Pewnej nocy siedziałem przy oknie z otwartym dziennikiem i kompasem na stole. Myślałem o hałasie, który kiedyś mnie otaczał – o krzykach, porównaniach, pozowaniu – i o tym, co pozostało, gdy zgasło: jasność umysłu. Napisałem: Prawdziwa władza nie potrzebuje widowni. Kapitan Ramos powiedział mi to w sali odpraw, w której śmierdziało ropą i potem: „Turner, prawdziwa władza nie potrzebuje widowni. Potrzebuje tylko kontroli”. Dodałem: Cisza nie jest brakiem władzy. To dowód, że ją opanowałeś.
Zamknąłem dziennik i wyszedłem na balkon. W dole światła miasta drżały na wodzie niczym coś, co przetrwało burzę i mimo wszystko postanowiło świecić. Kompas stał obok mojego kubka, jego igła była utkwiona na prawdziwej północy, stabilna i niezachwiana. Przesunąłem po krawędzi i wyszeptałem, głównie do siebie: „Pieniądze przemijają. Godność nie”.
I tam, pomiędzy morską bryzą i odgłosami odległego ruchu ulicznego, wiedziałem, że w końcu wróciłem do domu – nie tylko do miejsca, ale do siebie.


Yo Make również polubił
Wilgotne i miękkie ciasto (BEZ JAJEK!!)
Olejek z drzewa herbacianego na brodawki i opryszczkę
Zawsze Pamiętaj o Kluczach: Praktyczne Sposoby na Uniknięcie Zapomnienia Kluczy w Zamku
13 produktów spożywczych, które możesz jeść, aby zapobiegać skurczom