Moja rodzina powiedziała, że ​​poniosłem porażkę — wtedy narzeczona mojego brata spojrzała na mnie i powiedziała: „Ty jesteś założycielem?” W tej mocy – Page 4 – Pzepisy
Reklama
Reklama
Reklama

Moja rodzina powiedziała, że ​​poniosłem porażkę — wtedy narzeczona mojego brata spojrzała na mnie i powiedziała: „Ty jesteś założycielem?” W tej mocy

Do gabinetu dotarł list od dr Simone Quan – kobiety, która podpisała naszą pierwszą umowę szpitalną. Szpital się łączył. Polityka była ważniejsza od opieki. Miała wybór: zostać i pójść na kompromis, czy odejść i zbudować coś małego, upartego i niezbędnego.

„Przyjedź do Chicago” – odpisałem. „Pomożemy ci budować”.

Znaleźliśmy pusty lokal w klinice na South Side, z dobrym zapleczem, ale kiepską instalacją elektryczną. Sfinansowaliśmy remont za pośrednictwem organizacji charytatywnej, którą Maya i ja obiecaliśmy sobie, że zaczniemy, jeśli tylko będziemy mieli na to środki. Nie podpisaliśmy się na drzwiach. Simone wybrała: Etta Center, na cześć mojej babci, której błędne diagnozy dały mi powód, który nie był pieniędzmi.

Na otwarciu były balony, które rozśmieszyły Lily z recepcji, a także grupa licealistów, którzy nazwali siebie The Charts, a przy wejściu znajdowała się tabliczka z czterema słowami, z którymi mógłbym żyć: Zbudowane przez wiele rąk.

Camden i Harper wzięli ślub pod białym namiotem na wzgórzu za Bostonem, gdzie wiatr sprzyjał, a światełka udawały gwiazdy. Podczas przyjęcia moja mama wzięła mikrofon i wygłosiła toast, który ćwiczyła ze mną poprzedniego wieczoru, żeby nie powiedzieć czegoś, co sprawiłoby, że wszyscy będą musieli pójść na spacer.

„Mojemu synowi” – ​​zaczęła spokojnym głosem – „który został lekarzem, jakim chciał być. I mojej córce, która zbudowała to, w co wierzyła, nawet gdy my nie wierzyliśmy. Obyśmy zasługiwali na nasze dzieci”.

W namiocie panowała cisza, taka, jaka panuje, gdy prawda jest bardziej szczera niż wymaga tego sytuacja. Patrzyłem, jak Camden sięga po dłoń Harper niczym mężczyzna, który nie tylko kocha swoją żonę, ale i ją podziwia, i bardzo mi się to podobało.

Później, po cieście, ojciec znalazł mnie przy płocie, gdzie trawa cicho szumiała jak plotki. „Przedstawiałem cię jako »moją córkę, która pracuje w branży technologicznej«” – powiedział. „Myliłem się. Jesteś Sierra. To wystarczy za przedstawienie”.

„Zawsze tak było” – powiedziałem. Staliśmy ramię w ramię, nie potrzebując nic dodawać.

W pracy uruchomiliśmy projekt, o którym marzyłem od lat: Forge – grupę mentorów dla studentów pierwszego pokolenia w STEM. Przyjęliśmy piętnastu uczniów trzeciej klasy liceum z okolic, gdzie ambicja była często traktowana jako arogancja, a arogancja jako przetrwanie, i daliśmy im laptopy, kurs Gita 101 oraz rotację w naszych zespołach. Nauczyliśmy ich zgłaszać błędy i składać zeznania podatkowe. Zatrudniliśmy założycieli, których podziwiałem, nie dlatego, że byli na okładkach magazynów, ale dlatego, że stworzyli kod po zbyt małej ilości snu, a potem naprawili to, co się zepsuło.

Ostatniego dnia pierwszej sesji dziewczyna o imieniu Reyna, która nosiła włosy zaplecione w konstelację warkoczyków, zapytała mnie: „A co, jeśli nie chcę zostać odkryta? A co, jeśli chcę być osobą, która sprawi, że czyjś pomysł się powiedzie?”

„Bądź więc najlepszym operatorem, jakiego świat kiedykolwiek widział” – powiedziałem. „Założyciele są głośni. Operatorzy przynoszą rezultaty”.

Uśmiechnęła się. „Myślę, że jestem osobą nastawioną na rezultaty”.

„Dobrze” – powiedziałem. „Świat opiera się na tobie”.

