Jeśli chodzi o Marka, karma wciąż robiła swoje. Wieść o jego sprzeniewierzeniu się funduszom rozeszła się szerokim echem; z trudem znalazł nową pracę. Ostatni raz słyszałem, że przeprowadził się do małego mieszkania poza miastem i mieszkał sam.
Czasami nadal widywałem jego nazwisko w mojej skrzynce odbiorczej – próby ponownego kontaktu, „porozmawiania o dzieciach”. Ale Rachel radziła, żeby wszelka komunikacja odbywała się drogą prawną. Posłuchałem jej rady.
Dowiedziałem się, że uzdrowienie nie polega na zemście, lecz na odbudowaniu silniejszego spokoju niż wcześniej. Incydent z tapetą stał się historią, którą opowiedziałem – nie ze złością, ale z siłą.
Bo kiedy zrywał te lilie ze ścian, myślał, że odzyskuje kontrolę.
Ale tak naprawdę dał mi pozwolenie, żebym zaczęła od nowa – na moich warunkach, w moim kolorze, w moim domu.
A karma? Nie krzyczała ani nie karała dramatycznie.
Po prostu obserwowała w ciszy, cierpliwie czekała i upewniała się, że każdy jego wybór do niego wróci – tak samo, jak kiedyś rozwalał wszystko na kawałki.
Tym razem to nie ja musiałem sprzątać rozdarcia.


Yo Make również polubił
Przepis na kremowe kwadraciki cytrynowe
Szarlotka bez pieczenia
Cytrynowo-Jagodowy Chlebek – Przepis, Który Pokochasz!
„Zupa Spalająca Tłuszcz: Szybka i Skuteczna Pomoc w Procesie Odchudzania”