„Znamy jej adres”. Kobieta skinęła głową. „Nasi koledzy już tam są”.
„Faktem jest, że mamy informacje, iż nielegalnie pobierała rentę rodzinną przez piętnaście lat”.
„Po zbadaniu sprawy okazało się, że akt zgonu jej męża, Jamesa Smitha, jest fałszywy. Żyje i obecnie mieszka w Bostonie”.
Alex zakrył twarz dłońmi.
„To niemożliwe” – mruknął. „Mama by nigdy nie powiedziała”.
„Niestety, mogła” – odparł sucho przedstawiciel funduszu emerytalnego.
„Co więcej, panna Smith jest oficjalnie zarejestrowana jako bezrobotna i pobiera odpowiednie zasiłki. Chociaż, według naszych danych, sprzedaje domowe wyroby alkoholowe bez odpowiedniej licencji”.
Lily stała oparta o ścianę, czując się, jakby oglądała jakąś surrealistyczną sztukę. Nie wysłała żadnych oświadczeń.
Kto więc poinformował władze o planach jej teściowej i męża?
Przez następną godzinę trwało pełne przeszukanie ich mieszkania. Znaleziono notatnik Alexa z listą klientów i otrzymanymi kwotami, pudełka z częściami komputerowymi, paragony i faktury. Wszystko zostało starannie udokumentowane i zarejestrowane.
Alex został wezwany na przesłuchanie do urzędu skarbowego. Zanim wyszedł, rzucił Lily zmieszane, niemal błagalne spojrzenie, ale ona tylko pokręciła głową.
„Nic nie wysłałem, Alex. Przysięgam.”
Po wyjściu inspektorów i męża Lily w końcu udało się złapać oddech.
Cheryl obudziła się po drzemce i nadszedł czas, by ją nakarmić, przewinąć i się z nią pobawić. Zwykłe obowiązki macierzyńskie w dziwny sposób ją uspokoiły, przywracając poczucie normalności w tym szalonym dniu.
Wieczorem zadzwoniła Kathleen z urzędu skarbowego.
„Nie uwierzysz” – wyszeptała podekscytowana do telefonu – „ale skargę na twoją teściową i męża złożył ojciec twojego męża, James Smith”.
„Najwyraźniej przypadkiem odkrył, że jest wpisany jako zmarły, kiedy prosił o jakiś certyfikat. Wyobrażasz sobie?”
Lily zamarła w bezruchu.
Cóż za zwrot akcji.
Ojciec Alexa, którego Gloria przez lata uważała za wymazanego ze swojego życia, zadał jej taki cios.
„A co teraz będzie?” zapytała Lily.
„Gloria stoi w obliczu zarzutów karnych za oszustwo na dużą skalę i fałszerstwo dokumentów” – odpowiedziała Kathleen. „Będzie musiała zwrócić wszystkie nielegalnie otrzymane płatności – około dwustu tysięcy”.
„Twój mąż najprawdopodobniej będzie musiał zapłacić wysoką grzywnę za niezapłacone podatki”.
Po tej rozmowie Lily poczuła dziwną pustkę. Nie chciała takiego zakończenia. Pragnęła tylko odrobiny sprawiedliwości – możliwości samodzielnego zarządzania własnymi pieniędzmi – a zamiast tego cała rodzina została rozbita.
Alex wrócił późnym wieczorem, wychudzony i milczący. Poszedł do kuchni i nalał sobie wody.
„Jak poszło?” zapytała ostrożnie Lily.
„Co o tym myślisz?” – warknął. „Pobierają podatki przez trzy lata, z karami i grzywnami, prawie pół miliona”.
„Skąd mam wziąć takie pieniądze? Może uda mi się ustalić plan spłaty?”
Alex uśmiechnął się gorzko.
„Można to rozłożyć na dwa lata, ale to i tak ogromna suma, a dla mamy będzie to jeszcze gorsze.”
„Grozi jej prawdziwa kara więzienia, a to wszystko przez ciebie i twoją cholerną kartę”.
„Ale ja nic nie wysłałam” – zaprotestowała Lily. „To twój ojciec złożył raport”.
„Twój ojciec?” Alex spojrzał na nią z niedowierzaniem. „Skąd wiesz?”
„Zadzwonił do mnie mój znajomy z urzędu skarbowego. Twój ojciec przypadkowo odkrył, że figuruje jako zmarły i złożył raport.”
Alex opadł na krzesło, zakrywając twarz dłońmi.
„Co za koszmar.”
Lily ostrożnie podeszła do niego i położyła mu dłoń na ramieniu.
„Alex, naprawdę nie chciałem, żeby tak się to potoczyło. Chciałem tylko, żeby rodzina mnie szanowała – żebym mógł sam zarządzać swoją pensją”.
Energicznie strząsnął jej dłoń.
„Nie dotykaj mnie. To i tak twoja wina. Gdybyś nie zaczął tej rebelii z tą kartą, nic by się nie wydarzyło”.
W jego oczach Lily dostrzegła tak wielką nienawiść, że instynktownie się cofnęła.
W tym momencie zdała sobie sprawę, że ich związek się skończył. Cokolwiek się stanie, Alex nigdy jej nie wybaczy tego upokorzenia, tego upadku świata, w którym on i jego matka rządzili bez sprzeciwu.
Następne miesiące zamieniły się w koszmar.


Yo Make również polubił
Czy Laurel jest 100 000 razy skuteczniejszy niż botoks? | Naturalny środek na zmarszczki, nawet w wieku 70 lat!
Cytrynowa Fantazja
Mój tata zapomniał odłożyć słuchawkę i usłyszałem: „Ona jest na tyle głupia, że pozwala nam zostać”, więc zarezerwowałem ich wymarzoną podróż do Włoch, sprzedałem za ich plecami mój dom w Teksasie za 980 000 dolarów, a kiedy wrócili do domu uśmiechnięci, drzwi wejściowe tylko mrugały na czerwono
Tort Czekoladowo-Wiśniowy Black Forest – Tradycyjna Rozkosz na Twoim Stole!