Moja siostra i jej mąż wprowadzili się do naszych rodziców i oczekiwali, że będę opiekować się ich dziećmi, żeby mogli „się zrelaksować”. Kiedy odmówiłam, wszyscy się ode mnie odwrócili – nawet mama i tata. Spakowałam więc walizki, wyprowadziłam się i przestałam płacić im rachunki. To, co się stało, wprawiło ich w osłupienie. – Page 3 – Pzepisy
Reklama
Reklama
Reklama

Moja siostra i jej mąż wprowadzili się do naszych rodziców i oczekiwali, że będę opiekować się ich dziećmi, żeby mogli „się zrelaksować”. Kiedy odmówiłam, wszyscy się ode mnie odwrócili – nawet mama i tata. Spakowałam więc walizki, wyprowadziłam się i przestałam płacić im rachunki. To, co się stało, wprawiło ich w osłupienie.

Przez łzy Sarah wyjaśniła, że ​​firma Mike’a zbankrutowała bez ostrzeżenia. Nie stać ich już na czynsz i nie mają żadnych oszczędności. „Czy moglibyśmy… czy moglibyśmy u ciebie na jakiś czas zamieszkać?” Głos Sarah był tak głośny w słuchawce, że słyszałam go wyraźnie.

„Oczywiście, że możesz!” – wykrzyknęła mama bez wahania. „Zrobimy miejsce!”

Ścisnęło mnie w żołądku. Zrobiłam krok naprzód i odchrząknęłam. „Skoro się wprowadzają, może to dobry moment, żebym znalazła sobie własne mieszkanie?”

Można by pomyśleć, że zasugerowałam spalenie domu. Mama spojrzała na mnie, jakbym oszalała. „Anno, nie bądź śmieszna! Miejsca starczy dla wszystkich!”

„Ale jesteśmy rodziną” – powiedział stanowczo tata. „Trzymamy się razem w trudnych chwilach”.

Przyjechali w następny weekend z trzema samochodami pełnymi rzeczy. W sobotę rano przeniosłam swoje rzeczy do pomieszczenia, które kiedyś było naszym schowkiem – najmniejszej sypialni w domu, ledwo mieszczącej dwa pojedyncze łóżka i komodę. Mój stary pokój, dwa razy większy, stał się pokojem dziecięcym, „bo dzieci potrzebują miejsca do zabawy”.

Emma, ​​która ma teraz pięć lat, i trzyletni Lucas traktowali cały dom jak swój prywatny plac zabaw. Biegali po korytarzach, krzycząc i śmiejąc się, podczas gdy Sarah oglądała telewizję na cały regulator lub prowadziła długie, głośne rozmowy telefoniczne z przyjaciółkami o tym, jak trudna była dla niej ta zmiana.

„Emma! Lucas! Ciszej!” – krzyczałam, gdy wpadali do mojego pokoju po raz dziesiąty, rozrzucając wszędzie moje papiery.

„Oni tylko się bawią, Anno” – mawiała Sarah lekceważąco, nawet nie odrywając wzroku od telefonu. „Nie bądź taka zrzędliwa”.

Po pracy marzyłam tylko o tym, żeby odpocząć w swoim pokoju, może poczytać książkę albo obejrzeć coś na laptopie. Zamiast tego słuchałam „Baby Shark” w kółko przez cienkie ściany, przerywane nieustannym tupotem małych stópek biegających tam i z powrotem oraz głośnym śmiechem Sarah z jakiegoś programu, który oglądała na dole. Mike spędzał dnie, rzekomo szukając pracy, ale najczęściej widywałam go siedzącego przy kuchennym stole i przewijającego telefon z zaniepokojoną miną. „Rynek pracy jest teraz trudny” – mawiał za każdym razem, gdy ktoś pytał. „Ale jestem pewien, że wkrótce coś się znajdzie”.

