„Wysoki Sądzie, nie jestem paranoikiem. Mój syn i synowa próbowali mnie oszukać. Mam nagrania, na których przyznają się do tego. Nie podejmowałem nieprzemyślanych decyzji finansowych. Po odkryciu ich planu chroniłem się z pomocą prawnika. I nie izolowałem się. Oni odizolowali się ode mnie, kiedy nie pozwoliłem im ukraść oszczędności mojego życia”.
Sędzia Williams uniosła brwi.
„Nagrania”.
Patricia wstała.
„Wysoki Sądzie, mamy obszerne dowody na to, że pan Morrison i jego żona próbowali zmusić panią Morrison do podpisania pełnomocnictwa i aktu własności domu pod fałszywym pretekstem. Mamy nagrania ich rozmów, zeznania wynajętego przez nich notariusza oraz dokumentację ich nękania”.
„Chciałbym usłyszeć te nagrania” – powiedział sędzia.
Patricia na nich grała.
Głos Richarda był zimny i wyrachowany.
„Musimy to zrobić zanim ona zorientuje się, co się dzieje”.
Jennifer się śmieje.
„Ona podpisze wszystko, jeśli będziemy wystarczająco zaniepokojeni”.
Gary Feldman potwierdził, że powiedziano mu, że mam problemy z pamięcią.
Twarz Richarda zbladła.
Jennifer wpatrywała się w swoje dłonie.
„Wasza Wysokość” – wyjąkał Gould – „nawet jeśli doszło do nieporozumienia co do intencji pani Morrison, nie zmienia to faktu, że jest ona starsza i bezbronna”.
„Wydaje mi się, że jest całkiem bystra” – stwierdził sucho sędzia Williams.
„Pani Morrison, chciałbym zadać pani kilka pytań bezpośrednio.”
Przez następne dwadzieścia minut sędzia zadawał mi pytania dotyczące bieżących wydarzeń, podstawowych zagadnień matematycznych, testów pamięciowych, logicznego rozumowania.
Odpowiedziałem na wszystkie pytania spokojnie i poprawnie.
Potem zadała najważniejsze pytanie.
„Pani Morrison, dlaczego pani syn złożył wniosek o ustanowienie opieki?”
Spojrzałem prosto na Richarda.
„Bo nie dałabym mu swojego domu. Bo zabezpieczyłam swój majątek prawnie, a to jest jego próba obejścia tych zabezpieczeń. Bo postrzega mnie nie jako swoją matkę, ale jako konto bankowe, do którego ma prawo”.
„To nieprawda” – wybuchnął Richard. „Próbuję ją chronić przed nią samą. Ten prawnik nią manipuluje”.
„Panie Morrison” – powiedział ostro sędzia Williams – „będzie pan mówił, kiedy zostanie o to poproszony”.
„Wysoki Sądzie, mój klient jest, co zrozumiałe, emocjonalny” – powiedział Gould. „Jego matka zwróciła się przeciwko niemu…”
„Na podstawie dowodów, które sam złożył” – wtrącił sędzia.
Głos sędziego stał się lodowaty.
„Panie Gould, przewodniczyłam wielu sprawom dotyczącym opieki. Wiem, jak wygląda autentyczna troska o starszego rodzica i wiem, jak wygląda wyzysk finansowy. To” – wskazała na petycję – „wygląda na to drugie, przebrane za pierwsze”.
Potem znów na mnie spojrzała.
„Pani Morrison jest ewidentnie kompetentna. Odpowiedzialnie zarządza swoimi sprawami. Podejmowała świadome decyzje, korzystając z pomocy prawnej. Jedyne, czego jest winna, to to, że nie dała się skrzywdzić własnemu synowi”.
Sędzia Williams spojrzał na Richarda z nieskrywaną odrazą.
„Petycja odrzucona. Ponadto nakazuję panu, panie Morrison – i pani Morrison, Jennifer – zaprzestanie wszelkich kontaktów z Margaret Morrison, chyba że ona sama je zainicjuje. Żadnych telefonów, żadnych odwiedzin, żadnej komunikacji. Jeśli złamiesz ten nakaz, będę cię karał za obrazę sądu. Rozumiesz?”
„Wasza Wysokość” – zaczął Richard.
“Czy Pan rozumie?”
„Tak” – wyszeptał.
Jennifer płakała.
Ale nie były to łzy smutku.
Były to łzy wściekłości i upokorzenia.
„Rozprawa zostaje odroczona”.
Gdy wychodziliśmy z sali sądowej, Richard i Jennifer przebiegli obok nas.
Jennifer syknęła na mnie.
„Mam nadzieję, że umrzesz samotnie.”
Richard nic nie powiedział, ale w jego oczach płonęła nienawiść.
Patrzyłem jak odchodzą i nic nie czułem.
Nie zwycięstwo.
Nie smutek.
Sama ulga.
To był koniec.
Postanowienie sędziego było ostateczne.
Richard i Jennifer mieli prawny zakaz kontaktowania się ze mną, dopóki ja nie dam im znać pierwszy.
Patricia oficjalnie doręczyła im nakaz sądowy, w którym jasno wskazano, że każde jego naruszenie będzie skutkowało karą więzienia.
Przez pierwsze dwa tygodnie po rozprawie czekałem, aż złamiemy postanowienie.
Czekałem na gniewny telefon, wrogi e-mail, samochód na podjeździe.
Ale nic nie było.
Cisza.
To Patricia przekazała mi wiadomość o tym, co się z nimi dzieje.
„Możesz chcieć to usłyszeć” – powiedziała podczas jednego z naszych kolejnych spotkań.
„Rozprawa sądowa stała się sprawą publiczną. Ktoś – nie ja, muszę to wyjaśnić – anonimowo wysłał nagrania i stenogramy sądowe kilku osobom z kręgu towarzyskiego Richarda i Jennifer”.
“Co?”
Byłem szczerze zszokowany.
„Kto by to zrobił?”
Patricia wzruszyła ramionami, ale dostrzegłem na jej twarzy delikatny uśmiech.
„Wszechświat działa w tajemniczy sposób. Tak czy inaczej, ma to swoje konsekwencje”.
Firma Richarda odkryła, że próbował oszukać swoją starszą matkę. To firma rodzinna z silnymi wartościami. Został zwolniony trzy dni temu.
Poczułem złożoną mieszankę emocji.


Yo Make również polubił
Student ostatniego roku studiów, który opuścił swój najważniejszy egzamin, zamiast zostawić mężczyznę w garniturze — i spotkanie na najwyższym piętrze, które zmieniło jego ścieżkę kariery
Ten 7-letni chłopiec dał motocyklistom pieniądze za zrobienie czegoś okropnego chłopakowi swojej matki
Tzatziki w Greckim Stylu: Prosty Przepis na Idealny Sos w 5 Minut”
Mój mąż zaprosił mnie na kolację biznesową z japońskim klientem. Milczałam i udawałam, że nie rozumiem japońskiego, ale potem usłyszałam, jak powiedział coś, co mnie zamurowało. Nie mogłam uwierzyć w to, co słyszę!