Proces Dereka Morrisona rozpoczął się w rześki styczniowy poranek, dokładnie cztery miesiące po jego aresztowaniu na moim podwórku. Siedziałem w pierwszym rzędzie na galerii, ubrany w swój najlepszy granatowy garnitur i czułem się, jakbym miał zaraz obejrzeć finałowy akt sztuki, którą pisałem od miesięcy. Emma siedziała obok mnie, mocno trzymając moją dłoń.
Ostatnie cztery miesiące były dla niej trudne. Nie tylko zdrada i upokorzenie związane z odkryciem, że jej narzeczony to przestępca z krwi i kości, ale także proces odbudowy zaufania i zdrowego rozsądku. Była na terapii, wróciła do własnego mieszkania i powoli stawała się pewną siebie, niezależną kobietą, jaką zawsze wiedziałam, że może być.
Derek siedział przy stole oskarżonych, wyglądając jak mężczyzna, który postarzał się o 5 lat i 4 miesiące. Drogie garnitury zniknęły, zastąpione przez źle dopasowany strój obrońcy z urzędu. Jego włosy siwiały, twarz była ściągnięta, a w oczach malowała się rozpaczliwa kalkulacja, charakterystyczna dla człowieka, który wie, że zaraz wszystko straci.
Jego prawnik, wyglądający na zmęczonego mężczyznę o nazwisku Bradley Fitzgerald, rzeczywiście zdecydował się na realizację strategii przewidzianej przez Patricię Hernandez. Według wstępnych oświadczeń, Derek Morrison z pewnością był winny przestępstw finansowych, ale został zmanipulowany i kontrolowany przez przestępcę, który wykorzystał jej wiek i widoczną słabość jako przykrywkę dla wyrafinowanych oszustw. Tym przestępcą byłem rzekomo ja.
„Panie i panowie ławnicy” – powiedział Fitzgerald w swoim oświadczeniu otwierającym – „mój klient popełnił straszne błędy, ale nie był sprawcą tych zbrodni. Prawdziwy przestępca siedzi dziś na tej sali sądowej, przebrany za ofiarę”.
Otwarcie Patricii było prostsze i bardziej druzgocące.
„Derek Morrison to drapieżnik, który przez 12 lat polował na starsze kobiety, kradnąc im oszczędności życia i niszcząc ich życie. Jego ostatnia ofiara, Clara Brennan, różniła się od pozostałych tylko jednym. Stawiła opór”.
Sprawa prowadzona przez prokuraturę trwała trzy dni, a jej podstawą były zeznania poprzednich ofiar Dereka, dowody kradzieży jego tożsamości, dokumenty finansowe wskazujące na systematyczne kradzieże z wielu kont oraz nagrania jego rozmów z Vincentem Torresem na temat planu porwania. Kiedy Patricia zakończyła śledztwo, Dererick wyglądał jak człowiek oglądający własną egzekucję.
Następnie przyszła kolej na obronę i Bradley Fitzgerald wezwał swojego głównego świadka, samego Dereka Morrisona.
Przez dwie godziny Derek zeznawał z bolesnymi szczegółami o swojej działalności przestępczej. Opisywał, jak identyfikował potencjalne ofiary, jak zdobywał ich zaufanie, jak systematycznie opróżniał ich konta. Wyjaśniał swój system tworzenia fałszywych tożsamości, metody unikania organów ścigania i techniki znikania, gdy podejrzenia stawały się zbyt silne.
A potem w końcu zaczął mnie w to wciągać.
„Poznałem Clarę Brennan przez jej córkę” – zeznał Derek, a jego głos był pewny i pewny siebie. „Na początku myślałem, że to kolejny cel. Ale podczas naszego drugiego spotkania dała mi jasno do zrozumienia, że doskonale wie, kim jestem i czym się zajmuję”.