Każdej nocy leżałam w swoim maleńkim łóżku, wpatrując się w sufit, słuchając chaosu, który stał się moim domem, i zastanawiałam się, jak mogłam dać się złapać w tę sytuację. Ale za każdym razem, gdy myślałam o ponownym poruszeniu tematu wyprowadzki, przypominałam sobie reakcję rodziców i milczałam.

Pierwszy rachunek za media po wprowadzeniu się rodziny Sary uderzył mnie jak cios w brzuch. Stałam w kuchni i wpatrywałam się w kwoty, które były prawie dwa razy wyższe niż zwykle. Sam rachunek za wodę gwałtownie wzrósł, nie wspominając o prądzie i ogrzewaniu. Patrząc na moje konto bankowe, zdałam sobie sprawę, że moje marzenia o oszczędzaniu na własne mieszkanie szybko pryskają.

Tego wieczoru przy kolacji postanowiłem poruszyć ten temat. „No więc, rachunki za media” – zacząłem, przesuwając groszek po talerzu. „Podwoiły się od zeszłego miesiąca. Nie dam rady już sam opłacać wszystkich rachunków. Pochłaniają prawie całą moją pensję”.

Widelec Sary brzęknął o talerz. „Naprawdę narzekasz na pieniądze teraz, kiedy Mike i ja straciliśmy wszystko?”

„Nie narzekam, po prostu uważam, że musimy znaleźć sprawiedliwy sposób na…”

„Nie mogę uwierzyć, jaki jesteś samolubny!” – głos Sarah się podniósł. „Przechodzimy przez najtrudniejszy okres w naszym życiu, a tobie zależy tylko na pieniądzach!”

„Sarah ma rację, Anno” – wtrąciła mama. „Rodzina pomaga rodzinie, to jest to, co robimy”.

Tata skinął poważnie głową. „Twoja siostra i Mike potrzebują teraz naszego wsparcia. To nie czas na liczenie groszy”.

Spojrzałam na talerz, przełykając słowa, które naprawdę chciałam powiedzieć. „Dobra. Nieważne”.

Tydzień później Mike w końcu dostał pracę w firmie ubezpieczeniowej. Płacili mniej niż na poprzednim stanowisku, ale przynajmniej coś. Myślałem, że może sprawy zaczną się poprawiać. Myliłem się.

„Tak ciężko być samemu z dziećmi cały dzień!” – Sarah zaczęła narzekać niemal natychmiast. „Mike wychodzi o 8 i wraca dopiero o 6! Nigdy nie mam chwili wytchnienia”.

Potem się zaczęło: na początku drobne prośby. „Anno, mogłabyś popilnować dzieci przez godzinę, kiedy ja pójdę do sklepu?” „Anno, mogłabyś się nimi zająć, kiedy będę brał prysznic?”. Zanim się zorientowałam, te drobne przysługi urosły do ​​czegoś znacznie większego. Wróciłam z pracy i zastałam Sarę już ubraną do wyjścia.

„O, dobrze, że jesteś w domu!” – mawiała, chwytając torebkę. „Mike i ja spotykamy się z przyjaciółmi na kolacji. Emma i Lucas już zjedli przekąskę, ale będą potrzebować obiadu za godzinę. Wrócimy o 22”.

Weekendy stały się moim osobistym koszmarem. Sarah i Mike w piątkowy wieczór beztrosko ogłaszali swoje plany: zakupy, lunch ze znajomymi, randka w kinie – zostawiając mnie z dziećmi na wiele godzin. Mama i tata zaczęli odwiedzać krewnych częściej, zazwyczaj znikając zaraz po wyjeździe Sarah i Mike’a. I tak spędzałam weekend za weekendem, próbując powstrzymać Emmę przed rysowaniem po ścianach, podczas gdy Lucas wpadał w kolejną histerię, bo źle pokroiłam kanapkę. Soboty spędzałam na sprzątaniu zabawek, robieniu makaronu z serem i oglądaniu niekończących się powtórek filmów dla dzieci. W niedzielę wieczorem byłam wyczerpana, w domu panował bałagan, a ja i tak musiałam ugotować obiad dla wszystkich.

