłem dostać. Pracowałem w święta i weekendy. Pracowaliśmy praktycznie w szpitalu”.
„Jak to wpłynęło na twoje zdrowie?”
Zatrzymałem się. To był szczegół, na który Patricia nalegała, żebyśmy włączyli, żeby pokazać pełny koszt mojej ofiary.
„Schudłam, bo opuszczałam posiłki. Z powodu długich zmian i braku wystarczającej ilości snu rozwinął się u mnie przewlekły ból pleców. Miałam ataki lęku o pieniądze. Przestałam spotykać się z przyjaciółmi, bo albo pracowałam, albo spałam. Całe moje życie kręciło się wokół tego, żeby Trevor mógł skupić się na szkole”.
„I zrobiłeś to, ponieważ?”
„Bo obiecał, że to tymczasowe. Bo powiedział, że jak zostanie lekarzem, to się wszystkim zajmie. Bo myślałam, że inwestujemy w naszą wspólną przyszłość”.
Patricia przedstawiła następnie dokumenty finansowe, strona po stronie dowodów: wyciągi bankowe pokazujące wpłaty z moich wynagrodzeń i wypłaty z tytułu czesnego, wyciągi z kart kredytowych pokazujące tysiące dolarów wydatków na studia medyczne, rachunki za podręczniki, opłaty za egzaminy i rejestracje na konferencje zawodowe.
„Pani Bennett, według pani dokumentacji, ile pieniędzy wydała pani na edukację Trevora i koszty jego utrzymania podczas studiów medycznych?”
„348 000 dolarów”.
Przez salę sądową przeszedł szmer. Nawet brwi sędziego Morrisona uniosły się.
„I ile z tego zostało spłacone?”
„Żadnego. Złożył pozew o rozwód, nie płacąc ani dolara”.
Przesłuchanie krzyżowe Richarda było agresywne, dokładnie tak, jak ostrzegała mnie Patricia.
„Pani Bennett, twierdzi pani, że płaciła pani za wszystko w czasie trwania małżeństwa. Ale przecież była pani mężatką, prawda? Czy małżeństwa nie dzielą się wydatkami?”
„Zazwyczaj tak, ale Trevor nic nie wniósł. Ja zapłaciłem za wszystko.”
„Czy małżeństwo nie przyniosło ci korzyści? Nie miałeś gdzie mieszkać, co jeść, partnera?”
„Miałem te rzeczy, bo za nie płaciłem. Trevor korzystał z moich dochodów. Ja nie miałem nic z jego braku dochodów poza długiem”.
„Ale zdecydowałeś się go wesprzeć. Nikt cię do tego nie zmuszał.”
„Obiecał mi zwrócić pieniądze. Podpisał dokument, w którym się na to zgodził. Wspierałem go na podstawie tych obietnic”.
„Te SMS-y, które wysłałeś, czy nie pokazują po prostu kochającego małżonka wyrażającego wdzięczność? Czy to nie jest normalne, że ludzie mówią, że wynagrodzą to swojemu partnerowi, nie mając na myśli dosłownego zwrotu finansowego?”
„Nie, gdy podpisują dokumenty prawne, zobowiązując się do zwrotu pieniędzy. Nie, gdy podają dokładne kwoty w SMS-ach. Nie, gdy powtarzają tę obietnicę przez cztery lata z rzędu”.
Richard spróbował innego podejścia.
„Pani Bennett, czy to prawda, że jest pani zła z powodu rozwodu? Że próbuje pani ukarać doktora Bennetta za to, że panią zostawił?”
“NIE.”
„Nie? Nie jesteś zła, że mąż zostawił cię dla innej kobiety?”
Wziąłem głęboki oddech. Patricia udzieliła mi wskazówek odnośnie tego konkretnego pytania.
„Jestem rozczarowany, że ktoś, komu ufałem, złamał swoje obietnice. Ale w tej sprawie nie chodzi o gniew ani karę. Chodzi o sprawiedliwość. Zapłaciłem za edukację, z której korzysta tylko on. Sfinansowałem karierę, z której teraz mnie wyklucza. Gdyby pozostał w małżeństwie, gdybyśmy oboje korzystali z jego zwiększonych dochodów, nie byłoby mnie tutaj. Ale on zabiera wszystko, w co zainwestowałem, i odchodzi z kimś innym. To nie rozwód. To kradzież”.
„Sprzeciw” – powiedział Richard. „Zapalający”.
„Podtrzymane” – powiedział sędzia Morrison. „Proszę skreślić to ostatnie stwierdzenie z protokołu, ale proszę kontynuować, panie Chin”.
Richard zadał jeszcze kilka pytań, próbując mnie zmylić, próbując przedstawić mnie jako mściwego lub wyrachowanego, ale ja trzymałem się faktów. Dokumenty mówiły same za siebie. Kiedy w końcu zeszedłem z miejsca dla świadków, czułem się wyczerpany, ale opanowany. Powiedziałem prawdę. Przedstawiłem swoje dowody. Cokolwiek stanie się dalej, zależało od sędziego.
Patricia wezwała tego dnia jeszcze jednego świadka, Angelę, moją przyjaciółkę i współpracowniczkę. Angela zeznawała o tym, jak obserwowała, jak pracuję 70 tygodni, jak stres pogarszał mój stan fizyczny i psychiczny, o rozmowach, w których wspominałam o obietnicach Trevora, że mi się odwdzięczy.
„Wierzyła w niego bezgranicznie” – powiedziała Angela przed sądem. „Była z niego taka dumna, tak podekscytowana ich wspólną przyszłością. Uważała, że mądrze inwestuje w ich małżeństwo. Nikt z nas nie zdawał sobie sprawy, że on po prostu wykorzystuje ją jako bank”.
