Mówię im, że to nie ja wpakowałem go w kłopoty. To on sam wpakował się w kłopoty, podejmując złe decyzje. Ja tylko zadbałem o to, żeby te decyzje miały konsekwencje.
Pani Andre mówi, że to bardzo dojrzałe podejście. Mama mówi, że to bardzo egoistyczne podejście. Dziadek mówi, że to bardzo mitchellowskie podejście. Mitchellowie chronią swoich i nie cofają się przed dręczycielami.
Myślę, że wszystko jest w porządku.
W zeszłym tygodniu dziewczyna z mojej klasy powiedziała mi, że jej ojczym bije jej mamę. Zapytała mnie, co powinna zrobić. Dałem jej mój stary tablet, ten z dobrym aparatem, i nauczyłem ją, jak korzystać z aplikacji do nagrywania.
„Pamiętaj tylko” – powiedziałem jej – „że nie donosisz. Gromadzisz dowody. A dowody to potęga”.
Skinęła głową bardzo poważnie, tak pewnie ja wyglądałam, gdy miałam dziewięć lat i snułam własne plany.
„Pomożesz mi?” zapytała.
„Tak” – powiedziałam bez wahania. „Ale musicie być bardzo, bardzo ostrożni. Bo tak właśnie postępujemy. Tak robi nasza rodzina. Chronimy się nawzajem i chronimy tych, którzy potrzebują ochrony. A prześladowcy… prześladowcy uczą się, że rodzina Mitchellów nie zapomina. I nie wybaczamy tym, którzy ranią naszych bliskich. Po prostu upewniamy się, że poniosą konsekwencje.


Yo Make również polubił
Ciasto Królewski Sen
Przez trzy długie lata spłacałem raty kredytu hipotecznego dla córki, ale ona zażądała, żebym podpisał umowę albo „wyniósł się z naszego życia”, po czym rzuciła mnie na ziemię.
Przyspiesz swój metabolizm już po przebudzeniu dzięki temu napojowi detoksykacyjnemu
To najlepszy owoc do oczyszczania tętnic i żył