Pewnej zimy rzeka zamarzła, a miasto wstrzymało oddech. Szpital mojego ojca zadzwonił o 2:14 w nocy z informacją o karambolu i o tym, czy nasz system wytrzyma obciążenie pagerów i montaży zespołów ponad standardowy szczyt. Tyler obudził się, zanim zadzwonił telefon, bo niektórzy ludzie są wyczuleni na problemy. Zdobyliśmy szczyt. Wytrzymaliśmy. Noc minęła w napiętej ciszy, a o świcie ojciec wysłał SMS-a: Liczba pojazdów jest niższa niż powinna. Dziękuję.

Tydzień później zapytał, czy porozmawiam z rezydentami o porażce – mojej i ich. Opowiedziałem im o pierwszej klinice, którą straciliśmy, bo zapomnieliśmy, że zarządzanie zmianą to problem ludzki, a nie techniczny. Opowiedziałem im o sytuacji, gdy moje ego o mało nie kosztowało nas partnerstwa, bo bardziej zależało mi na wygraniu debaty niż na ostatecznym wyniku. Po wszystkim rezydent z atramentem na nadgarstkach powiedział: „Nikt tak do nas nie mówi. Jakbyśmy byli dorosłymi, którym wolno być niepewnymi”.

„Jesteś” – powiedziałem. „Po prostu pracujesz w systemie, który zapomina”.

W pierwszą rocznicę przejęcia Harper zaprosił nasze połączone zespoły do ​​małego kina, w którym pachniało historią i popcornem. Na ekranie ktoś zmontował fragmenty z minionego roku: pielęgniarkę śmiejącą się przez łzy, bo coś, co kiedyś obsługiwało siedem telefonów, teraz obsługiwało tylko jeden; inżyniera systemów wiwatującego w wątku na Slacku o 3:06 rano; mapę, która z każdym miesiącem coraz bardziej się rozświetlała, gdy kropki zmieniały się w regiony.

Na koniec slajd: Zachowaliśmy nazwę. Zachowaliśmy misję. Dotrzymaliśmy słowa.

Harper weszła na scenę. „Liczą się zwycięstwa” – powiedziała. „Tak samo jak sposób, w jaki wygrywamy. Dziękuję za wykonanie trudnych części. Dziękuję za to, jak je wykonałaś”. Odwróciła się do mnie z dyskretnym uśmiechem przyjaciela. „Puls należy do ciebie”.

Nie pamiętam dokładnie, co powiedziałem. Coś o wdzięku pracy bez blasku. Coś o tym, że jesteśmy firmą, która pisze notatkę, zanim napisze tweeta. Coś o pierwszym szpitalu, który postawił na nas, gdy wiara była tania, a dowód drogi. Podziękowałem i mówiłem szczerze, im i tej wersji mnie, która kodowała, nawet gdy nikt nie klaskał.

Nie wszystko stało się łatwe. Tak nie działają historie, które wciąż trwają.

Był kwartał, w którym nie osiągnęliśmy celu rekrutacyjnego, i kwartał, w którym nie osiągnęliśmy zakładanych wyników, ponieważ krzywe wzrostu spłaszczają się dokładnie w momencie, gdy wydaje się, że zasłużyliśmy na bardziej strome nachylenie. Był członek zarządu, który chciał „ponownie skupić markę” wokół haseł zamiast potrzeb, a także dyrektor finansowy, który uważał, że ograniczenie funkcji opieki poporodowej pomoże w zwiększeniu marży.

zobacz więcej na następnej stronie Reklama
Reklama

Yo Make również polubił

Czosnek, mało znany skarb dla zdrowia: 12 zaskakujących korzyści

Należy zachować umiar, przed zastosowaniem miejscowym wykonać test skórny i zawsze skonsultować się z lekarzem w okresie ciąży lub karmienia ...

Natknij się na tę roślinę, a trafisz szóstkę w totka. Zabawne jest to, że większość ludzi nawet nie spojrzy na nią drugi raz. To jedna z najbardziej cudownych roślin na świecie

13. Łagodzenie stresu: uspokajanie umysłu i ciała Gęsia trawa ma łagodne właściwości uspokajające, które mogą pomóc w zmniejszeniu stresu i ...

🔥 Po co płacić setki? Odkryj pomysłowe sposoby na naprawę zarysowań lakieru w domu — bez narzędzi, bez garażu, tylko efekty! 👇💬

Ciąg dalszy na następnej stronie 29 czerwca 2025 r. przez admin 3️⃣ 8 sprawdzonych sposobów na naprawę zarysowań # Bohater ...

Jak utrzymać aktywność na stronie internetowej? Skuteczne strategie dla użytkowników, którzy chcą pozostać zaangażowani

1. Zdefiniuj cel swojej obecności na platformie Pierwszym krokiem do pozostania aktywnym jest określenie, dlaczego właściwie korzystasz z danej strony ...

Leave a Comment