Ostatnio słyszałem, że Jason wrócił do rodzinnego miasta. Jego obecność w sieci zniknęła. Internet poszedł naprzód, jak to zawsze bywa. Ale lekcja pozostała ze mną.
Publiczne upokorzenie pod płaszczykiem humoru to wciąż upokorzenie. Miłość wymagająca widowni to nie miłość – to przedstawienie.
W końcu podzieliłam się swoim doświadczeniem anonimowo na małym blogu. Nie spodziewałam się wiele, ale odzew mnie zaskoczył. Tysiące osób podzieliło się swoimi doświadczeniami. Niektórzy przyznali, że śmiali się z filmików z dowcipami, nie myśląc o osobie po drugiej stronie ekranu. Inni powiedzieli, że moja historia pomogła im zerwać z nieodpowiedzialnymi związkami.
To bardziej niż cokolwiek innego, dało mi poczucie odzyskania głosu.
Jeśli kiedykolwiek zostałeś zawstydzony, zlekceważony lub potraktowany jako rozrywka kosztem kogoś innego, wiedz jedno: odejście nie jest oznaką słabości. To szacunek do samego siebie.
Takie historie zdarzają się częściej, niż nam się wydaje, zwłaszcza w kulturze, w której obsesyjnie liczy się opinia i uznanie. Jeśli ta historia poruszyła Cię, podziel się nią, opowiedz o niej i wesprzyj ludzi, którzy cenią sobie godność bardziej niż uwagę. Twoje zaangażowanie pomaga podtrzymywać takie dyskusje i przypomina innym, że szacunek nigdy nie powinien być żartem.


Yo Make również polubił
Ciasto twarogowe w 10 minut, starszy przepis babci
Naturalne leczenie grzybicy paznokci za pomocą liści laurowych
Zupa Gołąbkowa
9 cichych zachowań, które pokazują, dlaczego życzliwi ludzie często mają niewielu przyjaciół