Podczas naszego przyjęcia świątecznego mój brat „złote dziecko” chwycił mikrofon i zaśmiał się: „Jesteś nikim, jesteś nikim bez nas”, podczas gdy moi rodzice uśmiechali się, czekając na moje upokorzenie, ale trzydzieści minut później, gdy prywatny detektyw, którego wynajął, w końcu przeczytał swój raport na głos, cała sala ucichła, gdy zdali sobie sprawę, jak daleko zaszedłem i jak wiele zbudowałem, odchodząc od naszej toksycznej rodziny.
Mój brat naśmiewał się ze mnie na przyjęciu bożonarodzeniowym. „Jesteś po prostu bezdomny.” Ale zaledwie trzydzieści minut później, jedyną rzeczą, na którą ktokolwiek w tym klubie mógł patrzeć, była moja