Ale tym razem nie płakałam z powodu Héctora. Płakałam, bo kochałam mamę.
Płakałam, bo czułam się szczęśliwa, że przynajmniej mam miejsce, do którego mogę wrócić, mamę, która mnie kocha, i wielki świat, który czeka, żeby mnie powitać.
Następnego ranka obudziłam się wcześnie, starannie złożyłam poduszkę i włożyłam ją do walizki. Powiedziałam sobie, że wynajmę mniejszy pokój, bliżej pracy.
Wysłałabym więcej pieniędzy mojej matce i żyłabym życiem, w którym nie musiałabym drżeć ani czekać na chłodną wiadomość od kogokolwiek.
Uśmiechnęłam się do siebie w lustrze.
Ta kobieta z opuchniętymi oczami będzie teraz żyć dla siebie, dla swojej starzejącej się matki w domu i dla wszystkich niespełnionych marzeń młodości.
To małżeństwo, ta stara poduszka, ten szyderczy uśmiech… to wszystko było tylko końcem smutnego rozdziału. Jeśli chodzi o moje życie, wiele stron wciąż czekało na zapisanie moimi własnymi, wytrwałymi rękami.
Dziękuję wszystkim, którzy to czytają.


Yo Make również polubił
Przepis na bułki z nadzieniem jabłkowym
10 objawów fibromialgii, które każdy z bólem mięśni powinien przeczytać
Kamienie żółciowe: czym są, objawy, przyczyny i leczenie
Zagłębiamy się w soczyste steki: dogłębne spojrzenie na przysmak dla smakoszy