Pierwsza rozprawa sądowa nadeszła niczym burza, którą obserwowałem na horyzoncie. Catherine szczegółowo mnie przygotowała – jak się ubrać, jak mówić, gdzie patrzeć.
„Sędziowie są tylko ludźmi” – powiedziała. „Reagują na opanowanie, pewność siebie i wiarygodność. Gregory będzie próbował przedstawić cię jako osobę zimną i wyrachowaną. Zamiast tego powinieneś być spokojny i kompetentny”.
Miałam na sobie granatowy garnitur, minimalną biżuterię, włosy upięte w schludny kok. Profesjonalna, ale nie onieśmielająca. Pewna siebie, ale nie agresywna. Strój kobiety, która miała poukładane życie, nawet gdy jej małżeństwo się rozpadło.
Gregory pojawił się w niedopasowanym garniturze, którego nie rozpoznałem – prawdopodobnie pożyczonym od ojca. Obok niego stał Thomas Patterson, cały w drogich wodach kolońskich i z agresywnym uściskiem dłoni. Spojrzał na mnie, jakbym był czymś, co zeskrobał z buta.
„Skończmy z tym” – mruknęła Catherine, gdy zajmowaliśmy swoje miejsca.
Sędzią była kobieta po sześćdziesiątce, Patricia Hullbrook. Catherine powiedziała, że jest sprawiedliwa, dokładna i nie toleruje bzdur ani ze strony prawników, ani klientów. Dobra wiadomość dla nas; zła wiadomość dla Gregory’ego.
Patterson wystąpił pierwszy, malując obraz oddanego ojca, okrutnie rozdzielonego z dziećmi przez mściwą żonę. Zbagatelizował romanse, zbagatelizował problemy finansowe, uznając je za nieporozumienie dotyczące majątku małżeńskiego i argumentował, że Gregory potrzebuje znacznego wsparcia, aby się odbudować po tym, jak zamroziłem wszystkie jego konta.
To był majstersztyk manipulacji. Gdybym nie znał prawdy, mógłbym nawet współczuć Gregory’emu.
Wtedy Catherine wstała.
Nie podnosiła głosu. Nie musiała. Po prostu przedstawiała dowody za dowodami. Wyciągi bankowe pokazujące systematyczną kradzież. Zdjęcia od prywatnego detektywa. SMS-y, w których Gregory omawiał swój plan zostawienia mnie z niczym. E-maile między Gregorym a Janet o tym, jak ukryć pieniądze.
A potem gwóźdź programu: dokumenty podatkowe, z których wynikało, że Gregory przez ostatnie trzy lata zgłaszał fałszywe straty biznesowe, aby uniknąć płacenia swojej części podatków od moich dochodów.
Z każdym kolejnym dowodem wyraz twarzy sędziego Hullbrooka stawał się coraz chłodniejszy.
„Panie Patterson” – powiedziała, gdy Catherine skończyła – „czy naprawdę prosi mnie pan o przyznanie pańskiemu klientowi alimentów, skoro dopuścił się on czegoś, co wygląda na kradzież małżeńską i oszustwo podatkowe?”
Patterson był w rozsypce.
„Wysoki Sądzie, te oskarżenia są kwestionowane…”
„Są udokumentowane” – przerwała Catherine – „z datami, kwotami i jego podpisem na wielu transakcjach. Trwa też śledztwo karne”.
„Śledztwo kryminalne?” Patterson rzucił Gregory’emu spojrzenie, które mogłoby stopić stal.
Gregory poruszył się na krześle. Nie powiedział o tym swojemu prawnikowi. Ciekawe.
Sędzia Hullbrook przeglądała swoje notatki.
„Nakazuję tymczasowe aresztowanie pani Brooke z nadzorem odwiedzin pana Gregory’ego do czasu zakończenia śledztwa karnego. Żadnych alimentów na małżonka. Panie Gregory, nakazuje się panu zwrócić 200 000 dolarów do majątku małżeńskiego w ciągu 30 dni”.
„Wysoki Sądzie, on nie ma dostępu do tych funduszy” – powiedział Patterson słabym głosem.
„W takim razie sugeruję, żeby dowiedział się, jak do nich dotrzeć. Trzydzieści dni. Następne przesłuchanie za sześćdziesiąt dni, w celu oceny postępów w sprawie rekompensaty finansowej i wyników śledztwa karnego. Odraczamy sprawę.”
Młotek uderzył jak wystrzał z pistoletu.
