Rozdział 5: Skutki i dalsza droga
Cisza, która zapadła po tym, jak Cairo usiadł, nie była niezręczna. Była taka, jaka zapada po trzęsieniu ziemi, kiedy wszyscy próbują się dowiedzieć, czy ziemia pod nimi jest jeszcze prawdziwa. Nikt nie dotknął talerzy. Nikt nie mrugnął. Z kuchni dobiegał szum lodówki. Tak cicho się zrobiło. Micah stał sztywno na końcu stołu, skrzyżowawszy ramiona, z twarzą ściągniętą jak balon, który zaraz pęknie. Widziałem narastającą wściekłość w jego oczach, ale nie krzyknął. Jeszcze nie. Bo gdzieś w głębi duszy nawet on wiedział, że chłopak po prostu powiedział prawdę.
„Nie pochlebiaj sobie” – mruknął w końcu Micah do mojego ojca – „Reggie, nie jesteś jego ojcem tylko dlatego, że kilka razy opiekowałeś się jego dziećmi”.
Reggie nie odpowiedział. Nie musiał. Był zbyt skupiony na Cairo. Pochylił się lekko i skinął mu delikatnie głową. Jedno z tych cichych, jakby mówiło „ widzę cię ”. Cairo spojrzał na niego i uśmiechnął się, ledwo słyszalnie. Ta krótka wymiana zdań – była prawdziwa.


Yo Make również polubił
Nazywają to gulaszem dla biedaków, ale jedząc je czuję się tak bogaty!
Lekarze ujawniają, że jedzenie awokado powoduje…
Dlaczego pietruszka i cytryna?
Bakłażan jest królem warzyw, ale te 4 grupy ludzi powinny go bezwzględnie unikać