Pewnego wieczoru, po wyjątkowo wyczerpującym weekendzie opieki nad dziećmi, w końcu zebrałam się na odwagę, żeby coś powiedzieć przy kolacji. „Muszę z wami wszystkimi porozmawiać” – powiedziałam, odkładając widelec. „Jestem strasznie zmęczona. Ta sytuacja z opieką nad dziećmi mi nie odpowiada”.

Sarah gwałtownie podniosła głowę, a jej oczy się zwęziły. „Co masz na myśli, mówiąc »nie działa«? Mówisz, że nie chcesz spędzać czasu ze swoimi siostrzeńcami?”

Mama wyciągnęła rękę i poklepała Sarę po dłoni. „Nie martw się, kochanie. To naprawdę dobre ćwiczenie dla Anny. Będzie musiała nauczyć się obchodzić z dziećmi, kiedy sama kiedyś zostanie matką. Potraktuj to jak trening”.

I tak po prostu wrócili do swojej zwykłej rozmowy przy kolacji – Sarah opowiadała o swoim dniu, mama i tata chłonęli każde jej słowo, Mike kiwał głową. Siedziałam tam, znów niewidzialna, przesuwając jedzenie po talerzu. Nic się nie zmieniło po tej rozmowie. Jeśli już, to było jeszcze gorzej. Sarah i Mike wydawali się traktować moją skargę jako wyzwanie, znajdując jeszcze więcej powodów do wyjścia. Czekali przy drzwiach, kiedy wracałam z pracy, z kluczykami do samochodu w dłoni. „Spotykamy się ze znajomymi w tej nowej restauracji w centrum” – mówili, będąc już w połowie drogi do drzwi. „Dzieciaki zjadły już przekąskę. Dzięki, Anno!”. Weekendy stały się czymś, czego się obawiałam. Budziłam się w sobotnie poranki ze ściśniętym żołądkiem, wiedząc, że spędzę kolejne dwa dni oglądając Psi Patrol i rozwiązując kłótnie rodzeństwa, podczas gdy Sarah i Mike żyli pełnią życia.

A potem nadeszła środa, która wszystko zmieniła. Siedziałam przy biurku w pracy, próbując skupić się na raporcie marketingowym pomimo zmęczenia, kiedy moja przyjaciółka Rachel wpadła do mojego boksu. „Hej, chcesz się zabawić w ten weekend?” zapytała, przysiadając na skraju mojego biurka. „Grupa z nas jedzie do ośrodka narciarskiego Pine Ridge. Krótki weekendowy wypad, wyjazd w sobotę rano, powrót w niedzielę wieczorem. Podobno teraz stoki są idealne”. Po raz pierwszy od miesięcy poczułam iskierkę ekscytacji.

zobacz więcej na następnej stronie Reklama
Reklama

Yo Make również polubił

Kurczak w Cieście na Blaszce: Pyszna, Chrupiąca i Soczysta Alternatywa na Obiad

Wskazówki dotyczące serwowania i przechowywania: Serwowanie: Kurczak w cieście na blaszce doskonale komponuje się z różnymi dodatkami, takimi jak pieczone ...

Czy wiesz, że jeśli jesz żołądki kurczaka, nie musisz przyjmować…Zobacz więcej.

1- Wyczyść łapy, usuń pazury i skórę. 2- Do dużego garnka włóż nogi, imbir, cebulę i ząbki czosnku. 3- Zalej ...

Odkrywamy sekret nieodpartych, rozpływających się w ustach ziemniaków

Po 15 minutach pieczenia przewróć ziemniaki, aby równomiernie się upiekły. Następnie po kolejnych 15 minutach dodaj bulion z kurczaka i ...

10 powodów, dla których warto jeść czosnek przed snem

Naturalne właściwości przeciwzapalne i przeciwbakteryjne czosnku działają cuda w łagodzeniu przeziębień i zatorów. Zjedzenie kawałka czosnku przed snem otwiera przewody ...

Leave a Comment