Sandrine czeka przy ołtarzu na swojego przyszłego męża, a on się waha. Właśnie odkrył, że nie zrozumiał, o co chodzi. Nie fortuna nim kieruje. Ani sukces. Ale cichy głosik Noaha, który mówi mu o dinozaurach. Albo Nora, która mówi mu, że umie robić salta. Dwoje dzieci bez goryczy, ale pełnych nadziei.
I kobieta, która pomimo bólu daje mu szansę.
A co, gdyby prawdziwym sukcesem była rodzina?
Ślub nigdy się nie odbył. Sandrine, z jasnym umysłem, odeszła. Opublikowała nawet na Instagramie trzeźwy i szczery wpis, w którym wyjaśniła ich rozstanie.
Alexandre jednak został. Nie w swojej ultrakomunikowanej willi, ale w ogrodzie prostego i ciepłego domu, słuchając śmiechu dwójki dzieci, które wciąż poznaje. Odbudowując więź z Lilą. Być może po to, by odkryć to, czego szukał całe życie, nigdy nie widząc.
Co by było, gdyby największy przełom w Twoim życiu nie wydarzył się na oczach kamer, ale oczami dziecka?
Yo Make również polubił
Syrop miętowy z cytryną
Naturalne sposoby na walkę z mszycami: mleko, oregano i inne skuteczne metody
Chleb orzechowy
Ciasto naleśnikowe.