Dla mnie była to nowość, ponieważ podczas naszego drugiego spotkania pomagał mi zaprogramować uniwersalnego pilota, ale starałam się zachować neutralny wyraz twarzy.
„Pani Brennan powiedziała mi, że śledziła moje poczynania od miesięcy” – kontynuował Derek. „Zidentyfikowała moje poprzednie ofiary, śledziła moje konta finansowe i dokumentowała moje metody. Powiedziała, że może mnie ujawnić organom ścigania, kiedy tylko zechce”.
Fitzgerald wciągał Dereka w coraz bardziej skomplikowane kłamstwa na temat naszego rzekomego przestępczego partnerstwa. Według Dereka, zażądałem 50% jego zysków z przyszłych oszustw w zamian za milczenie. Pomogłem mu zidentyfikować nowe ofiary w moim bogatym kręgu towarzyskim. Zapewniłem mu wiedzę finansową, dzięki której jego oszustwo stało się bardziej wyrafinowane i trudniejsze do wykrycia.
„Pani Brennan nie była ofiarą” – podsumował Derek. „Była moją partnerką biznesową i zwróciła się przeciwko mnie dopiero wtedy, gdy zdała sobie sprawę, że kanadyjska policja jest coraz bliżej i że potrzebuje kozła ofiarnego”.
To był mistrzowski występ, wykonany z idealną mieszanką skruchy i świętego oburzenia. Gdybym nie wiedział, że to kompletna fikcja, pewnie sam bym się przekonał.
Potem Patricia stanęła przed sądem i wzięła udział w przesłuchaniu. A Derek Morrison przekonał się, jak to jest być wymanewrowanym przez kogoś mądrzejszego od siebie.
„Panie Morrison” – zaczęła Patricia – „zeznawał pan, że pani Brennan zażądała 50% pańskich zysków z przyszłych oszustw. Czy może pan powiedzieć ławie przysięgłych, ile pieniędzy zarobił pan na współpracy z panią Brennan?”
„Sprzeciw” – powiedział szybko Fitzgerald. „Istotność”.
„Pozwolę na to” – orzekł sędzia.
Derek poruszył się niespokojnie.
„Ja… trudno to dokładnie obliczyć.”
„Panie Morrison, zeznał pan, że jest pan zawodowym przestępcą, który korzysta z zaawansowanych systemów ewidencji. Z pewnością może pan powiedzieć ławie przysięgłych, ile pieniędzy zarobił pan, pracując ze swoim domniemanym partnerem”.
„Współpraca dopiero się zaczynała, kiedy mnie aresztowano. Nie zrealizowaliśmy jeszcze żadnych wspólnych planów”.
„Rozumiem. Czyli przez 18 miesięcy, kiedy twierdziłeś, że pani Brennan była twoją partnerką, zarobiłeś na tym partnerstwie dokładnie 0%.
Prawnik Dererick’a ponownie zgłosił sprzeciw, ale Patricia nalegała.
„Panie Morrison, zeznał pan, że pani Brennan pomogła panu zidentyfikować nowe ofiary w swoim kręgu towarzyskim. Czy może pan wymienić choć jedną ofiarę, którą pan oszukał z asystentami pani Brennan?”
„Partnerstwo było na etapie planowania”.
„To nieprawda, panie Morrison. Nie może pan wymienić ani jednej ofiary, bo żadnej nie było, prawda? Bo pani Brennan nigdy nie była pańską partnerką. Była pańską ofiarą, a pan okłamuje ławę przysięgłych, żeby złagodzić swój wyrok”.
To, co nastąpiło, było najpiękniejszą destrukcją, jakiej kiedykolwiek byłem świadkiem. Patricia systematycznie obaliła każdy aspekt historii Dereka, wykorzystując jego własne zeznania przeciwko niemu. Wykazała, że jego rzekoma współpraca ze mną nie przyniosła żadnych ofiar, żadnych zysków ani dowodów poza jego własnymi desperackimi twierdzeniami. Co gorsza, wykorzystała szczegółowe opisy metod przestępczych Derericka, aby udowodnić dodatkowe zarzuty, których prokuratura nie była w stanie wcześniej ustalić. Próbując mnie w to wciągnąć, Dererick przyznał się do przestępstw popełnionych w wielu stanach i dostarczył dowodów, które miały go uwięzić na dziesięciolecia.
