Scott i ja mieliśmy wybór: zignorować to i pozwolić systemowi się nim zająć, albo dopilnować, żeby nigdy więcej nie miał okazji kogoś oszukać. Wybrałem opcję drugą. Scott zebrał wszystko, co mieliśmy o Nathanie: każde oszustwo, każdy zarzut oszustwa, całą historię kradzieży tożsamości. Osobiście wysłałem szczegółowy raport do administracji więzienia, prokuratora okręgowego i komisji ds. zwolnień warunkowych. Żadnych przedterminowych zwolnień. Żadnych luk prawnych. Nathan sam sobie wykopał grób, a to był ostatni gwóźdź do trumny. Z powodu przekrętów więziennych nie tylko groziła mu kara więzienia, ale też przeniesienie do więzienia o zaostrzonym rygorze, z dala od jego stałych kontaktów, z dala od wszelkich możliwości oszustwa, by się stamtąd wydostać. I tym razem nie było już drogi powrotnej.
Kilka miesięcy później dostałem list. Kolejny od Nathana. Prawie go zignorowałem, ale tym razem było inaczej. Bo zamiast poczucia wyższości i żądań, była desperacja.
Proszę, kuzynie, nie rozumiesz. Wysyłają mnie do najgorszego więzienia. Nie przeżyję tam. Musisz mi pomóc. Po prostu porozmawiaj z komisją ds. zwolnień warunkowych. Zrobię wszystko.
Przeczytałem to dwa razy. Potem podarłem. Nathan całe życie manipulował ludźmi, krzywdził ich, zabierał im. Teraz w końcu za to płacił. I po raz pierwszy w życiu wiedziałem, że nie wróci.
Nathan został przeniesiony. Ostatnio słyszałem, że siedzi w więzieniu federalnym setki kilometrów stąd. Koniec z sfingowanymi procesami. Koniec z kradzieżą tożsamości. Koniec z dramatami rodzinnymi. A ja? Dostałem dokładnie to, czego chciałem: życie bez niego. Niektórych ludzi nie da się uratować. Można ich ostrzec, można ich odciąć, można dać im każdą szansę. Ale w końcu sami się zniszczą, a ty musisz się cofnąć i pozwolić im na to.


Yo Make również polubił
Przepis na ciasto wodne z czasów depresji
Niesamowita cecha Twojego zlewu, o której istnieniu nawet nie wiedziałeś: koniec z zatkanymi odpływami!
PRZYSPIESZ SWÓJ METABOLIZM I SPALAJ WIĘCEJ TŁUSZCZU: 5 WSKAZÓWEK, KTÓRYCH NIE MOŻESZ POMINĄĆ
Babcine muffinki czekoladowo-budyniowe: Ekspresowy przepis na puszystą przyjemność