A jednak w tamtej chwili myślał tylko o drżących rękach dziewczynki i o tym, że żyje.
Malik siedział na kanapie w swoim małym mieszkaniu, z opuchniętą kostką owiniętą lodem. Adrenalina opadła, zastąpiona bólem… i rozczarowaniem. Na ekranie telefonu widniał nieprzeczytany e-mail od Hayes Global z potwierdzeniem nieobecności na spotkaniu.
Jego ciotka, Clara , stała przy kuchennym blacie, kręcąc głową. „Ryzykowałeś życie dla czyjegoś dziecka, a co dostałeś? Skręconą kostkę i bez pracy”.
Malik uśmiechnął się lekko. „Ona żyje, ciociu Klaro. To mi wystarczy”.
„Nie zjesz za mnie tyle, ile bym chciała” – mruknęła, choć jej głos złagodniał.
Gdy zapadła noc, Malik otworzył swoją zniszczoną teczkę. CV było podarte, a niektóre strony poplamione od ulicy. Westchnął, odchylił się do tyłu i wpatrzył w sufit. Może po prostu nie tak miało być.
Po drugiej stronie miasta, w luksusowym penthousie, Eleanor Hayes siedziała obok swojej śpiącej córki, Sophie . W myślach wciąż odtwarzała tę scenę – odwagę nieznajomego, przerażenie, które czuła, pisk opon autobusu.
Podniosła teczkę, którą podniosła z ziemi po incydencie. Zdjęcie Malika znajdowało się na pierwszej stronie. Jego imię i nazwisko, stopień naukowy i dane kontaktowe były starannie wydrukowane na CV z tej samej firmy, którą prowadził jej mąż.
Jej serce się ścisnęło. Hayes Global.
Zaniosła teczkę do gabinetu męża. Richard Hayes , dyrektor generalny firmy, podniósł wzrok znad laptopa.
„Eleanor? Wyglądasz na wstrząśniętą. Co się stało?”
Eleanor wszystko wyjaśniła – autobus, młodego mężczyznę i teczkę. Richard zmarszczył brwi, a potem podniósł CV. „Miał dziś u nas rozmowę kwalifikacyjną” – mruknął.
Jej oczy się rozszerzyły. „Masz na myśli, że opuścił rozmowę kwalifikacyjną, bo uratował Sophie?”
Richard powoli skinął głową. „Na to wygląda”.
Eleanor położyła mu dłoń na ramieniu. „Musisz poznać tego mężczyznę, Richardzie”.
Dwa dni później Malik wracał kulejąc ze sklepu spożywczego, gdy zadzwonił jego telefon. Numer nieznany.
“Cześć?”
„Panie Malik Johnson?” – zapytał spokojny kobiecy głos. „To Laura , asystentka pana Richarda Hayesa, prezesa Hayes Global. Czy jest pan dostępny na krótką rozmowę?”
Malik zamarł w pół kroku. „Yyy… tak, proszę pani, oczywiście.”
„Proszę zaczekać.”
Chwilę później rozległ się głęboki głos: „Panie Johnson, tu Richard Hayes. Chyba niedawno poznał pan moją żonę i córkę”.
Serce Malika zabiło mocniej. „Proszę pana, ja… jeśli chodzi o wywiad… strasznie mi przykro, że nie mogłem…”
„Nie masz za co przepraszać” – przerwał Richard. „Wszystko słyszałem. Moja córka żyje dzisiaj dzięki tobie”.
Malik przełknął ślinę. „Każdy zrobiłby to samo”.
„Nie jestem tego pewien” – odpowiedział prezes. „Odwaga, współczucie i uczciwość to nie są rzeczy, których można nauczyć w sali konferencyjnej. To część ciebie”.
Zapadła cisza. „Panie Johnson, chcielibyśmy oficjalnie zaproponować panu stanowisko w Hayes Global – bez konieczności rozmowy kwalifikacyjnej”.
Przez chwilę Malik nie mógł mówić. Gardło mu się ścisnęło. „Mówisz poważnie?”
Richard zaśmiał się cicho. „Całkowicie. Moja żona nalegała, a ja się z nią zgadzam. Zgłoś się w przyszły poniedziałek. Dopilnujemy, żeby twoja noga zdążyła się zagoić”.


Yo Make również polubił
Jak zrobić herbatę imbirową, aby spalić tłuszcz
Siła pietruszki: Odkryj 20 jej zalet i dowiedz się, jak przygotować herbatę z pietruszki dzięki temu szczegółowemu przepisowi.
Jak naturalnie usunąć narośla skórne?
Po trzech latach bezdzietności moja teściowa przyprowadziła do domu ciężarną kochankę mojego męża, aby się nią zaopiekować — więc po cichu doprowadziłam do ich upadku