Wyśmiewali mnie przy stole, pytając, dlaczego moje życie poszło w zapomnienie. Potem zadrżały talerze, zadrżały okna, a na naszym podwórku wylądował helikopter marynarki wojennej. Oficer wyszedł, zasalutował mi i powiedział coś, o czym moja rodzina nigdy by nie pomyślała…
Naśmiewali się ze mnie przy stole – a potem wylądował helikopter „Admirale, potrzebujemy cię natychmiast” Wiedziałam, że moja rodzina nigdy nie dostrzegała we mnie niczego szczególnego, ale nic nie zraniło