Następnym razem, gdy twoja bazylia zacznie kwitnąć, zastanów się dwa razy, zanim po prostu zerwiesz te kwiaty.
Bazylia, zioło uwielbiane w kuchniach całego świata, jest szczególnie cenione ze względu na aromatyczne liście, które wzbogacają smak wielu potraw. Ale co zrobić z kwiatami, które rozwijają się na roślinach? Ogrodnicy i szefowie kuchni często je usuwają, aby pobudzić wzrost liści, sądząc, że ich pojawienie się oznacza, że roślina osiągnęła szczyt rozwoju. Kwiaty bazylii nie są jednak bezużyteczne.
Mają szereg zalet i zastosowań, których być może nie brałeś pod uwagę. Oto dlaczego warto konserwować kwiaty bazylii i jak najlepiej wykorzystać je w ogrodzie i kuchni.
Wykorzystaj kwiaty bazylii jako smaczną ozdobę
Kwiaty bazylii są jadalne i zapewniają delikatniejszą i subtelniejszą wersję klasycznego smaku bazylii. Ich delikatność i aromat sprawiają, że są idealnym dodatkiem do różnych dań.
Sałatki: Dodaj odrobinę koloru i aromatu bazylii. Zupy i makarony: Użyj kwiatów jako wykończenia.
Koktajl: Dodaj trochę kwiatów, aby uzyskać wyjątkową prezentację i ziołowy smak.
Przygotowanie oleju z dodatkiem kwiatów bazylii
Nasycanie olejów kwiatami bazylii to doskonały sposób na zachowanie ich smaku. Używaj tego oleju do sosów sałatkowych, marynat lub jako przyprawę do dań.
Przygotowanie: Kwiaty wymieszać z oliwą z oliwek w wysterylizowanej butelce. Pozostawić w chłodnym i ciemnym miejscu na 1 lub 2 tygodnie.
Zastosowanie: Odcedź kwiaty i użyj olejku, aby nadać potrawom świeży smak.
Przygotuj herbatę z kwiatów bazylii
Kwiaty bazylii zaparzone w formie herbaty ziołowej mają nieco słodszy, bardziej kwiatowy smak, przy jednoczesnym zachowaniu aromatycznych właściwości liści.


Yo Make również polubił
Moja sąsiadka odmówiła mi zapłaty 200 euro, które obiecała po tym, jak przez dwa dni sprzątałem jej dom — ale lekcja, której jej udzieliłem, sprawiła, że całe sąsiedztwo odwróciło się od niej
Moja synowa nastawiła przeciwko mnie mojego jedynego syna i całą rodzinę przez 12 lat – zabronili mi widywać się z wnuczką i nazywali mnie „toksyczną”… Potem mój biznes cukierniczy się rozkręcił, kupiłam luksusowy penthouse, a następnego ranka pojawiła się z walizkami i powiedziała: „Wprowadzamy się, bo rodzina pomaga rodzinie”
Nowy chłopak mamy, pułkownik, nakrzyczał na mnie. „W tym domu ja wydaję rozkazy”. „Jestem panem domu”. Odwróciłem się na krześle. Trzymałem w dłoniach gwiazdki admirała. „Właściwie, pułkowniku… Proszę pana o zwolnienie”. Stał na baczność, trzęsąc się.
Jestem wyczerpaną samotną matką pracującą jako sprzątaczka. W drodze do domu znalazłam porzuconego noworodka na zimnym przystanku autobusowym. Zabrałam go w bezpieczne miejsce. Kilka dni później poznałam tożsamość dziecka, a to, co wydarzyło się później, zmieniło wszystko na zawsze.