Ława przysięgłych obradowała dokładnie 97 minut: oskarżony uznany został za winnego wszystkich zarzucanych mu czynów.
Podczas odczytywania werdyktów Dererick wpatrywał się we mnie przez salę sądową z nienawiścią, jaką odczuwa się, gdy w końcu uświadamia sobie, że zostało się kompletnie i bezpowrotnie oszukanym. Spokojnie spotkałam się z jego wzrokiem, myśląc o Margaret Wellington, Helen Rodriguez, Janet Pierce i wszystkich innych kobietach, którym zniszczył życie.
Sędzia Harrison skazał Dereka Morrisona na 28 lat więzienia federalnego bez możliwości ubiegania się o zwolnienie warunkowe przez 15 lat. Nakaz zwrotu mienia zobowiązywał go do zwrotu każdego skradzionego dolara wraz z odsetkami i karami, co oznaczało, że do końca życia będzie musiał pracować w więzieniu, aby spłacić pieniądze kobietom, które okradł.
Kiedy strażnik wyprowadzał Dererick’a w kajdankach, poczułem, jak Emma ściska moją dłoń.
„Mamo” – wyszeptała. „Jestem z ciebie dumna”.
Wychodząc z sądu, uświadomiłam sobie, że Dererick dał mi coś nieoczekiwanego: dowód, że jestem silniejsza, mądrzejsza i bardziej odporna, niż kiedykolwiek sobie wyobrażałam. Przez dwa lata po śmierci Richarda czułam się jak pół-człowiek, definiowana przez to, co straciłam, a nie przez to, co zachowałam. Derek Morrison próbował zrobić ze mnie swoją ofiarę. Zamiast tego przypomniał mi, że jestem Clarą Brennan, nauczycielką, inwestorką, matką i kobietą, która nie cofa się przed walką, nawet gdy walka ta przybierała formę walki o rodzinę.
Sześć miesięcy później wykorzystałam część odszkodowania Dereka na założenie Fundacji Clary Brennan na rzecz Zapobiegania Oszustwom wobec Osób Starszych. Zapewniamy edukację, zasoby i wsparcie seniorom, którzy padli ofiarą finansowych drapieżników. Emma zarządza codzienną działalnością i jest w tym genialna. Okazuje się, że niemalże poślubienie oszusta daje doskonały wgląd w to, jak działają i jak ich powstrzymać.
Ja mam 64 lata i jestem wart około 8,5 miliona dolarów. I nigdy nie byłem bardziej zadowolony z niedoceniania, bo kolejny oszust, który pomyśli, że jestem łatwym celem, dowie się dokładnie, co stało się z poprzednim, który popełnił ten błąd.
Niektóre lekcje są jednak warte dzielenia się.
Dziękuję za wysłuchanie.


Yo Make również polubił
Adwokatowe pączki
7 oznak, że kobieta w związku jest manipulatorką
Roślina, która niszczy komórki rakowe! Jest 100 razy skuteczniejsza niż chemioterapia
Moja siostra oblała moją córkę wrzącą herbatą podczas kłótni. Mama nie spieszyła się z pomocą – szydziła: „Twoja bachorka sobie na to zasłużyła!”. A tata się śmiał, mówiąc: „Przecież ona nie umarła”. Podczas gdy moja córeczka krzyczała z bólu, oni stali tam, broniąc mojej siostry. Ja nie płakałam. Nie krzyczałam. Po prostu podjęłam jedną cichą decyzję tej nocy – a kilka dni później klęczeli, błagając o litość.