Moi rodzice przewracali oczami, gdy wszedłem na salę sądową — ale reakcja sędziego zmieniła wszystko. – Page 4 – Pzepisy
Reklama
Reklama
Reklama

Moi rodzice przewracali oczami, gdy wszedłem na salę sądową — ale reakcja sędziego zmieniła wszystko.

Scott Morrison — Bezpośredni i bezkompromisowy
Palmer próbował przedstawić Scotta w bardziej ludzkim świetle, przedstawiając go jako oddanego ojca, którego okoliczności trzymały z dala od niego.

„Panie Morrison, jakim ojcem byłeś dla Haley?”

„Najlepiej, jak mogłem w tych okolicznościach” – powiedział Scott cicho, wyćwiczonym głosem. „Chciałem tam być, ale moja kariera wymagała ode mnie tak wiele. Podróże, treningi, presja sportu zawodowego…”

Thomas podszedł do przesłuchania krzyżowego. „Panie Morrison, czy może pan wymienić jedno szkolne wydarzenie, w którym uczestniczył pan z córką? Jedno zebranie rodziców z nauczycielami? Jedno przyjęcie urodzinowe, na którym pan nie był?”

Scott zmarszczył brwi, szukając w pamięci czegoś, co nie istniało. „Może kiedyś byłem na meczu…”

Thomas nacisnął przycisk pilota. Na ekranie pojawiło się zdjęcie: ja, siedemnastolatek, w todze i czapce, dziadek promiennie uśmiechający się obok mnie w pierwszym rzędzie.

„Ukończenie szkoły średniej. Ani śladu. Ani tu” – kolejne zdjęcie, ukończenie studiów – „ani tu”. Ukończenie studiów prawniczych.

Scott poruszył się niespokojnie. „Miałem zobowiązania. Zespół…”

„Przestałeś grać w hokeja, kiedy twoja córka miała sześć lat” – powiedział Thomas. „Jaka była twoja wymówka na następne dwadzieścia sześć lat?”

„Czy zobowiązania te obejmowały zwrócenie się do sędziego Parkera o pożyczki na twoje nieudane przedsięwzięcia?”

Palmer zaprotestował. „Nieistotne, Wasza Wysokość”.

„Odrzucono” – powiedział sędzia Brennan zimnym głosem.

Scott przełknął ślinę. „Czasami nam pomagał. Był hojny”.

„Trzy razy, łącznie sześćdziesiąt tysięcy dolarów. I nic z tego nie spłaciłeś. Ani jednego dolara. Zgadza się?”

Scott mruknął coś niezrozumiałego.

„Przepraszam, czy mógłby pan mówić głośniej?”

„Dobrze” – powiedział Scott głośniej, z czerwoną twarzą.

Świadkowie obrony
Zadzwoniliśmy do sędziego Andrew Mitchella, jednego z najbliższych przyjaciół dziadka z ławy przysięgłych, człowieka, który znał go od czterdziestu lat.

„Czy sędzia Parker był w pełni władz umysłowych w ostatnich latach swojego życia?”

„Bystry jak zawsze” – powiedział Mitchell stanowczo, a w jego głosie brzmiał autorytet. „Wciąż poprawiał moją łacinę podczas naszych cotygodniowych partii szachów. Potrafił cytować orzecznictwo z pamięci. Wiedział dokładnie, co robi każdego dnia”.

Sala sądowa zaśmiała się z komentarza o łacinie.

Następnie Margaret Chen, jego prawniczka ds. spadków, zeznała:

Sędzia Parker osobiście zapoznał się z każdym punktem testamentu. Zadawał pytania, wprowadzał zmiany, dbał o to, by każde słowo odzwierciedlało jego wolę. Przewidział nawet, że jego córka może go zakwestionować. Omawialiśmy zabezpieczenia dwa lata przed jego śmiercią. Był całkowicie trzeźwy i zdecydowany.

Każde słowo rozmontowywało sprawę moich rodziców niczym wyrywanie cegieł z walącego się muru.

Moja kolej
Kiedy Thomas zawołał mnie na mównicę, cisza w pokoju wydawała się namacalna, przytłaczająca niczym ciśnienie atmosferyczne przed burzą.

Thomas delikatnie przeprowadził mnie przez podstawowe zagadnienia — moją relację z dziadkiem, nasze niedzielne obiady, lata obecności i nieobecności rodziców.

„Haley, opowiedz nam o swoich relacjach z dziadkiem.”

zobacz więcej na następnej stronie Reklama
Reklama

Yo Make również polubił

Idealny sernik

1. Ciastka rozdrobnij na piasek, dodaj płynne masło i wymieszaj. Mieszanką wyłóż dno tortownicy (24 cm) wyścieloną papierem do pieczenia ...

Dziś dowiedziałem się czegoś nowego! Nie muszę już szorować!

Ta metoda jest świetna, ponieważ wymaga minimalnego wysiłku z Twojej strony. Soda oczyszczona i ocet wykonują ciężką pracę, chemicznie rozkładając ...

Ciasto podawane z jabłkami i dżemem.

1-W dużej misce najpierw połącz jajka z cukrem i dobrze wymieszaj mikserem. Następnie dodajemy olej i jogurt i dalej miksujemy ...

Leave a Comment