Richard sprzeciwił się tej charakterystyce, ale szkoda już została wyrządzona. Zeznania Angeli dały jasny obraz kobiety, która poświęciła wszystko dla partnera, który porzucił ją w chwili, gdy przestała być dla niego przydatna.
Sąd odroczył rozprawę na ten dzień. Sędzia Morrison ogłosił, że dokona przeglądu dowodów w nocy i wysłucha mów końcowych następnego ranka.
Gdy ludzie wychodzili, Vanessa podeszła do mnie na korytarzu. Patricia próbowała nas rozdzielić, ale machnęłam na nią ręką.
„Czy mogę panu pomóc, doktorze Hunt?”
Vanessa uśmiechnęła się zimno i wyniośle.
„Chciałam ci tylko powiedzieć, że się ośmieszasz. Trevor nic ci nie jest winien. Wspierałaś męża w szkole, jak to robią żony. To, że teraz się tym złościsz, tylko sprawia, że wyglądasz na zgorzkniałą.”
„Nie jestem zawzięty. Po prostu chcę, żeby zapłacił za to, co wziął”.
„Nic nie wziął. Dałeś to dobrowolnie, w oparciu o obietnice, których nie dotrzymał.”
„To się nazywa oszustwo.”
Uśmiech Vanessy lekko przygasł.
„Trevor mówi, że jesteś nim zauroczona. Że nie potrafisz zaakceptować, że on znalazł sobie kogoś lepszego”.
„To ci mówi? Że jestem obsesyjna? Mówi ci też, że nie było go stać na ramen, kiedy go poznałam? Jak podpisał weksel, zobowiązując się do spłaty? Jak obiecywał mi przez 6 lat, że budujemy wspólną przyszłość?”
„Jakikolwiek układ z nim miałaś, to już koniec. Jest ze mną. Planujemy wspólną przyszłość. Musisz to zaakceptować”.
„Całkowicie to akceptuję. Chcę tylko najpierw odzyskać swoje pieniądze”.
Twarz Vanessy stwardniała.
„Nie dostaniesz 400 000 dolarów od Trevora. To fantazja”.
„W takim razie zobaczymy, co powie sędzia”.
Odszedłem, zanim zdążyła odpowiedzieć. Serce waliło mi jak młotem, ale trzymałem głowę wysoko. Niech pomyśli, że jestem zgorzkniały albo obsesyjny. Niech Trevor pomyśli, że jestem mściwy. Dowody były teraz w rękach sędziego i nic, co by powiedział, nie mogło zmienić tego, co zostało udokumentowane czarno na białym.
Tej nocy nie mogłem spać. Wciąż analizowałem przebieg procesu, analizując każde słowo, każdy wyraz twarzy sędziego Morrisona. Czy zrobiłem wystarczająco dużo? Czy dowody były przekonujące? Czy sędzia naprawdę nakazałby Trevorowi spłatę prawie pół miliona dolarów?
Patricia zadzwoniła do mnie o 10, żeby się zameldować.
„Świetnie ci się dziś udało. Twoje zeznania były jasne i wiarygodne. Dokumenty są solidne. Teraz czekamy.”
„Co twoim zdaniem się stanie?”
„Szczerze mówiąc, myślę, że mamy mocne argumenty, mocniejsze niż większość roszczeń o zwrot kosztów, z jakimi się spotkałem. Weksel jest kluczem. Bez niego walka byłaby trudniejsza. Ale w połączeniu z jego wiadomościami tekstowymi i twoją dokumentacją finansową, mamy prawdziwy argument.”
„Ale czy on faktycznie będzie musiał zapłacić?”
„Jeśli wygramy, tak, teraz jest lekarzem. Ma dochód. Może ustalić plan spłaty. Jeśli nie będzie mógł zapłacić całej kwoty od razu, ale Relle, nawet jeśli wygramy, to nie skończy się to dzisiaj. Prawdopodobnie złoży apelację. To może ciągnąć się jeszcze miesiącami”.
„Nie obchodzi mnie to. Czekałem 6 lat. Mogę czekać dłużej”.
„Dobrze. Odpocznij trochę. Jutro mowa końcowa. Wtedy sędzia wyda orzeczenie.”
Próbowałem zasnąć, ale poddałem się około północy. Zamiast tego usiadłem przy kuchennym stole z filiżanką herbaty i kopertą, którą przygotowałem dla sędziego Morrisona. Wewnątrz znajdowały się dodatkowe dokumenty, których Patricia jeszcze nie przedstawiła jako dowodów. Szczegółowy opis każdego mojego poświęcenia, każdej przepracowanej godziny, każdego pominiętego posiłku, każdego odłożonego snu. W kopercie znajdowało się również coś, co odkryliśmy dopiero niedawno. Skarga na Trevora złożona do komisji lekarskiej.
Jeden z pacjentów zarzucił Trevorowi niewłaściwą opiekę podczas jego rezydentury, twierdząc, że był rozproszony i zaniedbany. Sprawa była nadal w toku, ale jeśli zostanie udowodniona, może to wpłynąć na jego prawo wykonywania zawodu. Patricia zastanawiała się, czy ujawnić tę informację.
„Może się wydawać, że chcemy zaszkodzić jego karierze, a nie tylko uzyskać odszkodowanie”.\


Yo Make również polubił
Słodzone mleko zagęszczone i kakao: idealne połączenie na szybki deser bez pieczenia!
Ciasto mandarynkowe gotowe w 10 minut łącznie z czasem pieczenia
Prosty i niedrogi trik na ciepły dom zimą: Ten jeden produkt obniży Twoje rachunki
Pij wodę goździkową przez 30 dni, a te 8 rzeczy się wydarzy