Zrobione.
Roderick osunął się na krześle. Petra wpatrywała się w podłogę. Agnes powoli wstała, z wyczuwalną godnością. Cała trójka opuściła salę sądową w napiętej ciszy.
Tamsin siedziała jeszcze chwilę, pozwalając burzy opaść za żebra. Jej adwokat pochylił się i szepnął: „Poradziłaś sobie z tym genialnie”.
Tamsin uśmiechnęła się lekko i szczerze. „To było konieczne”.
Wyszła na zewnątrz, gdzie słońce obmywało schody sądu miękkim złotem. Ciepło delikatnie musnęło jej twarz. Nie triumfalne. Nie symboliczne. Po prostu obecne. Po prostu prawdziwe.
I gdy odchodziła, poczuła coś, czego nie czuła od lat.
Wolność.
zobacz więcej na następnej stronie
Reklama


Yo Make również polubił
ekretne Ciasto na Manti: Przepis, Który Odkryłem Dzięki Kazachskiemu Sąsiadowi
Nie jem tego, gdy widzę którykolwiek z tych produktów! 🚫🥗
Syrop miętowy z cytryną
Smażone zielone pomidory