Patterson już szeptem ganił Gregory’ego, gdy wychodziliśmy z sali sądowej. Catherine ścisnęła mnie za ramię.
„Poszło lepiej, niż się spodziewałem. Musi zwrócić pieniądze w ciągu 30 dni, w przeciwnym razie zostanie uznany za winnego obrazy sądu, co oznacza możliwość kary więzienia”.
„Czy on naprawdę pójdzie do więzienia?”
„Prawdopodobnie nie. Janet prawdopodobnie zlikwiduje więcej aktywów, żeby mu pomóc. Ale to będzie bolało i to się liczy”.
Wyszliśmy na słońce Phoenix. Był kwiecień, a upał właśnie zaczynał się zbliżać do brutalnych letnich miesięcy. Czułem się lżejszy niż od miesięcy. A może od lat.
„Napijemy się, żeby to uczcić?” zapytała Catherine.
„Przełożenie na później. Muszę odebrać Tylera z treningu baseballowego.”
„A potem jutro rano kawa, żeby omówić dalsze kroki”.
“Umowa.”
Pojechałem do szkoły Tylera, wciąż uniesiony euforią zwycięstwa. Gregory myślał, że może manipulować systemem, wykorzystać swój urok i pieniądze matki, żeby przedstawić mnie jako złoczyńcę. Zamiast tego został zdemaskowany i ujrzał, kim naprawdę był.
Jednak euforia nie trwała długo.
Czekałem na parkingu szkolnym, kiedy zadzwonił telefon. Nieznany numer. Prawie nie odebrałem, ale coś kazało mi odebrać.
„Czy to Brooke?”
„Kto pyta?”
„Mam na imię Cassidy. Jestem jedną z kobiet, z którymi spotykał się twój mąż.”
Zacisnąłem mocniej dłoń na kierownicy.
„Jestem świadomy tych spraw. Jeśli dzwonisz, żeby się napawać…”
„Nie dzwonię. Dzwonię, bo myślę, że musisz coś wiedzieć.”
“Co?”
„Jestem w ciąży.”
Świat przechylił się na bok.
“Co?”
„Trzy miesiące. Dowiedziałem się na pewno w zeszłym tygodniu. Gregory jest ojcem”.
„Skąd wiesz?”
„Bo to jedyny, z którym spałam. I bo powiedział mi, że cię dla mnie zostawia. Powiedział, że się z tobą rozwiedzie, ożeni się ze mną i założymy razem rodzinę”.
Nie mogłem oddychać, nie mogłem myśleć. To było poza zdradą. To było unicestwienie.
„Jesteś tam?” zapytała Cassidy.
„Jestem tutaj.”
„Nie wiedziałam, że jest żonaty, kiedy się poznaliśmy. Powiedział, że jest w separacji. Zanim poznałam prawdę, byłam już w to wkręcona po uszy. A teraz jestem w ciąży, a on nie odbiera moich telefonów”.
„Dlaczego mi to mówisz?”
„Bo pomyślałam, że powinnaś wiedzieć. I dlatego, że chciałam cię ostrzec, że zatrzymam dziecko i złożę wniosek o alimenty. Wiem, że się rozwodzisz. Widziałam dokumenty sądowe. Są publiczne. Chciałam tylko, żebyś wiedziała, zanim znajdą się w aktach sądowych”.
Ręce trzęsły mi się tak bardzo, że ledwo mogłem utrzymać telefon.
„Czy Gregory wie?”
„Zostawiłem mu kilkanaście wiadomości. Nie odpisał.”
“Dziękuję za telefon.”
„Przepraszam” – powiedziała i brzmiało to tak, jakby mówiła szczerze. „Za wszystko”.
Rozłączyła się.
Siedziałem na parkingu, patrząc, jak rodzice odbierają swoje dzieci, jak normalny świat toczy się dalej, podczas gdy mój świat znów eksploduje.
Dziecko. Gregory spłodził dziecko z jedną ze swoich kochanek.
Tyler pojawił się w oknie samochodu z torbą baseballową przewieszoną przez ramię. Spojrzał mi w twarz i jego uśmiech zniknął.
„Mamo, co się stało?”
„Wsiadaj” – udało mi się wydusić. „Musimy wracać do domu”.
Nie zadawał żadnych pytań podczas jazdy, po prostu siedział cicho, podczas gdy ja trzymałam kierownicę i starałam się nie krzyczeć.
