Trwałe. Jak zamknięte drzwi z przodu po złej stronie.
Podejdź do głównej strony. Zobaczyłam, jak jego opadający opadający o pół cala. Notariusz się wyprostował. Przeświadczenie o cale od momentu, w którym pojawia się wdowy znikające w „opiece”.
„Marcus” – powiedziałem, odkładając długopis. „Zanim wykluczę, jest coś, o czym ktoś wie”.
Jego wzrok się wyostrzył. Pokój był mniejszy. Nawet stary zegar pamiętał oddech.
„O co chodzi, Sylwio?”
„Może być… więcej pieniędzy, niż ci się wydaje” – powiedziałem. „Robert zajmują się sprawami, których nigdy nie są powiązane. Ukryte konta. Inwestycje. Nie mam zaufania”.
„O ile więcej?” Jego głos załamał się. „Znaczące?”
„Może”. Przesuń ostatnią stronę bliżej, na tyle, żeby jego miejsce zadrżały. „W tym momencie robi się ciekawie”.
Porzuć się. Notariuszka odpięła pieczątkę. Moje nazwisko czekało na mnie czarnym atramentem. Jego uśmiech w końcu był szczery – głodny, promienny, nonszalancki.
Czułem, jak cała noc się chwieje. Kwiaty przy stoliku numer dwanaście. Francuska woda. Teczka. jak powiedział „stały”, jak sposóba i groźba.
„Podpisz tutaj” – wyszeptał. „I nigdy więcej nie musiałeś się trzymać”.
Wziąłem długopis. Trzymałem go nad linią. drugiemu naciągnięcie się, aż pękł.
Jeśli nadal ze jesteś, powiedz mi, skąd czytasz. Bo to, co wiąże się z chwilą, jest zabronione, dla których mężczyźni dowiadują się – za późno – że nie każda wdowa przy ukradła numer dwanaście do mebel. Inne z nas są zapalnikiem.


Yo Make również polubił
Ciasto Optymisty – Słodka Recepta na Dobre Humory
DOMOWE MLEKO ZAGĘSZCZONE
Szarlotka z Musem Jabłkowym – Prosta i Smaczna
Mój partner zawsze zapomina portfela, kiedy wychodzimy coś zjeść