Papież Leon „cieniuje” Donalda Trumpa po tym, jak prezydent najwyraźniej próbował przypisać sobie zasługi za wydarzenie historyczne

Następnie pochwalił odwagę i poświęcenie dziennikarzy, którzy relacjonują wydarzenia z najniebezpieczniejszych miejsc na świecie – często narażając się na duże ryzyko osobiste.

„Kościół docenia tych świadków – mam na myśli tych, którzy relacjonują wojnę, nawet za cenę życia – odwagę tych, którzy bronią godności, sprawiedliwości i prawa ludzi do bycia poinformowanymi, ponieważ tylko poinformowane jednostki mogą dokonywać wolnych wyborów”.

Obserwatorzy szybko dostrzegli powiązania między wypowiedziami papieża Leona i charakterystycznym stylem komunikacji Trumpa. Wielu zauważyło kontrast między wezwaniem papieża do pokory a typowym dla byłego prezydenta głośnym i konfrontacyjnym tonem. Jeden z użytkowników Twittera odpowiedział na tweeta o przemówieniu papieża: „DW: @WhiteHouse @realDonaldTrump”

Inni określili komentarze jako „cieniowanie Trumpa” przez papieża.

Na zakończenie konferencji prasowej reporter NewsNation Robert Sherman zapytał papieża Leona, czy ma „jakąś wiadomość dla Stanów Zjednoczonych”.

Z uśmiechem papież odpowiedział po prostu: „Wielu. Niech Bóg was wszystkich błogosławi”.