Kiedy wróciliśmy do domu, poszedłem prosto do swojego pokoju i zadzwoniłem do Catherine.
„Mamy problem” – powiedziałem, kiedy odebrała.
„Jaki problem?”
„Taka, w której Gregory spłodził dziecko jednej ze swoich kochanek i ta złożyła wniosek o alimenty”.
Cisza. Potem:
„Och. To jest naprawdę idealne.”
„Idealne? Jak to możliwe, że jest idealne?”
„Bo niszczy wszelkie współczucie, jakie mógł zyskać. To dowodzi, że romanse nie były jedynie błędami natury emocjonalnej. To pokazuje schemat, intencje i konsekwencje. Poza tym, jeśli ona wystąpi o alimenty, to pochłonie pieniądze, których on nie ma. Pieniądze, których będzie musiał ci oddać. To prezent, Brooke.”
„Nie wydaje mi się, żeby to był prezent.”
„Wiem. Ale uwierz mi, to naprawdę nam pomaga.”
Rozłączyłem się, położyłem się na łóżku i wpatrywałem się w sufit.
Dwadzieścia trzy lata małżeństwa, dwoje dzieci, życie budowane cegła po cegle, teraz obrócone w gruzy. A gdzieś kobieta, której nigdy wcześniej nie spotkałam, nosiła w sobie dziecko mojego męża.
Wszechświat miał chore poczucie humoru.
Nie powiedziałam dzieciom o Cassidy. Jeszcze nie. Już i tak miały dość problemów. Ale ta wiedza ciążyła mi w piersi jak kamień, ciężka i zimna.
Catherine złożyła wniosek o zobowiązanie Gregory’ego do ujawnienia wszystkich potencjalnych zobowiązań alimentacyjnych. Patterson sprzeciwiał się temu, ale sędzia Hullbrook nie był skłonny się na to zgodzić.
„Jeśli pan Gregory spłodził dziecko poza małżeństwem, ma to absolutnie znaczenie przy podziale majątku i obliczaniu alimentów” – orzekła.
Gregory musiał przyznać to w zeznaniach dwa tygodnie później. Nie było mnie tam, ale Catherine puściła mi nagranie. Jego głos był cichy, zrezygnowany.
„Tak, potencjalnie jestem ojcem dziecka Cassidy. Czekamy na wyniki testu na ojcostwo”.
„Potencjalnie”. Nadal próbuję się z tego wykręcić.
Test na ojcostwo dał wynik pozytywny na początku maja. Gregory zalegał z alimentami od zaraz, co oznaczało, że 200 000 dolarów, które miał mi zwrócić, miało zostać podzielone między mnie i Cassidy.
Janet była wściekła i dzwoniła do mnie o każdej porze, aż do momentu, gdy zablokowałem jej numer. Walter natomiast wpadł do domu pewnego wieczoru z butelką wina i przeprosinami.
„Nie wiedziałem” – powiedział, stojąc na moim ganku niczym człowiek u spowiedzi. „O niczym. O kradzieżach, romansach, planowaniu. Gdybym wiedział, powstrzymałbym to”.
„Czy zrobiłbyś to?”
Spojrzał mi w oczy.
„Chciałbym tak myśleć. Spędziłem 40 lat budując reputację na uczciwości i rzetelności. Dowiedzieć się, że mój syn nie ma ani jednego, ani drugiego… Przykro mi, że przez to przechodzisz. Przykro ci, Brooke. Jesteś ofiarą. Wszyscy jesteśmy ofiarami wyborów Gregory’ego. Nawet on, w pewnym sensie.”
Walter uśmiechnął się smutno.
„Jesteś bardziej uprzejmy, niż na to zasługuje.”
Staliśmy tam przez chwilę, wieczorne powietrze było ciepłe i suche jak pustynia.
„Janet jest przekonana, że to ty to wszystko zaplanowałeś” – powiedział. „Że zmusiłeś Gregory’ego do ujawnienia się”.
„Złapałem go w pułapkę. Ale dopiero po tym, jak dowiedziałem się, co robił przez lata. Dałem mu wystarczająco dużo miejsca, żeby mógł się powiesić”.


Yo Make również polubił
12 rzeczy, których należy unikać, cierpiąc na lęk
Serowe ciasto francuskie ziemniaczane
Imbir: Dlaczego warto go jeść codziennie
Sernik błyskawiczny z mandarynkami tylko 450 g twarogu i to w 5 minut