Frank patrzył, jak Marcus się chwieje, człowiek uwikłany w własną pychę. Nie czuł triumfu, nie czuł satysfakcji. Jedynie głęboki, nieustający smutek z powodu tego, co mogłoby się wydarzyć, gdyby Marcus cenił miłość i rodzinę bardziej niż bogactwo i władzę.
Gdy spotkanie dobiegło końca, Frank powoli wstał, po raz ostatni patrząc Marcusowi w oczy. Nie było w nim złośliwości, tylko cicha siła, świadcząca o odporności i uczciwości. Stary cieśla odwrócił się i wyszedł z sali, dźwigając na ramionach ciężar spuścizny córki.
Dla Olivii, pomyślał, wychodząc na świeże powietrze. Dla jej marzeń, dla jej ducha, uszanuje jej zaufanie. Zadba o to, by jej światło nadal świeciło, będąc promykiem nadziei i miłości w świecie zbyt często przyćmionym przez chciwość.


Yo Make również polubił
Oto dlaczego powinieneś żuć 2 goździki dziennie
To otwiera oczy! Dzięki za cynk.
Ryż curry z krewetkami (po tajsku)
Żucie goździków: pyszny zastrzyk dobrego samopoczucia