Rozdział 2: Cichy bank
W wieku 24 lat dostałem swoją pierwszą prawdziwą pracę jako informatyk w dużym banku. Pensja była dobra, lepsza niż cokolwiek sobie wyobrażałem. Ale zamiast się nią cieszyć, od razu zacząłem wysyłać pieniądze Meline. Najpierw była to pomoc w opłaceniu czynszu, potem zakupy spożywcze, potem podręczniki, potem ubrania, a na końcu pieniądze na rozrywkę. Zanim się zorientowałem, sam utrzymywałem się z jej utrzymania, mieszkając w taniej kawalerce i jedząc makaron ramen prawie co wieczór.
Najgorsze były spotkania rodzinne. Każdy niedzielny obiad, każde święto, każde przyjęcie urodzinowe kręciło się wokół Meline – jej zajęć, jej stowarzyszenia, jej chłopaków, jej planów. Siedziałam tam jak meble, zwracając na siebie uwagę tylko wtedy, gdy ktoś musiał omówić, ile pieniędzy potrzebuje moja siostra. „Meline potrzebuje nowych zimowych płaszczy, Kelly. Jej stare są praktycznie w strzępach”. Albo: „Znowu się jej zepsuł samochód, naprawdę potrzebuje nowego. Możesz jej pomóc?”. Każda prośba była jak uszczknięcie w moją własną przyszłość, moje własne marzenia.


Yo Make również polubił
Moja najlepsza przyjaciółka, która wychodziła za mąż za mężczyznę, którego kochałam, błagała mnie, żebym pracowała jako kelnerka na jej weselu. Podczas przyjęcia moja córka zemdlała. Mój były wyprowadził ją na zewnątrz, a potem też zemdlał. Jego ostatnie słowa, zanim zemdlał, brzmiały: „Sprawdź jej sukienkę”.
Rafaello z Czarną Porzeczką – Pyszne i Łatwe!
Ludzie, którzy mają tę linię na dłoni, są bardzo wyjątkowi.
Nigdy nie spodziewałem się usłyszeć takich słów od mojego ojca. Ona jest nikim. Nieudacznik nigdy nie powinien się urodzić.